Strona startowa Ludzie pragnÄ… czasami siÄ™ rozstawać, ĹĽeby mĂłc tÄ™sknić, czekać i cieszyć siÄ™ z powrotem.¬---------------{t_lucretius_carus} Lukrecjusz{t_lucretius_carus_desc}Wiedza o naturze i jej aspektach, jak równie| swoboda w poezji, czyni z tego przedstawiciela epikureizmu miBego towarzysza dla my[lcego czBowieka¬****************************************************************************************¬****************************************************************************************¬*¬***** Changes made after 01/03/2004 5:11:34 PM¬*¬****************************************************************************************¬****************************************************************************************¬****************************************************************************************¬****************************************************************************************¬*¬***** Changes made after 21/04/2004 9:00:00 AM¬*¬****************************************************************************************¬****************************************************************************************{actor_effects_desc}WpBywy +1{aged_retainer_effects_desc}Zarzdzanie +1, +1 do osobistego bezpieczeDstwa (zwiksza szanse odkrycia i zapobiegnicia próbie zabójstwa){agriculturalist_effects_desc}+1 do produkcji rolniczej{animal_trader_effects_desc}WpBywy +1{architect_effects_desc}10% zni|ki do kosztów budowy, -1 do ndzy (zwiksza porzdek publiczny i wzrost populacji){armourer_effects_desc}+1 do morale dla wszystkich |oBnierzy na polu bitwy{artist_effects_desc}WpBywy +1, 10% zni|ki do kosztów Bapówki{astrologer_effects_desc}Dowodzenie +1, Zarzdzanie -1¬---------------{barbarian_slave} BarbarzyDski niewolnik{barbarian_slave_desc}"Drobna pamitka z podró|y za granic— Taka zapiekanka z krĂłlika, Bill — wykrzykiwaĹ‚ Ăłw mĹ‚odzian odsĹ‚aniajÄ…c przed oczyma zebranych olbrzymi kawaĹ‚ miÄ™sa w cieĹ›cie — takie...— I ja, proszÄ™ pana, i moja ĹĽona mamy takie same odczucia, ale, mĂłwiÄ…c szczerze, byliĹ›my oboje bardzo przywiÄ…zani do sir Karola, a jego Ĺ›mierć byĹ‚a dla nas...ZapytaĹ‚em Lenny'ego, dlaczego wprowadzili z Cheryl takie surowe zasady, a on odparĹ‚: „Rzecz nie w tym, jakie sÄ… te zasady, lecz w tym, ĹĽe w ogĂłle są”...- I co?- Telefonistki pracowaĹ‚y tam po 48 godzin, wiÄ™c zakĹ‚adaĹ‚y sobie takie pasy-piterki na brzuchy, kĹ‚adĹ‚y siÄ™ spać, ale ktoĹ› wciÄ…ĹĽ wykradaĹ‚ im kasÄ™...—No i?— No i to jest, owszem, jakby jakieĹ› takie, tylko, ĹĽe ja juĹĽ wiem, jak to siÄ™ robi...Michel Trepon zapomniaĹ‚ jÄ™zyka w gÄ™bie, bo zbyt duĹĽo w ostatnim czasie zdoĹ‚aĹ‚ uczynić, ĹĽeby odpowiedzieć na takie pytanie...Jej piosenki to byĹ‚y tylko takie sobie melodyjki, jakĹĽe inne od piÄ™knych, zĹ‚oĹĽonych kompozycji Domicka...ny przez takie dziecko może być przyczyną pojawiania się zachowańnieprzystosowawczych...Takie koĹ„czyny zawsze trzeba byĹ‚o amputować...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.


W dużych izbach (mianowicie po karczmach) po pod stra-garzem w środku, podciągnięty jest poprzecznie dla ich wzmocnienia nierównie większej grubości siostrzan czyli siostrzeń. Na siostrze-niu bywa w środku rozeta czy małe kółko w gwiazdę, czerwoną napuszczone farbą; z jednej i z drugiej strony tego kółka wzdłuż siostrzenia (lub na środkowym stragarzu) wyryty bywa rok i dzień jego zbudowania, znak krzyża św. z imieniem Jezus, oraz nazwisko fundatora, z dodatkiem niekiedy: Pokój temu domowi! albo: Ad majorem Dei gloriami i t. p.
