ďťż
Strona startowa Ludzie pragną czasami się rozstawać, Ĺźeby mĂłc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.Gdy zakoDczyB si sezon oratoryjny 1750, w ramach którego prawykonana zostaBa Teodora, Handel po raz ostatni wyprawiB si do Rzeszy, której granice przekroczyB akurat w dniu [mierci Bacha (niewiele wcze[niej i jego |ycie znalazBo si podobno w niebezpieczeDstwie -w zwizku z wypadkiem powozu, którym podró|owaB przez Holandi)Taktyka na starcie w 3 krokachTaktyka na starcie w 3 krokach2010 paĹş 30 przez: admin, kategoria: Porady, Regaty tagi:Regaty, start, taktyka regatowaJak...Zawarcia wzorcowej umowy zrzeszania zatwierdzonej przez KNF oraz posiadania w dniu zawarcia umowy co najmniej jednej akcji banku zrzeszającego lub jej...Aby na etapie projektowania zapewnić wyświetlenie obrazkĂłw identyfikowanych przez ścieĹźki względne, naleĹźy dodać do ścieĹźki # # w opcjach projektu katalog, w...– A obrona?– Obrona to nie cel, to tylko przejściowa forma działań, wymuszona przez przeciwnika...To było piękne, wspaniałe - szczytowy moment w Ĺźyciu kaĹźdego artylerzysty, moment, ktĂłry przeĹźywał wciąż od nowa w marzeniach, na jawie i we śnie, przez resztę...Korzyœci natury zdrowotnej i pedagogicznej wynikajšce z powiększenia godzin zajęć WF i sportu oraz intensyfikacji tych zajęć, głównie przez prowadzenie ich na œwieżym...Drugi, Franciszek Czarnecki, czeœnik i poseÂł woÂłyĂąski na sejmie w roku 1746, zatamowaÂł activitatem izbie poselskiej przez dwa dni, Âże Wielkopolanie podali projekt...Ale Kaśka nie chce tej prawdy zrozumieć, Ĺźyje jeszcze sama za krĂłtko i choć od dziecka widzi nędzę i bĂłl, przez jakie podobne jej istoty przechodzą, wobec...204nym, a nawet że odnoœnik taki jest denotowany w każdym języku przez jeden lub więcej leksemów (choć w pewnych wypadkach może tylko na najogólniejszym poziomie...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.


Lecz dajmy pokój rozpamiętywaniu dziejów ludzi, których
wspomnienie zaginęło w niepamięci wieków
i których skaziły błędy bałwochwalstwa, a wspomniaw-
szy ich tylko pokrótce, przejdŸmy do głoszenia tych spraw,
które utrwaliła wierna pamięć'.
S i e m o w i t tedy, osišgnšwszy godnoœć ksišżęcš, młodoœć swš
spędzał nie na rozkoszach i płochych rozrywkach, lecz oddajšc
się wytrwałej pracy i służbie rycerskiej, zdobył sobie rozgłos
zacnoœci i zaszczytnš sławę, a granice swego księstwa rozsze-
rzył dalej, niż ktokolwiek przed nim. Po jego zgonie na jego
miejsce wstšpił syn jego, L e s t e k, który czynami rycerskimi
dorównał ojcu w zacnoœci i odwadze. Po œmierci Lestka nastš-
pił S i e m o m y s ł, jego syn, który pamięć przodków potroił
zarówno urodzeniem, jak godnoœciš.
W tym miejscu zaczyna się rozdział 4, "O œlepocie Mieszka, syna
księcia Siemomysła", z którego w tej chwili przytoczymy tylko
poczštek:
"Ten zaœ Siemomysł spłodził wielkiego i sławnego Mieszka, któ-
ry pierwszy nosił to imię, a przez siedem lat od urodzenia był
œlepy".
Słowa: "który pierwszy nosił to imię" stanowiš jednš (dodaj-
my: bardziej prawdopodobnš) możliwoœć rozumienia łacińskiego
tekstu. Jak wiadomo, dzieło Anonima Galla zachowało się jedynie
w trzech przekazach rękopiœmiennych, z nich tylko jeden (rękopis
heilsberski z drugiej połowy XV wieku) zawiera lekcję odpowia-
dajšcš powyższemu przekładowi (quż prżtrr,us no%n,żne vocatus żllo),
podczas gdy dwa pozostałe (rękopis Zamoyskich z XIV wieku
i Sędziwoja z pierwszej połowy XV wieku) zamiast illo majš słowo
7 Wszystkie wyróżnienia w cytatach (jeœli nie zaznaczono tego inaczej
pochodzš od autora niniejszej ksišżki.
