Strona startowa Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.Wyczuła bliżej nieokreślone podobieństwo — uczucie wcze­śniejszej znajomości - kiedy nawiązany został kontakt i prze­szył ją dreszcz grozy...�---------------{t_lucretius_carus} Lukrecjusz{t_lucretius_carus_desc}Wiedza o naturze i jej aspektach, jak r�wnie| swoboda w poezji, czyni z tego przedstawiciela epikureizmu miBego towarzysza dla my[lcego czBowieka�****************************************************************************************�****************************************************************************************�*�***** Changes made after 01/03/2004 5:11:34 PM�*�****************************************************************************************�****************************************************************************************�****************************************************************************************�****************************************************************************************�*�***** Changes made after 21/04/2004 9:00:00 AM�*�****************************************************************************************�****************************************************************************************{actor_effects_desc}WpBywy +1{aged_retainer_effects_desc}Zarzdzanie +1, +1 do osobistego bezpieczeDstwa (zwiksza szanse odkrycia i zapobiegnicia pr�bie zab�jstwa){agriculturalist_effects_desc}+1 do produkcji rolniczej{animal_trader_effects_desc}WpBywy +1{architect_effects_desc}10% zni|ki do koszt�w budowy, -1 do ndzy (zwiksza porzdek publiczny i wzrost populacji){armourer_effects_desc}+1 do morale dla wszystkich |oBnierzy na polu bitwy{artist_effects_desc}WpBywy +1, 10% zni|ki do koszt�w Bap�wki{astrologer_effects_desc}Dowodzenie +1, Zarzdzanie -1�---------------{barbarian_slave} BarbarzyDski niewolnik{barbarian_slave_desc}"Drobna pamitka z podr�|y za granicWyćwiczonymi ruchami odrzucając miecze ogarniętych szałem ludzi, Folko chcąc nie chcąc przypomniał sobie polną miedzę w Amorze i spokojną jesień, kiedy on,...Kilka razy się tedy zanosiło na rozlanie krwie i po staremu przyszło, bo w kilka dni potem stało się spectaculum tragiczne, kiedy niejaki Firlej Broniowski,...Kiedy znowu spotkałem się z Marią, doznałem dziw­nego i tajemniczego uczucia, wiedząc, że Herminę tak samo tuliła do serca jak mnie, że tak samo dotykała,...Dobbs i Joe Głodomór nie wchodzili w grę, podobnie jak Orr, który znowu majstrował przy zaworze do piecyka, kiedy zgnę­biony Yossarian przykuśtykał do...Kiedy T’lion wrócił, przytrzymał Tai żeby mogła oprzeć dłonie na boku Golantha, unikając śladów po pazurach na prawej łopatce, które — gdyby były...Lecz nie otworzył przytomnych oczu i kiedy świt wszedł między nas kłębami drobno roziskrzonego śniegu od okien, którymi w zadymce górskiej wył cały dom,...Jakim sposobem dotrzemy do tęczy z zasłoniętymi oczami?Kiedy nie będziesz na nią patrzył, nie będzie mogła wydawać się odległa - tłumaczył mu Arnold...Było to w roku 1860 i 1861, kiedy mój stryj rozpoczął właśnie praktykę lekarską i przed wyruszeniem na front sporo usłyszał o tych wydarzeniach od swoich...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.


SUZIN
To pan Tomasz! ja pozna� nie mog�em Tomasza.
Daj mi r�k�, zna�e� mi� kr�tko i niewiele:
Wtenczas tak by�a droga wszystkim przyja�� wasza,
Otaczali was liczni, bli�si przyjaciele;
Nie dojrza�e� mi� w t�umie, lecz ja ciebie zna�em,
Wiem, co� zrobi�, co� cierpia�, �eby� nas ocali�; -
Odt�d b�d� si� z twojej znajomo�ci chwali�,
I w dzie� zgonu przypomn� - z Tomaszem p�aka�em.
FREJEND
Ale dla Boga, po co te �zy, p�acze, zgroza.
Patrz - Tomasz, gdy by� wolny, mia� na swoim czole
Wypisano wielkimi literami: "koza".
Dzi� w wi�zieniu jak w domu, jak w swoim �ywiole.
On by� na �wiecie jako grzyby kryptogamy,
Wi�dnia� i schn�� od s�o�ca; - wsadzony do lochu,
Kiedy my, s�oneczniki, bledniejem, zdychamy,
On rozwija si�, kwitnie i tyje po trochu.
Ale te� wzi�� pan Tomasz kuracyj� modn�,
S�awn� teraz na �wiecie kuracyj� g�odn�.
�EGOTA [do Tomasza]
G�odem ciebie morzono?
FREJEND
Dodawano strawy;
Ale gdyby� j� widzia�, - widok to ciekawy!
Do�� by�o tak� straw� w pokoju zakadzi�,
A�eby myszy wytru� i �wierszcze wyg�adzi�.
