Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
Przede wszystkim musz¹ zamilkn¹æ po¿¹danie i ¿¹dza. S¹ to w³aœciwoœci duszy, przed którymi p³ochliwie pierzcha wszelka wy¿sza wiedza. Jakkolwiek bardzo cenne jest wszelkie wy¿sze poznanie: nie wolno go pragn¹æ, jeœli ma do nas przyjœæ. Kto d¹¿y do niego dla samego posiadania go, nie zdobêdzie go nigdy. -A do tego potrzeba przede wszystkim, abyœmy w g³êbi duszy zdobyli siê na prawdê wobec mych. Nie wolno siê nam w niczym ³udziæ wobec siebie samych. Z wewnêtrzn¹ sumiennoœci¹ musimy spojrzeæ w oblicze swoim b³êdom, s³aboœciom i niedo³êstwu. (...) Jedna jest tylko droga do pozbycia siê swoich b³êdów i s³aboœci, a t¹ jest nale¿yte ich poznanie. (...) Cz³owiek mo¿e równie¿ ulepszyæ swój rozum i rozs¹dek, jeœli ze spokojem i cierpliwoœci¹ uœwiadomi sobie, dlaczego w nim nie domaga. (...)
U ucznia wiedzy tajemnej musi znikn¹æ wszelka ciekawoœæ. O ile to tylko mo¿liwe, musi odzwyczaiæ siê od pytania o rzeczy, o których chce wiedzieæ jedynie dla zaspokojenia osobistej ¿¹dzy wiedzy. Powinien pytaæ tylko o to, co mo¿e mu s³u¿yæ do dope³nienia jego istoty na drodze rozwoju. Przy tym jednak nie powinna os³abn¹æ u niego radoœæ z wiedzy, oddanie siê jej. (...)
Do wyrobienia siê duchowego szczególnie potrzebne jest wykszta³cenie w sobie ¿yczenia. Nie mo¿na bowiem wyzbyæ siê ¿yczeñ. Wszystkiego bowiem, co chcemy uzyskaæ, powinniœmy równie¿ chcieæ. A ¿yczenie spe³ni siê zawsze, jeœli towarzyszyæ mu bêdzie szczególnie osobliwa si³a. Si³a ta ma swe Ÿród³o w nale¿ytym poznaniu. “Nie okreœlaj sposobu spe³nienia przed poznaniem prawdy w jakiejœ dziedzinie" - jest to jedna ze z³otych regu³ przeznaczonych dla ucznia wiedzy tajemnej. (...)
Gdy gniewam siê albo irytujê, tworzê mur dooko³a siebie w œwiecie dusz i si³y, które maj¹ rozwin¹æ oczy mojej duszy, nie maj¹ dostêpu do mnie. (...) Jednak nie wolno mi sobie wyobra¿aæ, ¿e natychmiast pojawi¹ siê duszne (astralne) zjawiska, gdy siê ju¿ nie bêdê irytowa³. Do tego bowiem potrzebne jest poprzednie rozwiniêcie siê we mnie duchowego oka. Jednak zawi¹zki takiego oka tkwi¹ w ka¿dym cz³owieku. Tak d³ugo pozostaje ono nieczynne, dopóki cz³owiek zdolny jest do irytacji. (...) Raczej trzeba odt¹d cierpliwie trwaæ w tym nieustannym zwalczaniu irytacji, a wtedy pewnego dnia zauwa¿ymy, ¿e siê to duszne oko rozwinê³o. (...) Wielu ulegnie zniecierpliwieniu lub zw¹tpieniu, gdy przez lata bêd¹ zwalczaæ pewne w³aœciwoœci duszy, a jasnowidzenie jednak siê nie pojawi. W tym wypadku rozwinêli w sobie zapewne jedne w³aœciwoœci, a innym tym wiêcej dali wybujaæ. Dar jasnowidzenia pojawia siê dopiero po zwalczeniu wszystkich w³aœciwoœci, które nie pozwalaj¹ rozwin¹æ siê drzemi¹cym zdolnoœciom. (...)
Do w³aœciwoœci, które podobnie jak gniew i irytacja musz¹ byæ zwalczone, nale¿¹ np. bojaŸliwoœæ, zabobon i sk³onnoœæ do uprzedzeñ, pró¿noœæ i zarozumia³oœæ, ciekawoœæ i zbyteczna paplanina, robienie ró¿nic miêdzy ludŸmi wed³ug zewnêtrznych oznak rang, p³ci, pochodzenia itd. W dzisiejszych czasach bêdzie to trudne do zrozumienia, ¿e zwalczanie takich w³aœciwoœci ma coœ wspólnego z rozwojem zdolnoœci poznania. Lecz ka¿dy badacz wiedzy tajemnej wie, ¿e ich rozwój zale¿ny jest bardziej od zwalczania tych w³aœciwoœci ni¿ od rozwoju inteligencji lub stosowania sztucznych æwiczeñ. (...)