Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
27 Przez z³o¿enie ofiary bogini Atenie, prawdopodobnie bóstwu opiekuñczemu miasta, stawa³ siê Derkylidas jego panem.
ok³amuje ciê ten cz³owiek". „A wy nie czepiajcie siê zbytnio drobnostek" — rzek³ im na to Derkylidas. Kiedy dziedzictwo ojcowskie zosta³o ju¿ obliczone, „powiedz mi — rzek³ do Meidiasa — czyj¹ w³asnoÅ“ci¹ by³a Mania?" Wszyscy poÅ“wiadczyli, ¿e — Farnabaza. „Wiêc jest ona pono w³asnoÅ“ci¹ moj¹, poniewa¿ ja jestem zwyciêzc¹, Farnabazos zaÅ“ jest moim wrogiem. Niech¿e wiêc ktoÅ“ prowadzi mnie tam, gdzie le¿y mienie Manii i Farnabaza" — rozkaza³. Kiedy inni wiedli go do domu Manii, który zagarn¹³ by³ Meidias, towarzyszy³ mu i ten ostatni. Wszed³szy do domu Derkylidas pocz¹³ zwo³ywaæ zarz¹dców. Rozkazawszy zaÅ“ pacho³kom uj¹æ ich, zapowiedzia³, ¿e zostan¹ natychmiast straceni, je¿eli siê ujawni, ¿e z mienia Manii coÅ“ ukradli. Ci zaÅ“ potem udzielali mu wskazówek. Obejrzawszy wszystko, Derkylidas drzwi zamkn¹³, opieczêtowa³ i postawi³ stra¿ników. Po wyjÅ“ciu, zastawszy u drzwi dowódców pu³ków i pomniejszych oddzia³ów, przemówi³ do nich „Mê¿owie! Zdoby³em dla wojska niemal roczny ¿o³d 28 dla oÅ“miu tysiêcy ludzi29; je¿eli zaÅ“ coÅ“ jeszcze zdobêdê, i to tak¿e dostanie siê wam". Tak powiedzia³, wiedz¹c, ¿e wys³uchawszy go, bêd¹ o wiele bardziej pos³uszni i do us³ug gotowi. Na zapytanie zaÅ“ Meidiasa: „A gdzie ja mam mieszkaæ, Derkylidasie?" — odpowiedzia³ mu: „Tam, Meidiasie, gdzie sprawiedliwoϾ ka¿e ci mieszkaæ — w ojczyŸnie twej, Skepsis, i w domu twego ojca".
2. Derkylidas zatem, dokonawszy tego i zdobywszy w przeci¹gu oœmiu dni grodów dziewiêæ, zastanawia³ siê, jakby to zimuj¹c w kraju zaprzyjaŸnionym nie staæ siê, jak Tibron, ciê¿arem dla sojuszników i jak zrobiæ, ¿eby Farnabazos lekcewa¿¹c jego konnicê, nie pustoszy³ grodów greckich. Pos³a³ wiêc doñ i zapyta³, czy chce on mieæ wojnê czy pokój? Farnabazos, zrozumiawszy, ¿e Eolida stanowi warowniê wymierzon¹ przeciw jego w³asnej Frygii, wybra³ pokój. Kiedy to siê sta³o, Derkylidas wyruszy³ do ziemi Traków Bityñskich i tam pocz¹³ zimowaæ. Farnabazos zaœ nie bardzo siê na to obrusza³, bo Bitynowie czêsto z nim wojowali. Derkylidas zatem bezpiecznie grabi³ na wszelkie sposoby ziemiê bityñsk¹ i mia³ zawsze obfitoœæ ¿ywnoœci30. Lecz kiedy
28 To oœwiadczenie Derkylidasa rzuca znamienne œwiat³o na stan finansów spartañskich. Jedynie dziêki ³upom zdobytym na bogatych miastach i dynastach ma³o-azjatyckich mog³a Sparta op³acaæ ¿o³nierzy. Wobec bowiem Braku rozwiniêtego systemu pieniê¿nego (¿elazo jako pieni¹dz) i systemu podatkowego nie mog³a ona podo³aæ wymogom d³ugotrwa³ej wojny.
29 Si³y, jakimi rozporz¹dza³ Derkylidas, by³y znacznie wiêksze, wynosi³y bowiem oko³o 12 000 ludzi. Nale¿y wiêc przypuszczaæ, ¿e czêœæ wojsk sta³a za³og¹ w zdobytych miastach greckich, które im p³aci³y ¿o³d.
30 Zdobywanie ¿ywnoœci na wrogu, co ju¿ coraz czêœciej praktykowali Grecy nawet w stosunku do Greków, by³o powszechnym rysem ówczesnej gospodarki.