Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
[...] Pisma cesarskie udzielone krzy owcom z Prus albo innym w sprawie
zaj cia ziem niewiernych adnych im nie daj praw, ale raczej oszukuj wiernych w
Chrystusie, poniewa nikt nie daje nic z tego, czego nie posiada, ani te tego rodzaju
dokumenty, ani papie y, ani cesarzy nie mogły im da jakichkolwiek uprawnie , szczególnie
111
Dzieje Polski pó no redniowiecznej
Fragment traktatu Jana Falkenberga Ksi ga o doktrynie władzy cesarza i papie a
[. .] Pragn wszystkim wyra nie przedstawi bł dy, które na korzy pogan z nienawi ci ku chrze cijanom, a przeciw władzy cesarskiej wygłasza Paweł
[Włodkowic], aby nie rozszerzały si jak rak, aby z trawki nie urosły w belk , i by wielu nie toczyło z tego powodu wojen, oraz wykaza jak
niebezpieczne s dla Ko cioła i jak koniecznym jest, aby Polacy, ich król i ksi
ta surowo zostali ukarani, aby nadal nie mieli si powa y na podobne
rzeczy [. .].
[,. ] Polacy i ich król s fałszywymi chrze cijanami [. .] obro cami t wspólnikami niewiernych. Przeto zakon krzy acki walczy przeciw nim mo e z
równem prawem jak przeciw niewiernym [. .]. Król polski ani nie jest katolikiem, ani te wierzy nie mo na, by katolick miał wiar [. .] [bo] [. .] po
fałszywym nawróceniu si wrócił do poga stwa i bez porównania sro ej ni przedtem pustoszy Ko ciół z pomoc niewiernych i jego jest prze ladowc .
Głupim jest i nie rozumie rzeczy boskich ka dy, kto wierzy, e jest on chrze cijaninem [. .]. Król polski udaje tylko wiar chrze cija sk , nie pragn c jej,
tylko korzy ci ziemskich, a mianowicie Królestwa Polskiego. Faktem jest bowiem dowiedzionym, e zanim nie upewnił si co do otrzymania korony
tego królestwa, nikt go nie mógł nawróci . St d za jasno wynika, e nie ma prawdziwej wiary. [. .] Jasnym te jest, e poganie, którzy za nim przyst pili do
wyznania wi tej wiary, wszyscy s fałszywymi chrze cijanami. [. .] Litwini wi c i inni poganie, którzy mu ulegaj kiedy tylko jemu, królowi Polski si
spodoba, obmywaj si wod i to nie zawsze wi t wod chrztu, lecz wod z bagna lub rzeki, gromadami, jak bydło, nie wiedz c nic o wierze ani te jej
wyuczeni, lecz tylko po to, by mie nazw chrze cijan i by pod tarcz imienia chrze cijan, ufni w pokój, stawa si mogli, tak jak si stali, jeszcze dzikszymi
sprzymierze cami króla polskiego do niszczenia [. .]. A Paweł [Wtodkowic] nieuczciwie oskar a zakon krzy acki, e neofitów okrutnie t pi i pali ich nowe
ko cioły. Czy , pytam, godne nazwy ko ciołów s chaty, które wznosz pod nazw ko ciołów na to, by podst pnie oszukiwa chrze cijan, gdy sam ten lud nie
zasługuje na oznaczenie go nazw chrze cijan. [. .] Diabeł to widz c, e na północy chrze cijanie [Krzy acy] burz po kolei wi tynie demonów i e imi
Chrystusa przez głoszenie wiary coraz dalej si rozszerza, nakłonił króla Polski i Witolda [do fałszywego nawrócenia si , tak i ] [. .] obmyci zostali wi t wod
chrztu za namow Polaków i spraw bynajmniej nie Ducha w., jak twierdzi Paweł, lecz ojca ich, diabła, którego yczenia obydwaj spełniali i nadal pragn i
gro e b d je spełniali [. .]. [. .] Chrze cijanie, którzy wraz z Polakami i ich królem, i ksi
tami wspomagaj c pogan walczyli przeciw zakonowi
krzy ackiemu i polegli, wszyscy doznali goryczy wiecznego pot pienia [. .] gdy wszyscy zmarli w grzechu miertelnym [. .]. [. .] Polacy, ich król i
ksi
ta winni utraci koron i królestwo, a pozbawieni pasa rycerskiego pój w stan wiecznej niewoli [. .]. Poniewa za dopomagali i dostarczali
uzbrojenia wszelakim poganom i kształcili ich, aby byli silniejszymi przeciw chrze cijanom, zasłu yli przez to nie tylko na utrat królestwa, lecz tak e
wszystkich swych dóbr [. .]. [But sw posuwaj tak daleko, e] [. .] Witold, którego dziad był szewcem, w nadziei zwyci stwa bezbo nie mówił, e
konia swego w Renie napoi.
(przekład Jana D browskiego)
przeciw prawu naturalnemu i Bo emu. [...] Wszelkie prawo naturalne, boskie, ko cielne i
wieckie pot pia zwalczaj cych tych, którzy pragn y w pokoju.
Włodkowic kwestionował przyj ty powszechnie w redniowieczu pogl d o prawie
cesarstwa i papiestwa do dysponowania ziemiami pogan, do prowadzenia z poganami
w imi krzy a wojen i nawracania ich na chrze cija stwo sił miecza. Twierdził, e
poganie na równi z chrze cijanami maj prawo do posiadania własnych suwerennych
pa stw. Dopuszczał tak e mo liwo posłu enia si poga skimi poddanymi przez
władc chrze cija skiego w sprawiedliwej wojnie z agresywnym chrze cija skim
s siadem.
Pogl dy Włodkowica, podwa aj ce zasadno krucjat w epoce, w której walka za
wiar była jednym z czołowych obowi zków chrze cija skiego rycerstwa, miały
rewolucyjne znaczenie. Przed zarzutem herezji uchroniło go cz ste odwoływanie si do
prawa boskiego, kanonicznego i naturalnego, do autorytetów ko cielnych, a tak e do