�EGOTA
I jak�e ty je�� mog�e�!
TOMASZ
Tydzie� nic nie jad�em,
Potem je�� pr�bowa�em, potem z si� opad�em;
Potem jak po truci�nie czu�em bole, k�ucia,
Potem kilka tygodni le�a�em bez czucia.
Nie wiem, ile i jakiem choroby przebywa�,
Bo nie by�o doktora, co by je nazywa�.
Wreszcie jam wsta�, jad� znowu i do si� przychodzi�,
I zdaje mi si�, �em si� do tej strawy zrodzi�.
FREJEND [z wymuszon� weso�o�ci�]
Wierzcie mi, tam za koz� same urojenia;
Kto tu by�, sekret kuchni i mieszka� przenikn��:
Je��, mieszka�, �le czy dobrze - skutek przywyknienia.
Pyta� raz Litwin, nie wiem, diab�a czy Pi�czuka [2]:
"Dlaczego siedzisz w b�ocie?" - "Siedz�, bom przywykn��".
JAKUB
Ale� przywykn��, bracie!
FREJEND
Na tym ca�a sztuka.
JAKUB
Ja tu siedz� podobno od o�miu miesi�cy,
A tak t�skni� jak pierwej, nie mniej -
FREJEND
I nie wi�c�j?
Pan Tomasz tak przywykn��, �e mu powiew zdrowy
Zaraz piersi obci��a, robi zawr�t g�owy.
On odwykn�� oddycha�, nie wychodzi z celi -
Je�li go st�d wyp�dz�, koza si� op�aci:
Bo on potem ni grosza na wino nie straci,
Tylko �yknie powietrza i wnet si� podchmieli [3].
TOMASZ
Wola�bym by� pod ziemi�, w g�odzie i chorobie,
Znosi� kije i gorsze ni�li kije - �ledztwo,
Ni� tu, w lepszym wi�zieniu, mie� was za s�siedztwo. -
�otry! wszystkich nas w jednym chc� zakopa� grobie.
FREJEND
Jak to? wi�c p�aczesz po nas? - masz kogo �a�owa�.
Czy nie mnie? pytam, jaka korzy�� z mego �ycia?
Jeszcze w wojnie - mam jaki� talencik do bicia,
I m�g�bym kilku do�com grzbiety naszpikowa�.
Ale w pokoju - c� st�d, �e lat sto prze�yj�
I b�d� kl�� Moskal�w, i umr� - i zgnij�.
Na wolno�ci wiek ca�y by�bym mizerakiem,
Jak proch, albo jak wino miernego gatunku; -
Dzi�, gdy wino zatkni�to, proch przybito k�akiem,
W kozie mam ca�� warto�� butli i �adunku.
Wytchn��bym si� jak wino z otwartej konewki;
Spali�bym jak proch lekko z otwartej panewki.
Lecz je�li mi� w �a�cuchach st�d na Sybir wy�l�,
Obacz� mi� Litwini bracia i pomy�l�:
Wszakci to krew szlachecka, to m��d� nasza ginie,
Poczekaj, zb�jco caru, czekaj, Moskwicinie! -
Taki jak ja, Tomaszu, da�by si� powiesi�,
�eby� ty jedn� chwil� �y� na �wiecie d�u��j:
Taki jak ja - ojczy�nie tylko �mierci� s�u�y;
Umar�bym dziesi�� razy, byle ci� raz wskrzesi�, -
Ciebie, lub ponurego poet� Konrada,
Kt�ry nam o przysz�o�ci, jak Cygan, powiada. -
[do Konrada]
Wierz�, bo Tomasz m�wi�, �e� ty �piewak wielki,
Kocham ci�, bo� podobny tak�e do butelki:
Rozlewasz pie��, uczuciem, zapa�em oddychasz,
Pijem, czujem, a ciebie ubywa - usychasz.
[bierze za r�k� Konrada i �zy sobie ociera]
[do Tomasza i Konrada]
Wy wiecie, �e was kocham, ale mo�na kocha�,
Nie p�aka�. Ot�, bracia, osuszcie �zy wasze; -
Bo jak si� raz rozczul� i jak zaczn� szlocha�,
I herbaty nie zrobi�, i ogie� zagasz�.
[robi herbat�]
[Chwila milczenia]
KS. LWOWICZ
Prawda, �le przyjmujemy nowego przybysza;
[pokazuj�c �egot�]
W Litwie z�y to znak p�aka� we dniu inkrutowin [4] -
Czy nie dosy� w dzie� milczym! - he? - jak d�uga cisza.
JAKUB
Czy nie ma nowin z miasta?
WSZYSCY
Nowin?
KS. LWOWICZ
�adnych nowin?
ADOLF
Jan dzi� chodzi� na �ledztwo, by� godzin� w mie�cie,