Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
Jak wspomniaem, Dugo#n,e iudex wymieni bowiem Kra-
kw jako terytorium ssiadujce z bdc przedmiotem nadania
cvta.s Schinesghe, a take brak jasnoci, czy lsk wchodzi czy
nie wchodzi w jej skad.
Tutaj duo by zaleao od identyfikacji nastpnej po Krakowie
nazwy wymienionej w Dago#n,e udex, czyli Alemura. Jeeli ziden-
tyfikuje si j z Oomucem na Morawach (Olomuze), to mona
by regest rozumie w ten sposb, e od "Krakowa" granica cvtas
Schnesghe biega na zachd - tak jak obecna granica Polski-
pasmem Sudetw, dotykajc okolic Bramy Morawskiej (Oomu-
niec) i dochodzc do rodkowej Odry (kraj Milczan), Niestety, na-
stpujcy po "Krakowie" odcinek granicy nadania jest niezbyt
jasny i dopuszcza rwnie inne rozwizania. Nic dziwnego, e po-
jawiy si inne prby identyfikacji czy rozumienia nazwy Alemura.
Nie bdziemy ich tutaj referowa. Z Krakowem jednak inna spra-
wa.
Zbliy nas do zrozumienia istoty rzeczy fakt znamienny: w re-
gecie brak najstarszego, pierworodnego syna Mieszka I - Bolesa-
wa (Chrobrego) i musiao brakowa go w samym dokumencie o-
nacyjnym (a zatem brak jego nie jest wynikiem czyjej niedba-
oci), skoro donatorami s, jak wiemy: Dagome = Mieszko I, jego
(druga) ona Oda oraz synowie i c h (fl eoru#n,), a nie np. syno-
wie j e g o (Mieszka I). Znaczy to, e pierworodny Holesaw, li-
czcy w roku 991 okoo 24 lat, trzykrotnie ju onaty i ojciec kil-
korga dzieci, zosta przez ojca i macoch p o m i n i t y w akcie
donaeji.
Moe to oznacza wiele, ale wcale nie musi. Czybymy byli
wiadkami dramatycznych napi w rodzinie Mieszka I? Czyby
syn z pierwszego maestwa znalaz si w nieasce i mia zosta
odsunity od wadzy, a Polska po mierci Mieszka I miaa zosta
podzielona tylko pomidzy dwch synw Mieszka i Ody? Samej
Odzie, wobec maoletnoci modego Mieszka i Lamberta, musiaaby
wwczas przypa rola regentki, pod#bnie jak to byo udziaem
cesarzowej Teofano w Niemczech.
Sowa Thietmara z Merseburga, wypowiedziane w zwizku ze
mierci Mieszka I, mogyby do pewnego stopnia potwierdza przy-
puszczenie o wydziedziczeniu Bolesawa albo o takim uposaeniu
i88 189
pierworodnego, ktre nie odpawiadao jego aspiracjom i zdolno-
ciom. Oto 25 maja 992 roku ksi Mieszko, wiemy ju, e "sdzi-
wy wiekiem i gorczk zmoony",
przenis si z tego miejsca wygnania do wiekuistej ojczyzny,
pozostawiajc swoje pastwo do podziau midzy k i 1 k u
ksit. Z lisi chytroci zczyjepotemw jed-
n c a o syn jego Bolesaw, wypdziwszy macoch i braci
oraz olepiwszy swoich [raczej: ich - J. S.) zaufanych Odyle-
na i Przybywoja. One Bolesaw, aby tylko samemu panowa,
podepta wszelkie prawo i sprawiedliwo.
Ja#i gdyby na dowd tych sw przytacza Thietmar w tym miejsea
koleje trzech pierwszych maestw Chrobrego, z ktrych dwa
pierwsze, jak wiemy, zotay niekanonicznie zerwane przez ksi-
cia.
Thietmar potwierdza wic, e wol Mieszka I byo, by kilku
ksit, to znaczy kilku jego synw rzdzio pastwem, ktre oczy-
wicie musiaoby ulec podziaowi. Z Dago#ne udex mona odczy-
ta, e synowie z maestwa z Od, Mieszko i Lambert (o trzecim,
ktrego imi witopek znamy z kroniki Thietmara - Thietmar
za to nie zna imienia Lamberta, wiedzia wszake, e synw z tego
maestwa byo trzech - oraz o prawdopodobnej przyczynie po-
minicia jego, podobnie jak Bolesawa, w Dago7ne udex, bdzie
wkrtce mowa) byli - cho nie mwi si o tym wprost w zacho-
wanym regecie - przewidziani na dziedzicw w cvtas Sch-
nesghe, czyli "pastwie gnienieskim". Dopki cvitas Schnesghe
z przylegociami (cu7n o7n,n,bus sus pertinents) traktowano jako
c a o k s z t a t ziem podlegych Mieszkowi I w roku 991, czyli
jako synonim wczesnego pastwa polskiego, dopty pominicie
pierworodnego Bolesawa trzeba byo traktowa jako wydziedzi-
czenie go z ojcowizny, jako rezultat "knowa" Ody, pragncej za-
pewni nastpstwo s w o i m synom, i zgubnego wpywu drugiej,
energicznej, n i e m i e c k i e j ony na starzejcego si ksicia,
ktry dla spokoju domowego godzi si na tak niesprawiedliwe po-
traktowanie Bolesawa. Nic wic dziwnego, e gdy tylko stary
ksi zamkn na zawsze oczy, Bolesaw natychmiast przeszed
do porzdku dziennego nad wol ojca, wygna z kraju macosh
i przyrodnich braci, zdusi jaki bunt (o ile do niego doszo), kac
olepi wymienionych przez Thietmara dostojnikw Ody i w rezul-
tacie przywrci jedno ojcowego dziedzictwa.
Niewtpliwie, taka rekonstrukcja wydarze rzucaaby cie na
mdro polityczn Mieszka I w ostatnich przynajmniej latach y-
cia. Wydziedziczenie pierworodnego syna, niezgodne notabene
z prawem sowiaskim, byoby politycznie w najwyszym stopniu
niebezpieczne dla pastwa, trudno byoby bowiem zakada, e
Bolesaw pogodzi si z takim losem, nie mwic j#,z o racej nie-
sprawiedliwoci takiego posunicia oraz wystawieniu si na zarzut
ulegania wpywom kobiecym. Poniewa w 991 roku Maopolska
z Krakowem, wbrew Kosmasowi z Pragi, wchodzia ju w skad
pastwa Mieszka I (co prawda by moe od niedawna), powstaje
kolejne pytanie: dlaczego Dago#n,e udex w opisie granic cvitas
Schnesghe Krakw p o m i j a?