Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
Jednym z tego przejawów może być podążanie za
rodzicami w kierunku narkotyków. -"
Zaburzenia więzi emocjonalnej
Rodzina wpływa na zachowania dzieci związane z braniem środków
uzależniających w różny sposób. Młodzież pochodząca z rodzin narkoma-
nów ma większą szansę brania narkotyków, a także przejawiania innych
zachowań dewiacyjnych nie tylko dlatego, że takie wzory zachowań wy-
niosła z domu rodzinnego, ale także dlatego, że zaburzone były więzi
emocjonalne między nią a rodzicami. Na taką zależność wskazują badania
J. Brooka i współpracowników (1990).
Istotnym czynnikiem wpływającym na ryzyko brania narkotyków
przez dzieci są stosunki wzajemne między członkami rodziny. Bardzo
interesujące wyniki w tym zakresie uzyskał N. Tec (1974), który stwier-
dził, że w satysfakcjonujących układach rodzinnych branie środków uza-
leżniających przez rodziców wpływało w niewielkim stopniu na branie
narkotyków przez dzieci z tych rodzin, natomiast w niesatysfakcjonują-
cych układach rodzinnych występował ścisły związek między braniem
środków uzależniających przez rodziców a braniem ich przez dzieci.
Oznacza to, że na ryzyko nałogu ma wpływ nie tylko branie środków
uzależniających przez rodziców i ich przyzwalające postawy wobec nar-
kotyków, ale także zaburzenia interakcji rodzinnych i brak stabilności
emocjonalnej rodziców.
Dla młodzieży w okresie dorastania środowisko rodzinne jest podsta-x'
wowym środowiskiem społecznym, w którym dziecko zaspokaja swoje
najważniejsze potrzeby emocjonalne, a przede wszystkim potrzebę miłości, »
akceptacji, przynależności i bezpieczeństwa. Przy braku emocjonalności i
charakterystycznym dla rodzin narkomanów może wystąpić mechanizm
zgodny z teorią Braku wymiany emocjonalnej D. Reilly'ego (1978), że tylko
przysparzanie rodzicom troski swoim zachowaniem może wywołać ich za-
interesowanie. Dla dziecka w tak trudnej psychologicznie sytuacji każdy
objaw zainteresowania jest ważny. Takim sposobem zwrócenia na siebie
uwagi może być branie narkotyków, aby wzmóc zainteresowanie rodzi-
cielskie albo aby dostosować się do negatywnych oczekiwań rodzica, zgod-
nie z normą „czego można oczekiwać od narkomana". Branie narkotyków]
może też wynikać z nieuświadomionej chęci ukarania rodzica i zrewanżo-/
wania mu się za brak miłości. ^
166
Jolanta Rogala-Obłękowska
Wyniki prowadzonych przeze mnie badań (Rogala-Obłękowska 1999)
wskazują, że w okresie dorastania w rodzinach młodzieży, która później
zaczęła brać narkotyki, panował chłód emocjonalny, atmosfera rodzinna
pełna była zatargów, konfliktów i braku wzajemnego zrozumienia, a tym
samym rodzina nie stanowiła wzoru godnego naśladowania. Młodzież
rniała poczucie braku przynależności do grupy rodzinnej i odczuwała brak
oparcia w swojej rodzinie. Taka ocena rodziny w okresie dorastania dziec-
ka, tzn. w okresie kształtowania się wzorów zachowań oraz internalizacji
norm i wartości, mogła przyczynić się do zaburzeń przebiegu socjalizacji
dziecka. Możemy w tej sytuacji mówić, zdaniem M. Jarosz (1982), o dys-
j|unkcjonalności emocjonalnej rodzin narkomanów, polegającej właśnie na
I braku identyfikacji dziecka z rodziną i poczuciu odrzucenia przez rodzinę.
