X

Strona startowa Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.Płaski-stan-naprężenia-o-taki-stan Płaski stan naprężenia o taki stan, dla którego wszystkie jego składowe leżą w jednej płaszczyźnie, np...Taktyka na starcie w 3 krokachTaktyka na starcie w 3 krokach2010 paź 30 przez: admin, kategoria: Porady, Regaty tagi:Regaty, start, taktyka regatowaJak...Zawarcia wzorcowej umowy zrzeszania zatwierdzonej przez KNF oraz posiadania w dniu zawarcia umowy co najmniej jednej akcji banku zrzeszającego lub jej... Sila Woli Poczatkowa Sila Woli twojego bohatera rowna jest jego Odwadze, wiec miesci sie w przedziale od 1 do 5...Aby na etapie projektowania zapewnić wyświetlenie obrazków identyfikowanych przez ścieżki względne, należy dodać do ścieżki # # w opcjach projektu katalog, w...– A obrona?– Obrona to nie cel, to tylko przejściowa forma działań, wymuszona przez przeciwnika...access 2003 pl kurs-rozdział helion Jednak to, co jest zaletą programu Access na etapie tworzenia czy testowania bazy danych może okazać się jego wadą w czasie...Pośredniczy ona pomiędzy głową koczującego ludu a ludem, pomiędzy kaganem (chanem) turańskim a jego ludami-pułkami, pomiędzy księciem czy królem...To było piękne, wspaniałe - szczytowy moment w życiu każdego artylerzysty, moment, który przeżywał wciąż od nowa w marzeniach, na jawie i we śnie, przez resztę...Korzy�ci natury zdrowotnej i pedagogicznej wynikaj�ce z powi�kszenia godzin zaj�� WF i sportu oraz intensyfikacji tych zaj��, g��wnie przez prowadzenie ich na �wie�ym...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.