Na płatwach, puste miejsca między stragarzami podpierają-cemi powałę, wypełnione są stratnikami t. j. kawałkami drzewa stosownie obrobionemi. Nad powałą wznosi się dach (inaczej: strzecha) stawiany z krokwi, prawie zawsze pod kątem 45. Stragarze wyglądają swemi końcami na każdą stronę budynku; na owych końcach leży druga płatew, zwana już podwójna czyli oczap, ocap, a stawianie to zowie się: na podwójnych płatwach (gdyż na pojedynczych bywa tylko w stodole, gdzie niema powały). Na tych podwójnych płatwach stoją krokwy w trójkąt związane, w połowie wysokości złączone kawałkiem drzewa zwanym bontem czyli bantem (ztąd wyrażenie: „powieś że tam co na boncie" i t. p). i krokwy te dolnemi końcami oparte są, zazębione i kołkami przybite do zrębu domu czyli do głównej płatwy, z pod której są jeszcze nieco opuszczone na dół, dla utworzenia okapu. Przestrzeń pomiędzy podwójną płatwą a powałą, pokryta jest deszczkami zwanemi osnową.
Ażeby okap był odsądzony od domu, daje się druga płatew leksza (lżejsza) do koła budynku, a od każdej krokwi przeprowadza się przypuśnicę czyli krótszą krokiew okopową do płatwi le-kszej. Dach jest tedy załamany nieco w miejscu, gdzie się przy-puśnica z płatwią styka, a przypuśnica nie leży wprost na płatwi, ale jest jeszcze kawałkiem klocka zwanego pieskiem podparta, celem podniesienia wyżej strzechy załamanej na linii płatwy zewnętrznej dla odcieku wody deszczowej. Pomiędzy zrębem a płatwią zewnętrzną powstaje ztąd próżne miejsce, które się zakłada do koła budynku opłokami, okrajkami, czyli podsiebitką (t. j. pod siebie bitą), bo by inaczej zawiewało pomiędzy płatwiami pod dach.
Czasami krokwy stoją w stragarzach nad zrębem (równo z tymże), a dla powiększenia okapu, nadbijają się do tych krokiew tak zwane bachory, grubości niemal krokwi. Płatwy zaś leżące na stragarzach łączone są z niemi spinkami idącemi w kierunku stra-
garzy; takich spinek (cieńszych od stragarzy bywa 2, 3 i 4. Bywają i zulniki.
Dawniejsze chałupy nie miały w sieni powały, i odrazu można było -widzieć u góry spód kalenicy i strzechę; tu przyczepione były do krokiew koszyki plecione bańki (podobne do flaszek oplecionych słomą) służące za gniazda dla gołębi, które mogły dymnikiem lub nawet drzwiami, podobnie jak i jaskółki, przelatywać.
Do krokiew przybite są laty, do których przywiązują się snopki słomy, stanowiące pokrycie czy poszycie. Że podówczas budowla jest bliską ukończenia, ztąd powstało żartobliwe wyrażenie: „kiedy przyciesie zakładają, to jeść i pić dobrze dają, a kiedy tacą (łaty przybijają) to djabłami płacą". Sam zaś szczyt a raczej grzbiet domu zabezpieczony jest od deszczu grubym pokładem perzu, równo ułożonym, zwanym kalenicą '). Przez kalenicę przechodzi komin, kumin, murowany z cegły albo z wałek zrobiony (wałkowany t. j. na drzewianij osnowie przeplatany wałkami słomy umaczanej w glinie). Miejscami są i kozły (na krzyż zwarte żerdki) koło niego na dachu. Poniżej komina w strzesze bywa jeden lub dwa dymniki często także pomiędzy niemi i krzyż ze snopków wyrobiony (gdzie słoma kioskami do góry jest ułożoną); zaś od szczytu otwory w dranicach lub snopkach, wyzorami nazywane; wyziory te najczęściej są półkuliste. Dawniej widzieć można było dymne chaty, czyli bez kominów; dziś nigdzie prawie już się ich nie napotyka.
Gdy robotę ciesielską przy wiązaniu dachu ukończą; wówczas mają zwyczaj zatykać na szczycie u brzegu od strony drogi lub na wierzchu krokwi, nieodartą z iglic świeżą gałęź choiny, wichę czyli wiichę, ustrojoną niekiedy w barwiste (zwykle czerwone) wstęgi, na znak szczęśliwego zakończenia ciesiołki i odbycia zabawy w karczmie. Krótka pieśń poważna do tego zastosowana i śpiewana (wedle nuty nabożnej) brzmi zwykle: Na suchem drzewie, — zielone, Bierz Panie dom twój w obronę.