Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
Źródła jednak niezwykle rzadko dostarczają bezpośred-
nich informacji o zgubnych skutkach pseudolatyfundiów, które nie były
przystosowane do ówczesnego poziomu techniki, o spadku plonów spowodo-
wanym początkiem zasolenia gleby, o wzroście zobowiązań dłużniczych itp.
Lament nad upadkiem Ur pozwala wszakże przeczuć ówczesne trudności:
„Praworządność kraju zniknęła, mądrość kraju rozsiana... na polach mojego
miasta nie ma jęczmienia, rolnik je porzucił".
Iszbierra i jego następcy, wśród których najznakomitszym był Lipitesztar
(1934—1924), przejęli zarówno metody administracyjne, jak też formularz
kancelarii królów III dynastii z Ur. Wzorowano się zwłaszcza na posunię-
ciach Szusuena, który całkowicie zlikwidował samodzielność namiestników.
W granicach państwa Iszbierry znalazło się kilka innych samodzielnych
państw, jak np. Larsa, Esznunna, Der, których władcy na równi z królem
z Isin rościli sobie pretensje do dziedzictwa Ibbisuena. Żaden z nich nie
mógł jednak zrównać się z Iszbierra. Kontrolował on dwa ważne ośrodki
handlowe, nad którymi dominowały miasta Nippur oraz Ur. Posiadanie
Nippur dawało mu nadto ideologiczne uzasadnienie ciągłości władzy nad Ba-
bilonią, czemu również służyć miała teoria o boskości króla 5. Jednocześnie
4 Iszbierra powszechnie znany był jako „człowiek z Mari", natomiast obecność Kutów nad
środkowym Eufratem zaświadczają w tym okresie liczne dokumenty. O korespondencji Ibbisuen —
Iszbierra — zob. Cl. Wilcke, Drei Phasen des Niedergangs des Reiches von Ur III, ZA, 60,
1970, s. 54 nn.
5 Różnica między „bogami-królami" Egiptu i Mezopotamii szczególnie wyraźnie odzwier-
ciedla się w królewskich hymnach z Ur oraz Isin. Król egipski z chwilą koronacji stawał
się bogiem; nie pomnożył on jednak panteonu, lecz stał się wcieleniem pojęcia boskości,
uosobieniem jednego z istniejących bogów. Królowie mezopotamscy natomiast, od Naramsuena
poczynając, wywodzili swe prawo do ubóstwiania z boskiego rodowodu. Zachowywali oni
własną osobowość i kazali czcić się pod własnym imieniem: bóg Naramsuen, bóg Szulgi,
bóg Lipitesztar, por. J. Van Dijk, Einige Bemerkungen zu sumerischen religionsgeschichtli-
chen Problemen, OLZ, 62, 1967, s. 229 nn.; tenże: RLA, III, 1969, s. 540, s. v. Gott;
Edzard, op. cit., s. 77 nn. Zupełnie inne jest zdanie H. Frankforta, który neguje boskość
królów mezopotamskich — por. W. H. Rómer, Swnerische Konigshymen der Isin-Zeit, Leiden
1965. s. 55 nn.
12 - Historia Bliskiego Wschodu
¦ix
178 zaś podkreślali królowie z Isin swe bliskie związki z Mari i jego bogiem Da-
ganem.
Hegemonia nad Babilonią pozostawała w 20 w. całkowicie w rękach
królów z Isin, lecz ich rywale z innych miast nie przypatrywali się temu
bezczynnie. Dlatego też rysuje się okres ten jako niekończące pasmo wojen
i potyczek,\ a nieraz jedynym świadectwem tych wydarzeń są lakoniczne dane
Określeń rocznych.
O rozwoju społeczeństwa w tym okresie bez wątpienia najlepiej informuje
zbiór praw Lipitesztara, napisany jak wszystkie oficjalne dokumenty tego
okresu w języku sumeryjskim. Oryginał umieszczony został prawdopodobnie
na steli — jak późniejszy zbiór praw Hammurapiego — lecz tekst często
kopiowano w szkołach, gdzie uczniowie widocznie przepisów prawnych uczyli
się na pamięć. Prolog wyjaśnia, że prawa spisano, „by ustanowić sprawied-
liwość w kraju" i położyć kres skargom. Z tej okazji prawdopodobnie
zwolniono mieszkańców od zobowiązań dłużniczych. Na podstawie utworów
literackich z tego okresu można wnosić, że podobną reformę dla Nippur
przeprowadził Iszmedagan, poprzednik Lipitesztara. Rzuca to pewne światło na
ówczesną sytuację społeczeństwa.
