Strona startowa Ludzie pragnÄ… czasami siÄ™ rozstawać, ĹĽeby mĂłc tÄ™sknić, czekać i cieszyć siÄ™ z powrotem.Gdy zakoDczyB si sezon oratoryjny 1750, w ramach którego prawykonana zostaBa Teodora, Handel po raz ostatni wyprawiB si do Rzeszy, której granice przekroczyB akurat w dniu [mierci Bacha (niewiele wcze[niej i jego |ycie znalazBo si podobno w niebezpieczeDstwie -w zwizku z wypadkiem powozu, którym podró|owaB przez Holandi)Taktyka na starcie w 3 krokachTaktyka na starcie w 3 krokach2010 paĹş 30 przez: admin, kategoria: Porady, Regaty tagi:Regaty, start, taktyka regatowaJak...Zawarcia wzorcowej umowy zrzeszania zatwierdzonej przez KNF oraz posiadania w dniu zawarcia umowy co najmniej jednej akcji banku zrzeszajÄ…cego lub jej...Aby na etapie projektowania zapewnić wyĹ›wietlenie obrazkĂłw identyfikowanych przez Ĺ›cieĹĽki wzglÄ™dne, naleĹĽy dodać do Ĺ›cieĹĽki # # w opcjach projektu katalog, w...– A obrona?– Obrona to nie cel, to tylko przejĹ›ciowa forma dziaĹ‚aĹ„, wymuszona przez przeciwnika...To byĹ‚o piÄ™kne, wspaniaĹ‚e - szczytowy moment w ĹĽyciu kaĹĽdego artylerzysty, moment, ktĂłry przeĹĽywaĹ‚ wciÄ…ĹĽ od nowa w marzeniach, na jawie i we Ĺ›nie, przez resztÄ™...Korzyści natury zdrowotnej i pedagogicznej wynikające z powiększenia godzin zajęć WF i sportu oraz intensyfikacji tych zajęć, głównie przez prowadzenie ich na świeżym...Drugi, Franciszek Czarnecki, czeĹ“nik i poseÂł woÂłyñski na sejmie w roku 1746, zatamowaÂł activitatem izbie poselskiej przez dwa dni, Âże Wielkopolanie podali projekt...204nym, a nawet że odnośnik taki jest denotowany w każdym języku przez jeden lub więcej leksemów (choć w pewnych wypadkach może tylko na najogólniejszym poziomie...Termin do złożenia kaucji jest wyznaczony przez sąd w postanowieniu, w którym określa się także wysokość kaucji...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.

Zamierzając rozwiązywać problemy
w istotny sposób powiązane z zachowaniem
metodą bezpośredniej obserwacji w warun-
kach eksperymentalnych i nie odwoływać się
przy tym do świadomości, czy też nie tracić
z oczu szeroko rozumianego biologicznego
punktu widzenia, Watson musiał "przemode-
lować obecną psychologię człowieka i zmienić
powszechną postawę wobec całej problematy-
ki świadomości" (O'Donnell, 1985, s. 200).
1.4.1.2 .
Czy behawioryzm jest psychologią?
"Kompromis", do którego Watson nawoływał
w swoim manifeście, wydawał mu się jedy-
nym ustępstwem na rzecz fizjologii, na które
mogłaby pójść psychologia. Dlatego mógł
w tytule swego artykułu-orędzia zachować
słowo "psychologia". Owo tytułowe behawio-
rystyczne widzenie psychologii, aczkolwiek
biologiczne, to przecież nic innego, jak zakre-
ślenie pola problematyki badawczej, odmien-
4 4 HISTORIA 1 TEORIE PSIfCH0t061CZHE
nej od tej, na której tradycyjnie skupiało się
zainteresowanie badaczy. W zakres tej prob-
lematyki badawczej wejdą zapewne w przy-
szłości niektóre z ważnych zagadnień, nad
którymi pracuje obecnie psychologia intro-
spekcyjna, ale tak przeformułowane, aby pre-
cyzyjne metody behawioralne (które z całą
pewnością się pojawią) mogły doprowadzić
do ich rozwiązania (Watson, 1981/1913).
W roku 1912 Watson był gotowy do rozpo-
częcia "batalii o behawioryzm". Przystępując
do wygłoszenia swego orędzia behawiory-
stycznego, miał już zagwarantowany jego druk
w renomowanym Psychological Review, które-
go od roku 1909 był redaktorem naczelnym,
a także ustabilizowaną pozycję zawodową
- profesora psychologii eksperymentalnej
i porównawczej oraz kierownika pracowni psy-
chologicznej na Hopkins University Kiedy
więc wstępował na mównicę pamiętnego 24 lu-
tego 1913 roku, mógł rzucić wyzwanie:
Psychologia [taka], jak widzi ją behawiorysta, jest
w pełni obiektywną, eksperymentalną dziedziną nauk
przyrodniczych. Jej celem teoretycznym jest przewi-
dywanie i kontrola zachowania. Introspekcja nie jest
podstawową spośród jej metod, ani też wartość nau-
kowa jej danych nie zależy od łatwości, z jaką dają się
one interpretować w terminach świadomości. Beha-
wiorysta, dążąc do uzyskania jednolitego schematu
reakcji zwierząt, nie dostrzega linii oddzielającej czło-
wieka od zwierzęcia. Zachowanie człowieka, z całą
swoją subtelnością i złożonością, jest jedynie częścią
ogólnego schematu badawczego behawiorysty (Wat-
son,1981/1913, s.497-498).
