Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
Przez przynależność do grup terrorystycznych ich członkowie mogą określić własną tożsamość, pozostawać w bliskich emocjonalnych związkach z osobami tworzącymi grupę, realizować się w niebezpiecznych działaniach i samopoświęceniu. Grupy terrorystyczne, zgodnie z interpretacjami psychodynamicznymi, stanowią zatem dla większości ich członków substytut rodziny, w której poszczególne jednostki czują się akceptowane, mają poczucie wsparcia, więzi i bliskości, jakiej wcześniej, w swych rzeczywistych rodzinach, nie doświadczali. Badania dynamiki grup terrorystycznych doprowadziły do wniosku, że interpersonalne gratyfikacje z przynależności do grupy są tak duże, iż podtrzymują jej istnienie bardziej niż konieczność wykonywania zadań politycznych; grupy te broniły się bowiem przed rozpadem nawet wówczas, gdy ich działalność polityczna przestała mieć jakikolwiek polityczny sens (por. Crenshaw, 1986). Tak więc, przynależność do grup terrorystycznych nie jest dziełem przypadku ani politycznej indoktrynacji. Treść politycznej ideologii ma bowiem, jak wynika z przedstawionych rozważań, mniejsze znaczenie niż atmosfera i relacje panujące w grupie. To one głównie decydują o najlepszej możliwości zaspokojenia określonego rodzaju potrzeb psychologicznych człowieka, których nie udaje mu się spełnić w innych warunkach.
Czynniki demograficzne
Związek między pozycją jednostki w strukturze społecznej a gotowością do przyjmowania ekstremistycznych postaw politycznych stanowi przedmiot zainteresowania głównie socjologów i politologów. Wszakże w pracach niektórych psychologów, na marginesie prowadzonych rozważań, można znaleźć dane na ten temat. Dotyczą one głównie poziomu i typu wykształcenia. Wykształcenie można bowiem traktować jako jeden z czynników określających sposób rozumienia procesów i zdarzeń politycznych; zasób i rodzaj przyswojonej wiedzy umożliwia dokonanie krytycznej oceny zawartych w danej ideologii postulatów i metod działania.
I tak, okazało się, iż niższy poziom wykształcenia współwystępuje z większym nasileniem cech autorytarnych, przy czym wraz ze wzrostem wykształcenia i awansem społecznym osłabia się autorytaryzm, a tym samym zmniejszać się może podatność na faszystowskie ideologie (Sanford, 1973). Polityczny i społeczny konserwatyzm u studentów kierunków uniwersyteckich (teoretycznych) i technicznych badali Nillson i współpracownicy (1984). Autorzy wykryli u studentów kierunków technicznych wyższy niż u studentów kierunków teoretycznych stopień ksenofobii, etnocentryzmu, rygoryzmu moralnego (skłonności do karania i potępienia), rasizmu. Z danych tych wynika, że im człowiek mniej wykształcony lub ma mniej rozwinięte zainteresowania humanistyczne, tym bardziej jest podatny na ekstremistyczne ideologie prawicowe. Jednak rezultaty badań Arandy (1997) nad terrorystami o rozmaitej orientacji politycznej podważają tak jednoznacznie sformułowany wniosek. Okazało się bo-
203
wiem, iż przywódcy grup terrorystycznych są osobami bardzo dobrze wykształconymi, w przeciwieństwie do swych zwolenników, których poziom wykształcenia był znacznie niższy. Van Snippenburg i Scheepers (1991) w rezultacie przeprowadzonych analiz empirycznych doszli do wniosku, iż radykalną działalność polityczną (bez względu na jej programową orientację) prowadzą raczej osoby dobrze wykształcone i aktywne zawodowo. Natomiast bezrobocie oraz niskie wykształcenie pozostają w wyraźnym związku ze skłonnością do wycofywania się z życia politycznego, apatią polityczną.