Jednocześnie warto zwrócić uwagę, że wraz z napływem do Babilonii
Amorytów z ich stadami znacznie wzrosła liczba rodzin, jeśli nie bogatych,
to w każdym razie zasobniejszych niż spauperyzowani chłopi z domen kró-
lewskich (zob. rozdz. IV). Tym też widocznie tłumaczyć należy odzwierciedlo-
ną w prawach Lipitesztara rewizję normy prac publicznych. Każda rodzina
zobowiązana była do odpracowania 6 — 10 dni miesięcznie. Było to dosyć po-
ważne obciążenie, lecz z całą pewnością mniejsze niż za czasów królów z Ur.
Lipitesztar, jak w ogóle wszyscy królowie z Isin, pragnął naśladować swoich
poprzedników z Ur, lecz w odróżnieniu od nich nie mógł już dysponować
siłą roboczą mieszkańców państwa jak służbą wielkiej domeny królewskiej.
Ze zbioru praw Lipitesztara znamy mniej więcej tylko 1/5 postanowień,
co pozwala jednak przewidzieć dalszy kierunek rozwoju społeczeństwa. Wszel-
kie kary i opłaty określane są w srebrze; po raz pierwszy też mówi się
o dzierżawie, która począwszy od czasów królów z I^arsy stała się istotnym
elementem gospodarki starobabilońskiej. Przypuszczać bowiem należy, że
perturbacje polityczne na równi z przemianami etnicznymi doprowadziły do
dosyć istotnych zmian w zakresie stosunków własnościowych. Nie sposób było
zrekonstruować granic dawnych latyfundiów królewskich, gdyż pewna ich część
znalazła się poza zasięgiem wpływów władców z Isin, inne zajęte zostały pod
osadnictwo Amorytów, a jeszcze inne były wygodnym obiektem inwestycji
dla tych wszystkich, którzy wzbogacili się na handlu lub dzięki piastowanym
stanowiskom państwowym.
Albowiem już w końcowej fazie rozwoju państwa z Ur, kiedy stosunki
polityczne stawały się coraz mniej pewne, załamał się państwowy monopol
handlowy. Coraz częściej więc kupcy, którzy obok urzędników królewskich
byli również największymi lichwiarzami, przeprowadzali na własne ryzyko
transakcje handlowe. Przynosiły one im znacznie więcej korzyści niż realizacja 179
zleceń pałacu, któremu kupcy oczywiście nadal służyli. Zdecydowanie prze-
sunęły się jednak proporcje: o monopolu handlowym państwa nie mogło
już być mowy, tamkarum zaś z jego agenta przekształcił się w prawdzi-
wego kupca.
Doświadczenie i kontakty kupców były szczególnie cenne, gdy rozpadło
się państwo III dynastii z Ur. Uzurpatorzy chętnie korzystali z ich usług, po-
zostawiając im pełną swobodę działań. Dlatego też dominującą cechą ekono-
miki od 20 w. począwszy był handel niezmonopolizowany. Kupcy indywi-
dualni, lub spółki kupieckie, przyjmowali zlecenia zarówno od królów, jak
też od osób prywatnych. Za wyroby rzemiosł artystycznych lub produkty
rolnicze po otrzymaniu odpowiedniej zaliczki dostarczali oni do Babilonii
poszukiwanych surowców, nieraz z bardzo odległych krajów.
Kupcy z Ur np. specjalizowali się na początku II tysiąclecia w handlu
z krajami Tilmun. Wyspa Bahrajn była ważnym punktem przeładunku miedzi,
którą przywożono z kraju Magan. Docierały tu również inne cenne surowce,
jak kość słoniowa i lapis lazuli z Indii. Stamtąd kupcy z Ur przewozili
je do tego najważniejszego w południowej Mezopotamii portu. Środkiem płat-
niczym było srebro, lecz zdarzały się również transakcje w złocie. Liczne