Strona startowa Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.Rola pokrewiestwa zdaje si zreszt znacznie wiksza przy aktach pomocy typu wybr midzy yciem a mierci, ni wybr komu wyrzdzi drobn przysug...Dobbs i Joe Głodomór nie wchodzili w grę, podobnie jak Orr, który znowu majstrował przy zaworze do piecyka, kiedy zgnę­biony Yossarian przykuśtykał do...Przy przydziaach do pracy nie uwzgldniano ycze pracownikw Polakw poza specjalistami niektrych dziedzin co do rodzaju i miejsca pracy...Na koszuli noszono suknię-kaftan, przy czym wypada rozróżnić dwie odmiany: zwykłą, prostą tunikę opadającą do połowy łydek, i bardziej wymyślną, która...Stos ca³y listów i rozmaitych papierów le¿a³ przy nim na niskim stoliku, ca³a œwie¿o nadesz³a poczta dzisiejsza, któr¹ zwykle sam odbiera³...Uwagi odnoszce si do interwau sukcesywnego s w duej mierze aktualne przy rozpatrywaniu interwau symultatywnego...poczciwy Chapsal i Noël dlatego tylko jest tolerowany, że wypada przy sposobności ortogra- ficznie napisać francuski bilecik, inaczej dosyć by było...Osobną grupę stanowią tutaj testy projekcyjne, polegające na nieświadomym przenoszeniu własnych emocji, postaw, nastawień przy interpretowaniu materiału...By myœl tê równie¿ móc w sobie intensywnie odczuæ, nale¿y prze¿yæ j¹, rozpamiêtywaæ w spokoju, nie dopuszczaj¹c przy tym myœli innych, które by temu...Uzdrowiciel Tinamon, który pomagał im przy tym, znalazł na poczekaniu proste wyjaśnienie:— S’loner wyglądał na zdrowego i sprawnego mężczyznę,...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.

Ten upał był nie do wytrzymania! — A po co te pogróżki pod adresem flamy Beauraina?
— Dla odwrócenia uwagi. Nim nasze oddziały przystąpią do ataku, potrzebu-
jemy tylko jednego — musimy wiedzieć, gdzie znajduje się główna baza Telesko-
pu. Już wkrótce powie nam to Serge Litow.
— A co z tą dziewczyną?
— Zajmie się nią Günther Baum. To porządnie wytrąci Beauraina z równowa-
gi.
Przerwała jedzenie, nie będąc w stanie przełknąć ni kęsa. — Chce pan nasłać
na nią to zwierzę?
40
— To nam zapewni uzyskanie pożądanego skutku — rozwścieczy Beauraina.
Pod wpływem silnych emocji łatwiej popełnia się błędy. Przerażaj tych, których się da. Tych, których się nie da, wytrącaj z równowagi.
— Wracamy do Brugii?
— Owszem, choć na dość krótko. Do powrotu Litowa z informacją o położe-
niu bazy Teleskopu. W końcu muszę od czasu do czasu zająć się antykwariatem,
jeśli mamy mieć z czego żyć!

* * *
— I ta kobieta ci groziła? — spytał Beaurain, chodząc w tę i z powrotem po
swoim salonie. Była dziesiąta. Narada u Voisina jak zwykle ciągnęła się godzina-mi. Beaurain był mocno wzburzony: tym, że komuś udało się zdobyć jego numer
telefonu, tym, że grożono właśnie Luizie, a przede wszystkim — niepojętym zaj-
ściem w komendzie policji.
— Bredziła coś o łamaniu rąk i nóg — odparła spokojnie Luiza — i cięciu
twarzy. Prawdziwa damulka. Chętnie spędziłabym z nią kilka minut sam na sam.
Aha, i wszystko to byłoby nieaktualne, gdybym wsiadła do najbliższego samolotu do Anglii. Ona próbowała zastraszyć nie mnie, tylko ciebie, Julesie.
— Kto to, u diabła, mógł być?
— Oczywiście ktoś z Syndykatu. Zaczynają nas naciskać ze wszystkich moż-
liwych stron.
— Jakbyś wiedziała! Aby dostać się dzisiaj na to zebranie, musiałem ode-
pchnąć na bok wartownika, którego postawiono przed drzwiami, żeby mnie nie
wpuścił. Tylko Syndykat mógł w tym maczać palce.
Luiza poderwała się z kanapy. — Chyba nie myślisz, że wciągnęli w to komi-
sarza Voisina?
— Rzeczywiście, to chyba mało prawdopodobne. Ale ktoś z obecnych na tej
naradzie musiał go poprosić, by mnie z niej wyłączył. Łatwo sobie wyobrazić,
jak komisarz z największą przyjemnością przychyla się do takiej prośby. Sam
jest zbyt leniwy, żeby wykazać jakąkolwiek inicjatywę. Już nie wiem, co o tym
myśleć. Syndykatowi nigdy nie powinno się było udać przeniknąć do głównej
komendy brukselskiej policji — a jednak tak się stało. Ci dwaj mężczyźni z całą pewnością nie byli policjantami. Nie mogę tylko pojąć, jak to załatwili, że w tym czasie nikt nie obsługiwał punktu zgłoszeń.
— Chwilę przed ich pojawieniem się słyszałam, jak sierżant dyżurny odkłada
słuchawkę. Kiedy weszli do poczekalni, już go nie było.
— Kiedy tam przyjechaliśmy, dyżur pełnił Pierre Florin! — Beaurain rąbnął
41
zaciśniętą pięścią w otwartą dłoń.
— Od dawna pracuje w policji?
— Psiakrew, od dwudziestu lat! Och, będę miał do niego parę ładnych pytań!
— Tej kobiecie udało się jednak wyprowadzić cię z równowagi.
— Z równowagi wyprowadza mnie łatwość, z jaką Syndykat przenika do naj-
bardziej niedostępnych miejsc i organizacji — odparował. — Musimy natych-
miast wypuścić Litowa i zobaczyć, dokąd nas zaprowadzi.
— Miałeś go trzymać dłużej — zaprotestowała, chwytając go mocno za ra-
miona. — Pozwalasz im narzucić sobie tempo działań.
— Nie zapominaj o tym, co Henderson odkrył tamtej nocy, kiedy Litow pró-
bował mnie zastrzelić — że pistolet nie był odbezpieczony.
U takiego zawodowca?! Podchwycili okazję, którą sam im stworzyłem, i pró-
bują ją wykorzystać. My chcemy wykorzystać Litowa, żeby zaprowadził nas do