Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
Na soborze florenckim duże poselstwo greckie z udziałem samego cesarza, episkopatu i dostojników świeckich doszło do porozumienia z Kościołem zachodnim i 6 czerwca 1439 roku odbyła się w kościele katedralnym uroczystość podpisania aktu unii. Unia florencka wywołała jednak wielkie niezadowolenie ludu greckiego, podsycane przez część kleru; i gwałtowny spór wyznaniowy rozgorzał jeszcze raz w upadającym cesarstwie. Nie brakowało nawet takich, którzy głośno mówili, że “wolą ujrzeć w Hagii Sofii zielony turban niż kapelusz kardynalski". Co gorsza papież Eugeniusz IV nie mógł dostarczyć skutecznej pomocy Grekom. Wojnę z Turkami na jego wezwanie podjął tylko Władysław Warneńczyk z rycerstwem węgierskim i polskim, ale znalazł śmierć w bitwie pod Warną (1444). Ta nowa klęska chrześcijańska przesądziła o losach Konstantynopola.
87
Miasto było jeszcze bezpieczne, póki żył pokojowo usposobiony sułtan Murad II. Sytuacja zmieniła się, gdy w roku 1451 na tron wstąpił młody Mehmed II, któremu Turcy nadali przydomek “Zdobywcy" (Fatih). Inteligentny i wykształcony, ale fanatyczny młodzieniec z wielką energią podjął przygotowania do zdobycia stolicy greckiej. Na terytorium bizantyńskim w pobliżu Konstantynopola zbudował potężny zamek (Rumeli-Hissar), kontrolujący ruch okrętów na Bosforze. Zorganizował sprawną flotę wojenną. Przede wszystkim jednak stworzył potężną artylerię. Chrześcijański puszkarz Orbano był konstruktorem wielkich dział, które dały radę starym murom teodozjańskim.
Oblężenie Konstantynopola zaczęło się 2 kwietnia 1453 roku'. Sułtan wyprowadził przeciwko Grekom ogromną armię złożoną ze 160 tysięcy wojowników. Wojsko greckie składało się tylko z kilkutysięcznego zastępu. Z pomocą przyszli mu ochotnicy włoscy, wśród których najbardziej odznaczył się genueńczyk Giustiniani. Bohaterski cesarz Konstantyn XI nie ugiął się i przez swą waleczną postawę okrył siebie i swoje państwo nieśmiertelną sławą. Pomimo zaciekłych szturmów tureckich miasto trzymało się dobrze, licząc na pomoc Zachodu. Niestety pomoc nie nadeszła.
Wreszcie w nocy z 28 na 29 maja Turcy ruszyli do decydującego szturmu. Czujny basileus był na posterunku i pomimo ogromnej przewagi przeciwnika powstrzymał jego atak w najbardziej zagrożonym miejscu, to jest w wyłomie, jaki powstał na skutek bombardowania muru obok bramy św. Romana. Ale Turkom udało się odkryć niestrzeżoną furtę, zwaną Kerkoporta, o której obrońcy zapomnieli. Tamtędy wpadły do miasta pierwsze grupy janczarów siejąc okropny popłoch wśród bezbronnej ludności. Fatalnym wydarzeniem był również ubytek dzielnego Giustinianiego, który po otrzymaniu ciężkiej rany musiał opuścić szeregi obrońców. Siły greckie załamały się więc. Sam basileus walcząc do ostatka padł przy wyłomie, a tymczasem masy Turków wdarły się do miasta. Tłumy ludności schroniły się do Hagii Sofii. Najeźdźcy wtargnęli jednak do kościoła i wycięli w pień wszystkich, którzy się tam znajdowali. Triumfujący sułtan wjechał na koniu do świątyni i natychmiast zabrzmiały w niej modły muzułmańskie.
Bizancjum przestało istnieć. “Gród przez Boga strzeżony" stał się na długie wieki stolicą sułtanów.
88
ZAKOŃCZENIE
Gospodarcza rola Bizancjum w średniowieczu - Mocarstwowe stanowisko Bizancjum - Promieniowanie kultury bizantyńskiej - Bizancjum a Polska
Były dwie podstawy potęgi Bizancjum; gospodarcza i wojskowa. Podnosząc zaś znaczenie tych dwóch czynników potęgi bizantyńskiej, nie należy zapominać o kulturalnej wielkości średniowiecznego Bizancjum, stanowiącej punkt wyjścia do oceny roli, jaką to imperium odegrało w rozwoju Europy.