1.4.2
W roku i9i3 nie było rewolucji
w psychologii
Jednakże wbrew powszechnej opinii Watso-
nowski "manifest behawiorystyczny" nie roz-
pętał rewolucji. Jego projekt psychologii
obiektywnej miał tak wielu prekursorów, ie
on sam uważał za stosowne wyznać: "Być
może walczę ze strachem na wróble, które-
go sam postawiłem" (Watson, 1981/1913,
s. 512). Już bowiem D. Hume (1963/1739)
mówił o moźliwości zbudowania nauki opar-
tej na obserwacjach zachowania ludzi "w to-
warzystwie, w interesach i w rozrywkach".
Hume z kolei oddziałał silnie na obiektywizm
empiryzmu porównawczego Franza Josepha
Galla (1758-1828), który sto lat przed Watso-
nem wystąpił z pierwszym systematycznym
programem badań behawioralnych, opartych
na doktrynie mózgowej lokalizacji funkcji
umysłowych (Young, 1990).
Pomysł jednolitego schematu badania za-
chowania zwierząt i człowieka również nie
był nowy Już bowiem Wundtowskie ujęcie
psychologii zwierząt uwzględniało przejawy
życia psychicznego zwierząt o tyle, o ile mo-
gły one rzucić światło na powstanie świado-
mości u człowieka. Jednakże to nie w tę stro-
nę kierował Watson swoją bezpardonową
krytykę, gdy wykazywał "fałszywość doktry-
ny", zgodnie z którą "wyniki (badań nad za-
chowaniem zwierząt] pozbawione są warto-
ści, dopóki nie będziemy ich mogli zinter-
pretować prze2 analogię w terminach świado-
mości" (Watson, 1981/1913, s. 499).
Tym nienazwanym celem ataku była kon-
cepcja psychologii porównawczej Lloyda Mor-
gana (1852-1936), wyłożona w jego An Intro-
duction to Comparative Psychology (Wprowa-
dzenie do psychologii porównawczej) z 1894
roku. Utożsamiając psychikę ze świadomo-
ścią, a stany psychiczne ze stanami świado-
mego doświadczenia, Morgan wymagał od
badacza psychiki zwierząt, by starał się ją
zrozumieć przez analogię do własnych pro-
cesów umysłowych. Będzie to jednak możli-
we tylko wtedy, gdy badacz, po pierwsze,
okaże się na tyle biegły w introspekcji, by we
własnych zjawiskach świadomości umieć od-
różniać wyższe procesy psychiczne od niż-
szych, i po drugie, gdy będzie się kierował
zasadą znaną pod nazwą "kanonu Morgana".
Zgodnie z nim "w żadnym wypadku żadnej
czynności nie należy wyjaśniać jako skutku
wyższej zdolności psychicznej, jeśli istnieje
możliwość jej wyjaśnienia jako skutku zdol-
ności znajdującej się na niższym stopniu roz-
HISTORIA PS1CM0L0611: 0D WUHDTA DO CZAS6W HAJNOWSZY~H 4 5
woju" (Morgan, 1894, s. 53; w: Pieter, 1976,
s. 181) .
Odniesiony do treści pierwszego warun-
ku "kanon Morgana" wskazuje psychologowi
sposób obserwowania jego własnych proce-
sów psychicznych i może być zinterpretowa-
ny następująco: jeśli wyniki samoobserwacji
własnych procesów psychicznych psychologa
mają mu służyć za podstawę wnioskowania
przez analogię o naturze psychiki zwierząt, to
powinien on bezwzględnie unikać wyjaśniania
zachowania zwierząt w języku własnych wyź-
szych procesów psychicznych, na przykład
myślenia, jeżeli wystarczy odwołać się do niż-
szych procesów psychicznych, na przykład
prostego kojarzenia przedstawień (por. Woz-
niak, 1993a). Nieporozumieniem jest więc
uporczywie powtarzane interpretowanie tego
kanonu jako tak zwanej zasady oszczędności
(np. Pieter, 1976), nawiązującej rzekomo do
scholastycznej zasady, która głosi, iż pojęć nie
należy mnożyć ponad potrzebę.
W historii behawioryzmu praca Morgana
z 1894 roku ma podstawowe znaczenie
z dwóch powodów. Po pierwsze, behawio-
ryzm wywodzi się bezpośrednio z porównaw-
czej psychologii zachowania zwierząt i to
właśnie Morgan nadał jej status nauki. Po
drugie, do wystąpienia przeciwko Morga-
nowskiej wersji psychologii porównawczej,