Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
Kolonizacja kosmosu może się rozpocząć już w tym pokoleniu.
- Ale jak ma być finansowana taka migracja? - krzyknął Chen.
- Li, Li - powiedziała Linda, jak ktoś tłumaczący coś dziecku - teraz rasa ludzka jest bogata. Wszystkie zasoby układu są obecnie dostępne dla każdego i za darmo. Dlaczego kolonie L - 5 nie oderwały się od Ziemi ani nie założono kopalni na asteroidach, które dostarczałyby im surowców? Silverman powiedział to dziesięć minut temu: największym składnikiem wydatków na podbój kosmosu był zawsze koszt systemów podtrzymania życia oraz usilnych starań zapobieżenia zaadaptowaniu się załóg do stanu nieważkości poprzez symulowanie grawitacji. Jeśli wszystkim, czego potrzebujesz, jest zestaw kątów prostych, to za kilka wieków będziecie mogli budować miasta z folii aluminiowej i transportować ogromne ilości symbiontu z Tytana na Ziemie.
- Niech pan sobie wyobrazi brygadę montażową złożoną z samych telepatów - powiedział Harry - którzy nie muszą nigdy się posilać ani odpoczywać.
- Niech pan sobie wyobrazi eksplozje sztuki i muzyki - powiedział Raoul - spadającą jak deszcz z niebios na Ziemie, przyciągającą serca, które nigdy nie tęskniły za gwiazdami.
- Niech pan sobie wyobrazi Ziemie - powiedział Tom - zamieszkiwaną tylko przez tych, którzy chcą ją zamieszkiwać.
- I niech pan wyobrazi sobie wasze nie narodzone jeszcze dzieci - powiedziała Norrey. - Pierwsze dzieci w dziejach, wychowane bez przykrych, międzypokoleniowych tarć, wyrastające z absolutnej zależności od rodziców. W kosmosie dzieci i rodzice będą sobie równi w każdym sensie. Może, mimo wszystko, nie muszą być naturalnymi nieprzyjaciółmi.
- Ale wy nie jesteście ludźmi - krzyknął Chen Ten Li. - Dlaczego mielibyście poświęcać nam tyle czasu i energii? Czym jest człowiek, że mielibyście się o niego troszczyć?
- Li - powiedziała współczująco Linda - czyż nie przyszliśmy na świat z mężczyzny i kobiety? Czyż dziecko nie pamięta łona i nie tęskni do niego przez całe swe życie? Czyż nie szanujesz swej matki, chociaż już nigdy nie możesz zostać jej cząstką? Zachowamy i będziemy pielęgnować naszą miłość do Ziemi, do naszego łona, które może pozostać żywym i owocnym i znosić wielokrotne narodziny, jak jest do tego zdolne.
- To jest nasza jedyna obrona - powiedziałem cicho - przed niezmierną samotnością istnienia w pustym kosmosie. Sześć umysłów to za mało - gdy będziemy mieli ich sześć miliardów zjednoczonych w niezakłócany intelekt, wtedy może nauczymy się czegoś. Cały rodzaj ludzki jest naszym genetycznym dziedzictwem.
- Nie przeczę, że kosmos jest miejscem głęboko poruszającym - powiedział Tom - ale nie zgodzę się z twierdzeniem, że czyni on nas innymi niż ludzie. Czuje się człowiekiem.
- A skąd cromagnonczyk mógł wiedzieć, że jest inny od neandertalczyka? - spytał Raoul. - Dopóki nie potrafił dostrzec rozbieżności, skąd mógł to wiedzieć?
- Łabędź myślał, że jest brzydkim kaczątkiem - dodała Norrey.
- Ale geny miał łabędzia - upierał się Tom.
- Geny cromagnończyka wywodzą się z genów neandertalczyka - powiedziałem.
- Czy badałeś kiedyś swoje? Czy rozpoznałbyś naprawdę subtelne mutacje, gdybyś je nawet zobaczył?
- Nie mów mi Charlie, że wierzysz w te bzdury - powiedział ze złością Tom. - Czy czujesz się nieczłowiekiem?
- Czuje się inny niż człowiek. Czuje się kimś więcej niż nowym człowiekiem. Jestem nowym stworzeniem. Zanim udałem się za Sharą w Kosmos, moje życie było tylko pogmatwanym żartem ze zbyt wieloma wątkami. Dopiero teraz żyje. Kocham i mogę być kochany. Ja nie porzuciłem Ziemi. Ja wybrałem kosmos.