54
alio, wobec czego uczeni skłonni byli emendować tekst przekazany
w owych dwóch rękopisach po to, by uzyskać jasny sens. Jeżeli
leżałoby przetłumaczyć: "który uprzednio nosił inne imię". Do
sprawy tej wypadnie wrócić przy omawianiu imion używanych
przez Mieszka I.
Zasób realnych i - jak sšdzę - wiarygodnych wiadomoœci
a poczštkach Polski, a właœciwie o poczštkach d y n a s t i i pia-
stowskiej w kronice Galla Anonima sprowadza się, jak widać z po-
wyższego, do tego, że na trzy pokolenia przed Mieszkiem I doszło
w GnieŸnie do gwałtownej zmiany na stolcu ksišżęcym, która wy-
niosła nań ród Piasta. Wiarygodne wydajš się imiona ksišżęcych
przodków Mieszka: Siemomysł, Lestek i Siemowit, chociaż nie
występowały przez dłuższy czas w imiennictwie "historycznych
Piastów. Znacznie więcej wštpliwoœci budziły w nauce postacie
œamego Piasta i jego żony Rzepki, w tradycji polskiej nazywanej
najczęœciej Rzepichš, jeszcze więcej - postać ostatniego władcy
poprzedniej dynastii, Popiela lub Pšpiela.
Zanim przejdziemy do zwięzłego przedstawienia długich już
dziejów "walk" o uznanie bšdŸ zaprzeczenie historycznoœci listy
dynastycznej przodków Mieszka I, zanotowanej w kronice Anoni-
ma Galla, zobaczmy, czy przypadkiem w póŸniejszej, pogallowej,
tradycji polskiej nie pojawiły się nowe informacje o Piaœcie, Sie-
mowicie, Lestku i Siemomyœle, to znaczy czy póŸniejsi autorzy nie
przekazali potomnoœci jakichœ innych, nie znanych Gallowi lub
przezeń przemilczanych, wiadomoœci o przodkach Mieszka I.
Przyjrzenie się póŸniejszym kronikom i rocznikom polskim
(obce zupełnie tutaj zawodzš) sprawia zawód. Mistrz Wincenty
Kadłubek, który pod koniec XII lub na poczštku XIII wieku napisał
znanš i znakomitš Kronikę Polaków, w której wykorzystał dla
czasów bardziej odległych dzieło Anonima Galla, wprawdzie-
w celu zaspokojenia rozbudzonych tymczasem, w porównaniu jesz-
cze z czasami Krzywoustego, ambicji intelektualnych elit polskich
oraz połšczenia dziejów polskich z dziejami powszechnymi-
znacznie cofnšł dzieje Polski w czasy głębokiej starożytnoœci
1 w tym celu przeniósł" najdawniejsze dzieje Polski z Gniezna
" Lechi-
do Krakowa i pomnożył liczbę władców "Polaków, czyli
55
tów"), ale jeżeli chodzi o okres bezpoœrednio poprzedzajšcy pano-
wanie Mieszka I (podobnie zresztš jak panowanie tego księeia);
poza retorykš nie wyszedł właœciwie poza dane wyczytane u Galla
Anonima. Jedynymi w zasadzie modyfikacjami czy amplifika-
cjami odnoœnych danych Anonima jest zidentyfikowanie przez
Kadłubka Gallowego Popiela z zamykajšcym długš listę dawniej-
szych władców Pompiliuszem 11, obarczenie go ciężkimi zbrodnia-
mi (wymordowanie, za namowš żony, krewnych - stryjów; i ich
właœnie rozkładajšcych się ciał, porzuconych z rozkazu księcia bez
pogrzebania, wylęgły się, zdaniem mistrza Wincentego, myszy
"i œcigały go tak długo przez stawy, przez bagna, przez rzeki, a na-
wet przez ogniste stosy, aż zamkniętego z żonš i dwoma synami
w bardzo wysokiej wieży zagryzły niezwykle bolesnymi ukšsze-
niami"), co stanowi swoiste "dopowiedzenie" zbyt, nawet na gust
Kadłubka, enigmatycznej relacji Anonima Galla, wreszcie obda-
rzenie Gallowego Lestka numerem porzadkowym "cztery", jako
że już wczeœniej, w zwišzku z "cyklem krakowskim" opowiadał
kronikarz o trzech wczeœniejszych władcach tego imienia.
Gall Anonim kolebkę dynast i państwa sytuował w wielkopol-
skim GnieŸnie. Mistrz Wincenty, reprezentant duchowieństwa
i dworu krakowskiego, nie mógł na to przystać. Między Wielkopol-