Tam napotkał parobków Baugiego i naostrzył ich sierpy magiczną osełką, a potem doprowadził olbrzymy do bójki o tę osełkę. Ci zaś pozabijali się nawzajem.
Odyn poszedł potem do Baugiego i opowiedział o śmierci parob-ków. Stwierdził też, że jeśli Thurs najmie go jako pomocnika, on sam w krótkim czasie zakończy żniwa. Baugi zapytał się zatem o zapłatę, jakiej przybysz żąda. Ten odparł, że wyznaczy ją po robocie.
I rzeczywiście, Odyn w niedługim czasie zebrał plony i przeniósł je do zagrody. Wystąpił wtedy o obiecaną nagrodę. Baugi dziwił się sprawności żniwiarza, może nawet wyczuwał jakiś podstęp, ale nie mógł przecież złamać przyrzeczenia.
— Jakiej chcesz zapłaty? — zapytał.
— Szanowny Baugi, brat twój posiada trzy dzbany z miodem. Pragnę jedynie wziąć po łyku z każdego z nich.
— Jakże ja ci mogę dać coś, co do mnie nie należy?
— Ależ należy, Baugi, należy. Miód ów bowiem jest główszczyzną za zabójstwo waszych rodzicieli, tobie zaś Suttung poskąpił przypadającej części odszkodowania. Masz zatem prawo zażądać należnego ci nadziału.
Baugi przyznał rację Odynowi i wybrał się z wizytą do Suttunga. Ten zaś, usłyszawszy czego brat żąda, wpadł w gniew i skarcił Baugiego, że nie miał prawa rozporządzać czymś, co nie znajduje się w jego posiadaniu. Odmówił też oddania bratu przypadającego mu nadzłału z główszczyzny. Rozzłoszczony Baugi wrócił do domu z niczym. Odyn-Bolwerk tego właśnie się spodziewał. Podjudził zatem Baugiego, by ten pożyczył mu. swój wspaniały świder, Ratę (Gryzącego), i pomógł przekopać się do wnętrza góry Hnitbjórg. Zły na brata Baugi przystał na ten plan.
Nocą wybrali się na górę. Wiercili wiele godzin, aż wreszcie dobrali się do komory. Powstały otwór okazał się jednak zbyt wąski, by mogli przez niego przejść. Odyn zatem przybrał postać węża i wśliznął się do środka. Dopiero wtedy Baugi zrozumiał, że Bolwerk to nie zwykły wę-
drowiec, a zapewne jakiś przebrany bóg. Przeklinając samego siebie, pobiegł do Suttunga po pomoc.
Och n wpełzł do komory i pojawił się przed Gunónldą. Niewiasta zamiierzała rozdeptać węża, ale wtedy ten zamienił się w urodziwego młodzieńca. Olbrzymka z miejsca się w nim zakochała — nigdy przedtem nie widziała przystojniejszego mężczyzny. W ten sposób Odyn uwiódł Gunnlódę, by pozostawić ją, jak później wyszło na jaw, brzemienną. Owoc owej miłości, Bragi, bóg-poeta, dorósłszy lat młodzieńczych, zamieszkał u boku ojca w Asgardzie. Kiedy już nasycili się miłością, Odyn poprosił.
— Gunnlódo, chciałbym spróbować po ryku z każdego ze dzbanów.
— Dobrze, kochany, ale tylko po łyku, by ojciec nie zoczył, że cokolwiek ubyło.
Odyn na to przystał. Okazało się jednak, że jeden jego łyk równy jest całej zawartości każdego ze dzbanów. I tak najwyższy bóg osuszył naczynia do samego dna.
Jak tylko zdobył to, po co przybył, wydostał się na powierzchnię, porzucając olbrzymkę. Zobaczył, że cło góry właśnie zbliża się Suttung na czele całego zastępu uzbrojonych olbrzymów. Przybrał zatem postać białego orła i umknął na niebo. Suttung, także dysponujący potężnymi czarami, przedzierzgnął się w czarnego orła i ruszył w pościg. Okazało się wszakże, że im wyżej, tym Thursowi szybciej ubywa sił, zostawał zatem coraz dalej w tyle. W końcu zrezygnował z pogoni i, jak niepyszny, musiał zawrócić.
Kiedy tylko Odyn w skórze orła usiadł na dziedzińcu Asgardu, bogowie natychmiast podstawili garnce, by mógł wydalić z siebie miód poezji. Większą część miodu Odyn wypluł dziobem, ale część wyszła mu od tyłu. Stąd na świecie są nie tylko prawdziwi, uzdolnieni skaldowie, ale także marni wierszokleci.
Zaledwie kilka razy księżyc urósł, a potem wychudł, gdy przed bramami Asgardu pojawiła się uroczysta delegacja od olbrzyma Suttunga. Żądała, by ten bóg, który wykradł miód, zapłacił za niego odszkodowanie oraz pojął za żonę brzemienną Gunnlódę. Odyn jednakże wy-parł się wszystkiego i wygnał z Asgardu posłów. O ile rad był z oszukania Suttunga, to jeszcze przez wiele lat wyrzucał sobie, że uwiódł Gunnlódę, a potem ją porzucił. Dlatego też z taką radością powitał jej i swego syna, gdy ten w wiele lat później poprosił o wstęp do Asgardu. Czuł, że w ten sposób nieco naprawił wyrządzoną krzywdę, cóż aż tak niezwykłego znajdowało się w owym miodzie, że połakomił się na niego i odbył niebezpieczną wędrówkę do krainy swych zaciętych wrogów sam Odyn?
Otóż zwano go Skaldamjod, Miodem Skaldów, czyli poetów i pieś-niarzy. Napełniał ich dusze talentem, wprawiał je w ruch, sprawiał, język stawał się giętki, a mowa wykwintna.
Jednak Skaldamjod posiadał też o wiele ważniejszą właściwość ten, kto się go napił, przejmował mądrość Kwasira, a także zyskiwa panowanie nad magią, szczególnie zaś nad dziewięcioma pieśniami zaklęciami runicznymi, władającymi całym życiem, począwszy od miłości, a skończywszy na wojnie.

 

Drogi uĹĽytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Ĺ‚w w celu dopasowania treĹ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

 Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerÄ‚Ĺ‚w w celu personalizowania wyĹ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treĹ›ci marketingowych. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.