Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
Król za-
wezwał chłopca i indagował go w tej sprawie. A gdy ten odpowie-
dział ze spokojnym obliczem, że uczynił to przecież jako król, Astia-
ges podziwiając jego stałość przypomniał sobie swój sen i odpowiedź
wróżbitów. Rysy twarzy, czas porzucenia i zeznanie pasterza spo-
wodowały, że rozpoznał w nim swego wnuka. Wierząc zaś, że spra-
wa ze snem jest załatwiona, skoro wnuk sprawował władzę kró-
lewską wśród pasterzy, przełamał przynajmniej w stosunku do Cy-
rusa swój gniewny zapał. Stał się jednak wrogo usposobiony do
Harpagosa, swego przyjaciela, i z zemsty za ocalenie wnuka zabił
jego syna i podał ojcu na uczcie do zjedzenia15. Lecz Harpagos ukrył
wtedy swój ból, a nienawiść do króla i zemstę odłożył na stosowną
porÄ™.
Po upływie czasu, gdy Cyrus stał się dojrzałym młodzieńcem,
Harpagos, którego boleść z powodu straty syna była ciągle żywa, na--
pisał do niego w liście, jak to dziadek odesłał go do Persów, jak
14 Według Herodota (I 107 i nn.) kobieta urodziła martwe dziecko. Hi-
storyk ten nie mówi też o suce, ale o tym, że żona pasterza nosiła imię
Suka (po grecku: Kyne); tego rodzaju opowiadania najbardziej znane dotyczą Mojżesza, Romulusa i Cyrusa.
15 Por. Herodot I 119; motyw baśniowy i mityczny (uczta Tyestesa, Tan-
tala).
kazał mu zabić go w niemowlęctwie, jak on go ocalił z własnej wo-li, jak tym samym obraził króla i utracił własnego syna. Zachęcił go,
aby zorganizował wojsko i wszedł na drogę wiodącą prosto do tro-
nu. Przyrzekł równocześnie, że Medowie przejdą na jego stronę. Po-
nieważ listu nie można było posłać jawnie, gdyż królewskie straże
obsadziły wszystkie przejścia, przeto włożył go do wnętrza wypa-
troszonego zająca, a zająca dał zaufanemu niewolnikowi, aby za-
niósł go do Cyrusa. W celu zamaskowania swego podstępu zaopat-
rzył niewolnika niby myśliwego w sieci łowieckie.
6. Cyrus przeczytawszy list otrzymał we śnie rozkaz, aby podjął
się właśnie tego dzieła. Równocześnie został poinstruowany, iż jako
towarzysza w tym przedsięwzięciu ma sobie wzdąć pierwszego prze-
chodnia, jakiego napotka w następnym dniu. Przed świtem więc ru-
szył w drogę na wieś i spotkał niewolnika imieniem Sybares, który
wyszedł z domu roboczego pewnego Meda. Zapytał go o pochodze-
nie. Skoro usłyszał, że jest rodem z Persji, zdjął z niego kajdany,
wziął jako towarzysza i powrócił z nim do Persepolis16. Tutaj zwo-
łał lud, nakazując wszystkim przyjść z siekierami i wycinać las ro-
snący przy drodze. Ponieważ wezwani dziarsko wykonali pracę, za-
prosił ich na ucztę w dniu następnym. Widząc zaś, jak ożywili się
podczas biesiady, postawił im pytanie: jaki wybraliby dla siebie
tryb życia, gdyby dano im możliwość wyboru, czy wczorajszy oparty
na pracy, czy dzisiejszy — na zabawie? Skoro wszyscy wykrzyk-
nęli: "dzisiejszy", powiedział, że całe życie spędzą na pracy, podobnie jak wczoraj, jeśli będą podlegać Medom; lecz ci, którzy pójdą
za nim, życie swe spędzą na ucztach jak dzisiaj. Tak wśród ogólnej
radości wypowiedział Medom wojnę.
Astiages tymczasem, niepomny na swój postępek wobec Harpago-
sa, powierzył mu naczelne dowództwo w wojnie. On zaś natych-
miast poddał Cyrusowi swoje wojsko przez kapitulację i w ten spo-
sób, wiarołomnym przejściem na stronę wroga, pomścił okrucieństwo
króla. Skoro dowiedział się o tym Astiages, zebrał zewsząd posiłki
i osobiście pomaszerował na Persów. Wznowiono walkę, która zaw-
rzała z tym większą gwałtownością, że król na tyłach swoich od-
działów umieścił część żołnierzy z nakazem, aby maruderów popę-
dzali mieczem na wroga. Równocześnie oznajmił swoim, że jeśli nie
zwyciężą, znajdą na tyłach nie mniej dzielnych mężów niż na przo-
dzie; niech zastanowią się ponadto, czy lepiej w ucieczce rozbić szyk
bojowy swoich, czy w walce — szyk wrogów. Z koniecznoÅ›ci wiÄ™c
ogarnął jego żołnierzy wielki zapał do walki. Gdy na skutek ich