Strona startowa Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.bieżyŹ---------------{t_lucretius_carus} Lukrecjusz{t_lucretius_carus_desc}Wiedza o naturze i jej aspektach, jak równie| swoboda w poezji, czyni z tego przedstawiciela epikureizmu miBego towarzysza dla my[lcego czBowiekaŹ****************************************************************************************Ź****************************************************************************************Ź*Ź***** Changes made after 01/03/2004 5:11:34 PMŹ*Ź****************************************************************************************Ź****************************************************************************************Ź****************************************************************************************Ź****************************************************************************************Ź*Ź***** Changes made after 21/04/2004 9:00:00 AMŹ*Ź****************************************************************************************Ź****************************************************************************************{actor_effects_desc}WpBywy +1{aged_retainer_effects_desc}Zarzdzanie +1, +1 do osobistego bezpieczeDstwa (zwiksza szanse odkrycia i zapobiegnicia próbie zabójstwa){agriculturalist_effects_desc}+1 do produkcji rolniczej{animal_trader_effects_desc}WpBywy +1{architect_effects_desc}10% zni|ki do kosztów budowy, -1 do ndzy (zwiksza porzdek publiczny i wzrost populacji){armourer_effects_desc}+1 do morale dla wszystkich |oBnierzy na polu bitwy{artist_effects_desc}WpBywy +1, 10% zni|ki do kosztów Bapówki{astrologer_effects_desc}Dowodzenie +1, Zarzdzanie -1Ź---------------{barbarian_slave} BarbarzyDski niewolnik{barbarian_slave_desc}"Drobna pamitka z podró|y za granic– W twoim wieku byłam dokładnie taka sama...glik, i Turek handluje, a każdy po swojemu waży i po swojemu płaci: ten czerwonymi wę- gierskimi, ten weneckimi cekinami, ten asprami, ten piastrami, ten...pręgęry już tam widnieje, teraz nie jest to ważne...Jeżeli rozporządzenie nieruchomością polega na jej zbyciu, na potrzeby egzekucji przyjmuje się swoistą fikcję prawną, polegającą na uznawaniu dłużnika w dalszym ciągu...Jej dłoń uniosła się do ust, a oczy rozszerzyły się ze zgrozy...xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxcPaskudztwo
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.

Potrafimy prawdopodobnie odczytać tylko świadec-
twa i zrozumieć postawy grup określanych jako „zmodernizowane".
Naturalność takiego ograniczenia nie zmienia faktu, że powoduje ono istot-
ne zafałszowanie rzeczywistości.
Dążenie do przetrwania jest właściwością systemów społecznych wyraża-
jącą się bardzo indywidualnie w lokalnych systemach kultury. Usiłuję to
272
rozumieć następująco. Zagrożenie tożsamości narastało stopniowo, jako
rezultat kryzysu systemów stacjonarnych. Zmiana stanu była rodzajem wy-
muszonej, a przez to drastycznej adaptacji. Systemy mogły zachować swą
tożsamość, ale jej zagrożenie nie ustąpiło. Być może nawet wzrosło. Przeja-
wiało się oczywiście w sposób niepowtarzalny. Tożsamość systemów zaco-
fanych pozostawała czymś absolutnie indywidualnym. Nie powinny tego
przesłaniać pewne wspólne cechy zacofania. Zagrożenie tożsamości zwięk-
szało się zwłaszcza w następstwie wykładniczego narastania napięć i odpo-
wiadającego, im przyśpieszenia zmian. Zagrożeniu tożsamości nie mogły
zapobiec zmiany strukturalne. Zależność nie eliminowała konieczności
rozwikływania problemów związanych z dążeniem do przetrwania. Społe-
czeństwa zacofane musiały sprostać problemom, które, zagrażając ich istnie-
niu, pozostawały poza ich oddziaływaniem.
W społeczeństwach zacofanych obok narastającej konieczności zmian
dostrzegam równie silną tendencję zachowawczą. Była ona związana prze-
de wszystkim ze zjawiskami kulturowymi. Rozumiem to w ten sposób, że
w kulturach społeczeństw zacofanych tendencje zachowawcze ulegały wy-
raźnemu wzmocnieniu właśnie w konsekwencji zmiany stanu. Była to od-
powiedź na rosnącą konieczność zmian. Te dwie tendencje nie były jednak
przeciwstawne. Raczej uzupełniały się w nowej matrycy. W tym samym cza-
sie i z tychże przyczyn ujawniała się potrzeba zmian i usiłowanie ich unik-
nięcia. Zacofanie stawało się w ten sposób zasadniczym zagrożeniem tożsa-
mości.
Wszystko to składało się na bardzo złożoną sytuację. W wielu wypadkach
obrona tożsamości oznaczała poświęcenie wszystkiego. Chcę przez to po-
wiedzieć, że dla przetrwania społeczeństwa godziły się z wieloma zmianami
strukturalnymi. Inaczej mówiąc, systemy adaptowały się, ale nie rezygnowa-
ły z dotąd właściwych sobie wzorów kultury. Nie był to konflikt nowego
ze starym, modernizacji z tradycją lub postępu ze wstecznictwem, lecz
konsekwencja charakterystycznych dla zacofania zakłóceń w sterowaniu.
One też stały się, jak sądzę, powodem wyobrażeń o dualnym charakterze
tych społeczeństw. W wielu wypadkach, choć nie zawsze i w różnej mierze,
społeczeństwa broniły swej tożsamości nawet za cenę „utraty wpływu" na
proces replikacji. Tymczasem wzory kultury decydujące o procesach stero-
wania traciły swe funkcje homeostazujące. Z kolei ich zachowawczość pro-
wadziła do blokady przepływu informacji w obrębie systemu. Taka formuła
273 10 — Od ekspansji..
„obrony" stwarzała de facto nowe zagrożenie dla tożsamości. W ten sposób
stawały się konieczne rozwiązania adaptacyjne związane ze strukturą oto-
czenia.
Zmiany stanu były wielkim skokiem adaptacyjnym wymagającym sfor-
mowania się nowej transformacji. Inaczej mówiąc, systemy społeczne wy-
trącone z równowagi przez ekspansję musiały dla przetrwania sformułować
nowe zasady przejmowania materii, energii i informacji z otoczenia. Ta
zmiana transformacji była początkiem adaptacji, jej wstępnym warunkiem.
Definitywnie okazała się nią zmiana stanu systemu. Na tym poziomie uogól-
nienia kolonializm wydaje się gubić, nie widać dla niego miejsca. Trzeba
więc sięgnąć głębiej. Nowy zbiór zasad przejmowania bodźców zewnętrz-
nych musiał odpowiadać potrzebom rozwoju zależnego i wpływać na bu-
dowanie nowej matrycy. Zgodnie z wcześniejszymi uwagami wydaje mi się,
że w trakcie zmiany mogła być poddawana replikacji tylko jedna matryca
operująca materiałem istniejącej struktury. Nie można sobie wyobrażać
dwu równoległych procesów, a więc i dwu współistniejących społeczeństw.