Strona startowa Ludzie pragnÄ… czasami siÄ™ rozstawać, żeby móc tÄ™sknić, czekać i cieszyć siÄ™ z powrotem.krakowskiego Marka12 nakÅ‚ania ksiÄ™cia Konrada, żeby traktowaÅ‚ bratanka Å‚agodnie i nie przedsiÄ™braÅ‚ żadnych knowaÅ„ na życie jego lub jego bliskich...Kiedy T’lion wróciÅ‚, przytrzymaÅ‚ Tai żeby mogÅ‚a oprzeć dÅ‚onie na boku Golantha, unikajÄ…c Å›ladów po pazurach na prawej Å‚opatce, które — gdyby byÅ‚y...– Nigdy! Nawet gdybym musiaÅ‚a zostać chrzeÅ›cijankÄ…, żeby temu zapobiec! – krzyknęła Igriana...On nas tu wszystkich przyj¹³ i wyjdzie ostatni,Wie o wszystkich, kto przyby³, sk¹d przyby³ i kiedy...PowiedziaÅ‚ mi, że jestem osobÄ…, która nie boi siÄ™ bólu, i że to bardzo dobrze, bo żeby zapanować nad duszÄ…, trzeba również nauczyć siÄ™ panować nad ciaÅ‚em...Sonia Karnell odgarnęła krótko przyciÄ™te ciemne wÅ‚osy z czoÅ‚a i żeby przy- podobać siÄ™ Berlinowi, zabraÅ‚a siÄ™ do swego melona...CieszyÅ‚ siÄ™ niedÅ‚ugo tym wiatrakiem; żydzi, którzy ten monopol w danej okolicy dzierżyli w swojem rÄ™ku, ostrzegali go, żeby tego nie czyniÅ‚...Na mostku (idÄ…cym teraz na jednÄ… dziesiÄ…tÄ… czasu rzeczywistego) zebraÅ‚a siÄ™ gromadka pasażerów i zaÅ‚ogi, żeby obserwować przylot...Michel Trepon zapomniaÅ‚ jÄ™zyka w gÄ™bie, bo zbyt dużo w ostatnim czasie zdoÅ‚aÅ‚ uczynić, żeby odpowiedzieć na takie pytanie...- Cudownie, że siÄ™ w koÅ„cu zjawiÅ‚eÅ› - mówiÅ‚a przed nim zÅ‚otowÅ‚osa dziewczyna, nie zadajÄ…c sobie trudu, żeby odwrócić gÅ‚owÄ™...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.

OdwoÅ‚ano go wiÄ™c wraz z Shogiem do Tokio i rozkazano przygotować plan operacji zajÄ™cia Malajów. Przybywszy, stwierdzili, że wielu ofice­rów sztabu generalnego parÅ‚o do ataku na Rosjan. Hitler niewÄ…tpli­wie zmiażdży Sowiety na froncie zachodnim.
NastÄ™pnego wieczoru, podczas kolacji w kasynie oficerskim wybuchÅ‚ spór. Tsuji pÅ‚omiennie przekonywaÅ‚ do parcia na poÅ‚ud­nie. - JeÅ›li Japonia przystÄ…pi do wojny - rzuci na szalÄ™ los caÅ‚ego narodu, czemuż wiÄ™c miaÅ‚aby wspierać Hitlera w jego walce z RosjÄ…? JeÅ›li Niemcy zwyciężą, zajmÄ… RosjÄ™ i SyberiÄ™ na wschód od jeziora BajkaÅ‚, co na tym zyska Japonia czy Azja? Hitler to po prostu kolejny czerwony barbarzyÅ„ca z Zachodu. Wszystkich biaÅ‚ych należy z Azji wyrzucić.
Shogo czuł się niezmiernie dumny, ponieważ siedział tuż obok Tsujiego. Skupili się wokół nich oficerowie z innych stołów, by wysłuchać, co miał do powiedzenia; Shogo widział w wielu twarzach zapał neofitów.
- Przez caÅ‚e minione stulecie, albo dÅ‚użej - ciÄ…gnÄ…Å‚ Tsuji, podnoszÄ…c gÅ‚os, by wszyscy mogli go sÅ‚yszeć - Brytania rzÄ…dziÅ‚a dziesięć razy wiÄ™kszÄ… liczbÄ… ludnoÅ›ci Azji niż Rosja. Kluczem do poÅ‚udniowo-wschodniej Azji jest Singapur. Jego zajÄ™cie wyzwoli przeÅ›ladowane ludy Azji i walnie przyczyni siÄ™ do zaÅ‚agodzenia incydentu chiÅ„skiego. - PowstaÅ‚. - Å»adnej wojny z RosjÄ…! - krzyk­nÄ…Å‚. - Atakujemy poÅ‚udnie!
