Strona startowa Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.swiadkowie bozego milosierdzia- Ostatnim etapem mojego planu jest wylanie mojego miłosierdzia na was wszystkich...gegen alles, was Menschen heilig zu sein vermag, in das Feld zogen, Staat und Regierung in der infamsten {267 Die "anständige" Presse} Weise angriffen...Podczas tych spotkań z karawanami, ciągle miałem przed oczyma postać ojca Desideriego*, któremu przed ponad dwustu laty udało się dotrzeć z podobną karawaną...– A skąd ma tyle pieniędzy na nowy powóz, nowe suknie, stado służących, ciągłe przyjęcia? Na niektóre zaprasza sto czy nawet dwieście osób –...CIĄGŁE WOSTRZANIE AF (1) Ustaw przełącznik AF na C-AF Skomponuj zdjęcie tak aby główny motyw obrazu był w...access 2003 pl kurs-rozdział helion Jednak to, co jest zaletą programu Access na etapie tworzenia czy testowania bazy danych może okazać się jego wadą w czasie...you carried away?16:11 How is it you do not understand that it was not aboutbread that I spoke to you? But beware of the yeast of thePharisees and Sadducees...— Ciągłe nas zwodzi — wychrypiał Ben...Powiedz, co się stało? Co oni zrobili z wami? Gdzie jest „Zielone Pudło”? Ograbili was i wy- gnali...Renę Mallibeau, najbardziej zapalony winiarz kolonii, wciąż nie znalazł dla swoich winnic terenu o odpowiedniej glebie i nachyleniu, chociaż otwierał ciągle...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.

3.1982
118
Nazwa programu
PRZYJACIELE
Żyło raz przyjaciół dwóch;
Jeden mieli smak i słuch
I na świat patrzyli takim samym wzrokiem;
A na świecie wojna trwała;
Wojna ludzi rozdzielała;
Oni cało szli przed siebie równym krokiem:
Razem naciskali spust;
Razem brali chleb do ust
I do domów list pisali w jednej chwili;
Walczyć wspólnie było raźniej;
Gdy w około krwawe łaźnie;
A po łaźniach raźniej kiedy razem pili.
W tym ich mały dramat tkwił:
Jeden pił i drugi pił;
Lali w gardła co popadło równocześnie;
Lecz choć razem wypijali;
W jednej chwili zakąszali;
Jeden później się upijał drugi wcześniej;
Któryś z nich zobaczył raz
Słup, na który zaraz wlazł —
Milczą dzieje czy był trzeźwy czy pijany;
Wtem krzyk straszny przyjaciela:
Złaź! Zobaczą i zestrzelą!
Gdzie i po co!? Na dół złaź! Na boskie rany!
Czemu zaraz mam być trup?
To jest bardzo dobry słup;
Żeby móc poszerzyć sobie horyzonty!
Patrzę w górę i na boki
I niekiepskie mam widoki;
A poza tym sięgam wzrokiem ponad fronty!
Ale ja o ciebie drżę!
Złaź tu do mnie, błagam cię!
Woła druh i odbezpiecza broń w rozpaczy:
Dla twojego dobra przecież
Towarzyszę ci po świecie!
Dla mnie przyjaźń zawsze przyjaźń będzie znaczyć!
Palca spust posłuchał i
Spod chmur ciemnych w barwie krwi
Spadł jak worek ten co szukał śladu gwiazd;
Nikt się nigdy nie dowiedział;
Co zobaczył gdy tam siedział —
Słup, jak słup — a przyjaciela ma się raz!
29.1.1982
119
Nazwa programu
LIST DO REDAKCJI “PRAWDY” Z TRZYNASTEGO GRUDNIA 1981 ROKU
Nie chciałbym być Polakiem,
Polakiem być — to wstyd.
Nie można ufać takim,
Co drugi z nich, to Żyd.
Co trzeci to literat
Na żołdzie CIA
Co czwarty ksiądz, a teraz
Spiskują wszyscy trzej.
W kościelnych kazamatach
Szykują jawny bunt,
A kułak im pomaga,
Bo ma prywatny grunt.
Stąd głód i wszelkie straty
Bo zamiast miąs i zbóż
Kułak hoduje kwiaty
I tarza się wśród róż
Nie chciałbym być Polakiem,
Tam nawet w partii smród.
Im wille z Cadillakiem
Budują zamiast hut.
A w Centralkomitecie
Trwa wciąż frakcyjny spór!
Kto słyszał, by na świecie
Do takich doszło bzdur!?
Tam w telewizji ponoć
Pokazał jakiś ćwik,
Jak w sejmie odrzucono
Rządowych ustaw plik.
No, za to ktoś poleci,
Lecz stało się: lud zna
Że wszyscy byli przeciw
I tylko jeden — za.
Nie chciałbym być Polakiem,
Tam z brudnych swoich nor
Wypełzło trzech łajdaków