'Wszystkie wyróżnione elementy charakteryzujące układ wzajemnych sto-
sunków w rodzinie zwiększają prawdopodobieństwo zachowań dewia-
cyjnych, czego konsekwencją może stać się przyłączenie do dewiacyjnej
t grupy rówieśniczej. Na taki mechanizm występujący w rodzinach młodo-
cianych przestępców zwracają uwagę M. Gottfredson i T. Hirschi (1990),
lecz może on także występować w rodzinach narkomanów.
ZAKOŃCZENIE
Rodzina, w której co najmniej jeden z rodziców bierze narkotyki, jest
klasycznym przykładem dezorganizacji najbliższego środowiska społecz-
nego dziecka. Wychowanie w takiej rodzinie może przyczyniać się do
rozwoju nieprzystosowawczych form zachowania się. Z licznych badań
wynika, że dezorganizacja społecznego środowiska dziecka, głównie jego
rodziny, a z taką sytuacją mamy do czynienia w większości rodzin narko-
manów, jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na ryzy-
ko wystąpienia w okresie dorastania zaburzeń zachowania, a także ryzyko
brania narkotyków, gdyż większość czynników wpływających na zwięk-
szenie ryzyka nałogu, zdaniem T. Revinusa (1991), jest nie tyle związana
z deficytami ego, jak chcieliby psychoanalitycy, lecz jest wynikiem wycho-
wywania się w środowisku zdezorganizowanym i traumatycznym dla
dziecka. Jak to ujął P. Muisener (1994): uzależnienie od narkotyków rodzi
uzależnienie od narkotyków.
Sytuacja emocjonalna i rodzinna dzieci narkomanów jest w dużym
stopniu zbliżona do sytuacji dzieci alkoholików, gdyż zarówno branie
narkotyków jak i picie alkoholu wpływa na obniżenie poziomu material-
Tnego rodziny i zaniedbywanie dzieci. W obu typach rodzin dzieci mają
zaburzone poczucie bezpieczeństwa i niezaspokojoną potrzebę kontaktu
^emocjonalnego z uzależnionym rodzicem. Jednak w rodzinach z proble-
mem alkoholowym, w których alkoholikiem jest przeważnie tylko jeden
z rodziców, drugi rodzic może częściowo niwelować czynniki wpływające
Sytuacja dzieci w rodzinach narkomanów
167
na dysfunkcjonalność rodziny. Natomiast w rodzinach narkomanów naj-
częściej mamy do czynienia z braniem narkotyków przez oboje rodziców, j
W tej sytuacji jedynym źródłem przeciwdziałania dewiacyjnym mechaniz-
mom w tych rodzinach może być wsparcie udzielane przez dalszą rodzi-
nę, a szczególnie dziadków, którzy przejmują funkcje opiekuńcze, wycho-
wawcze i socjalizujące od rodziców-narkomanów.
Narkomania atakuje i zmienia strukturę oraz układ stosunków we-
wnątrzrodzinnych powodując, że uzależnienie staje się centralnym proble-
mem, wokół którego organizuje się rodzina. Dlatego leczenie uzależnienia
powinno uwzględniać wpływ narkomanii jednego z członków na zmianę
kształtu codziennego życia całej rodziny i wzajemnych związków między
jej członkami. Jeżeli członkowie rodziny nie są włączeni w proces terapii,!
mogą kontynuować dotychczasowe wzory zachowań współuzależnienio-
wych. Jednak większość kierunków terapeutycznych koncentruje się przede
wszystkim na leczeniu jednostek, a nie rodziny. Dlatego cenna wydaje się
próba ustalenia zasad prowadzenia terapii rodzinnej osób uzależnionych
od narkotyków, którą zaproponowali E. i P. Kaufmanowie (1979). Czytelni-
ka zainteresowanego tą problematyką odsyłam do tego opracowania, gdyż
omawianie w tym miejscu zasad terapii osób uzależnionych i ich rodzin,
w tym także dzieci narkomanów, przekracza ramy tego opracowania.
Bibliografia