Tejże nocy, przed udaniem się na spoczynek, Tsuji wyznał Shogowi, że nie lubi większości sztabowych oficerów starszych wiekiem.
- PracujÄ… jedynie dla medali. Za wiele czasu trwoniÄ… na przyjÄ™cia i figle z gejszami. - KiedyÅ›, w stanie moralnego oburzenia, Tsuji podpaliÅ‚ dom z gejszami wypeÅ‚niony oficerskÄ… braciÄ…. - Wiem, że mnie nienawidzÄ…, ponieważ mam odwagÄ™ mówić tak, jak ostat­niego wieczoru. Mimo to sÄ…dzÄ™, że dowództwo naczelne zgodzi siÄ™ wÅ‚aÅ›nie ze mnÄ….
MiaÅ‚ sÅ‚uszność. W ciÄ…gu kilku dni postanowiono dla jednej operacji na poÅ‚udniu poÅ›wiÄ™cić zmniejszajÄ…ce siÄ™ z dnia na dzieÅ„ japoÅ„skie zapasy paliwa. W koÅ„cu wrzeÅ›nia Tsuji i Shogo polecieli do Sajgonu, by naszkicować ostateczny plan operacyjny. Tsuji musiaÅ‚ w tym celu zebrać dokÅ‚adne informacje o przypÅ‚ywach i odpÅ‚ywach na plażach, które wybraÅ‚ ostatecznie jako miejsce inwazji. MusiaÅ‚ mieć także opis terenu od odcinka lÄ…dowania do singapurskiej grobli. Dla pewnoÅ›ci wysÅ‚aÅ‚ dwu ludzi, ShogÄ™ i byst­rego oficera sztabowego nazwiskiem Asaeda. Poprzednio Shogo zostaÅ‚ przebrany za niechlujnie odzianego, krótkowzrocznego naukowca. Teraz byÅ‚ obdartym chÅ‚opem i Å‚aziÅ‚ nie zauważony po miastach Singora i Patani. Po dwu dniach wiedziaÅ‚ o plażach wszystko i pieszo udaÅ‚ siÄ™ na poÅ‚udnie, w kierunku Singapuru.
Po upÅ‚ywie dwu, z maÅ‚ym naddatkiem, tygodni, Shogo wróciÅ‚ z Asaeda do Sajgonu, i siedzÄ…c ze skrzyżowanymi nogami na matach sali operacyjnej, opisywaÅ‚ sytuacjÄ™ posÅ‚ugujÄ…c siÄ™ rozpo­startÄ… mapÄ…. W poÅ‚owie listopada nadejdzie północno-wschodni monsun i na plaże spadnie trzymetrowej wysokoÅ›ci wodny walec. BÄ™dzie trochÄ™ ofiar. W tym czasie terenu tego broni tylko garstka wojsk tajskich, nie bÄ™dzie zasieków ani bunkrów. Drogi do Singapuru nie sÄ… dobre, ciężarówki mogÄ… grzÄ™znąć.
Usłyszawszy to ostatnie ostrzeżenie, Tsuji powiedział:- Rowery.
Zapadła cisza, sztab sądził, że kpi.
- Rowery - powtórzyÅ‚. - To Brytyjczyków zaskoczy. - Jego entuzjazm byÅ‚ porywajÄ…cy. Wyżsi rangÄ… powÄ…tpiewali, ale główno­dowodzÄ…cemu generaÅ‚owi pomysÅ‚ siÄ™ spodobaÅ‚, zwÅ‚aszcza gdy Tsuji zapewniÅ‚ go, że wiÄ™kszość rowerów można zarekwirować tubylcom.
Tsuji przyśpieszył tempo prac, pocił się wraz ze swoim sztabem nad szczegółami operacyjnymi kampanii. Pracował niemal bez przerw na sen, a jadł tylko wtedy, gdy Shogo podsuwał mu coś na ząb. Pułkownik zapadł na obsesyjne przekonanie, że wygrana lub przegrana Japonii zależy wyłącznie od niego, a jego fanatyzm udzielał się także podwładnym. Liczba cierpiących na kurzą ślepotę i nerwowe załamanie rosła. Zdawało się, że nie skończą na czas.