Strona startowa Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.SZARAŃCZA W ZIEMI SIERADZKIEJ, ŁĘCZYCKIEJ I MAZOWIECKIEJ WIELKIE ZRZĄDZA SZKODY [1475] Pod te czasy ukazało się w Sieradzkiem, Łęczyckiem i...Panował głuchy spokój, jakby ziemia była jednym wielkim grobem! stałem tam pewien czas, myśląc głównie o żyjących, którzy - zagrzebani gdzieś po...„Wtedy z winy Ottona [II] wiele się stało złego; wszędzie doszło do wielkich i żałosnych klęsk, pohańbione państwo spadło z wyżyn swego tronu, udręczone...19 Statuty Kazimierza Wielkiego (statuty wielkopolskie), a...Więc sarenka zaczęła opowiadać o sobie:— Mieszkałam sobie spokojnie w wielkim lesie z tamtej strony...Ponieważ widzimy wielkość i status jako wzajemnie powiązane, niektórzy mogą ciągnąć zyski z zastępowania statusu samą wielkością...Kiedy usunął ostatnie korytko, z wielkim szacunkiem dotknął papierów; był to cienki plik złożonych dokumentów, a jednak chodziło o skarb, albowiem uniknęły...Prowadzący kampanie antynikotynowe popełniają jeden wielki błąd, a polega on na tym, że rzadko zadają sobie pytanie, dlaczego ludzie w ogóle chcą palić? Wydaje...Cesarz Fryderyk zgromadził wielkie wojsko z Niemiec, Włoch, Czech oraz innych narodów i krajów, a nadto książęta polscy Bolesław, Mieczysław i...o wielkiej szczodrobliwości okazywanej im przez Agryppę, ale także o dobrodziejstwach jego dziada Heroda, który zbudował im miasta, porty i świątynie, wydając...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.

Sam nazwałeś ten związek faktorem Majów. Ponieważ wszystko musi być odpowiednio rozłożone
w czasie, Majowie wynaleźli czas, prawda?"
Jak mogę się kłócić z samym sobą Wujku Joe? Słucham dalej", odpowiedziałem i poczułem, że jestem
wciągany w jakiś jego chytry plan.
„Wiesz również, że Majowie przybyli na Ziemię w konkretnym celu. Musieli dokonać pewnych zmian w
ludzkim DNA. Pojawili się na Ziemi po to, by pokazać, że można żyć w harmoni z naturą. Przybyli też po to,
żeby zostawić ludziom swoją wizytówkę, to, co nazywasz stałą galaktyczną, 260-elementowym modułem
harmonicznym.
Czy na tej planecie nie ma czegoś, co cię przeraża? Czegoś pomiędzy Rajem utraconym**, ** wybitny
poemat epicki Johna Miliona, opublikowany w 1667 roku; traktuje o dziele stworzenia i upadku człowieka
(przyp. tłum.) a Rajem odzyskanym" *** ? *** kontynuacja Raju utraconego, opublikowana przez Miltona w
1671 roku; mówi o powrocie człowieka do natury i tradycyjnych, boskich wartości (przyp. tłum.). Cóż, gdy
Majowie, o których piszesz w swojej książce, przybyli na Ziemię, zastali Raj utracony. Ich rolę w tym małym,
kosmicznym dramacie można określić słowami: „ET przyleciał, ET odleciał". Jak ci się podoba koncepcja
Raju utraconego?"
Wujek Joe miał rację. Ogarnął mnie niepokój. Zacząłem odczuwać rozmiar tego ogromnego dramatu na
skalę kosmiczną. Wspomnienia kłębiły się w mojej głowie. Coraz to nowe wizje płynęły przez obwód Zuvuyi.
Ujrzałem Chrystusa modlącego się w ogrodzie oliwnym Getsemani, Lucyfera prowadzącego hordy upadłych
aniołów, światy i systemy gwiezdne pędzące na oślep przez bezmiar przestrzeni, wzory geometryczne i
struktury komórkowe łączące się ze sobą, krystaliczny blask egzotycznych, piramidalnych miast,
wyrastających z piasków pustyni i dna oceanów, skłębione pomarańczowo-fioletowe chmury na niezliczo-
nych planetach Wszechświata. Nagle krach! Bum! Nie wiedziałem, co się dzieje.
30
„Ha, ha, ha", śmiał się Wujek Joe, chociaż brzmiało to raczej jak sapanie wydobywające się z
jego kazoo.
„W porządku, masz już jakiś obraz", kontynuował. ,,Mam ci coś do powiedzenia w związku z historią
Lucyfera. Pewien, ukonstytuowany pięciowymiarowy, kosmiczny człowiek, zafascynowany swoją wolną
wolą, na własną rękę narzucił własną wyższą wolną wolę kilku planetom i przedwcześnie zmienił ich kody
genetyczne. Znalazł sobie kilku innych do pomocy w sąsiedztwie. Schwytano ich w sieci podczas
galaktycznej akcji „V". Co można było zrobić? Najwyżsi przywódcy z wyższych wymiarów umieścili ich wraz
z mieszkańcami 37 planet, które były w to zamieszane, na jednej z planet, gdzie zostali poddani kwarantan-
nie. Zabroniono jakiejkolwiek ingerencji w życie tej planety do czasu, aż materiał genetyczny dojrzeje na tyle,
że istoty obdarzone wolną wolą zrozumieją jej prawdziwe znaczenie i wiążącą się z tym odpowiedzialność.
Istoty te, nazwijmy je humanoidami, z nieco pomieszanym przez Lucyfera DNA, miały się najpierw rozwinąć.
Ich uszkodzone obwody możemy nazwać przedwczesną wolną wolą. Następstwem tego były iluzje
dotyczące rzeczywistości i chęć narzucenia własnej woli innym. Jeżeli porządek czasu zostanie już
naruszony, pozostaje tylko czekać, aż istoty, które są ofiarami tej dysharmoni , same dostrzegą i zrozumieją
swoje błędy. Brzmi znajomo, co?"
Kawałki całej układanki zaczynały do siebie pasować. „Czy to o tym rozmawiacie na Międzystacji AA,
Wujku Joe?"
„Tak, kolego. Jest to coś w rodzaju galaktycznego mityngu w Klubie AA (anonimowych alkoholików).
Ludzie ci - myślę, że można ich tak nazwać - przychodzą i dzielą się swoimi doświadczeniami z wolną wolą.
Opowiadają o pokusach z nią związanych, mówią o tym, jak im ulegali i czego ich to nauczyło. Zastanawiają