ďťż
Strona startowa Ludzie pragną czasami się rozstawać, Ĺźeby mĂłc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.Kiedy T’lion wrĂłcił, przytrzymał Tai Ĺźeby mogła oprzeć dłonie na boku Golantha, unikając śladĂłw po pazurach na prawej łopatce, ktĂłre — gdyby były...13rencje wyborcy w odniesieniu do danego kandydata (do senatu lub na urzšd prezydenta) były przewidywane na podstawie addytywnej lub uœrednionej funkcji jego...ROZDZIAŁ OSIEMNASTY Następne dwanaście lat - mĂłwiła dalej pani Dean - po tym smutnym okresie były to najszczęśliwsze lata mojego Ĺźycia...23 skiego wzrostu, nieco zbyt dużej głowy i za krótkich w stosunku do tułowia kończyn, jego niemal chorobliwie chudej postaci i żółtawej cery, pomimo przebiegajšcych...wnętrznych zdarzeń w szarpaninę tęsknoty tak natarczywej, Ĺźe godziny pod jej wpły- wem stawały się wieloletnimi okresami, a całe dnie były ponure,...Java umożliwia pisanie wielu różnych rodzajów aplikacji, o których marzono od lat,a które aż do teraz były nieosišgalne...Jej piosenki to były tylko takie sobie melodyjki, jakĹźe inne od pięknych, złoĹźonych kompozycji Domicka...W jego gabinecie prostokąt czystego nieba tkwił w ramie poziomego okna, umieszczonego zbyt wysoko, by moĹźna go było dosięgnąć...Michel Trepon zapomniał języka w gębie, bo zbyt duĹźo w ostatnim czasie zdołał uczynić, Ĺźeby odpowiedzieć na takie pytanie...Tego roku w Rivie obchody Dnia Zarania były jakby mniej radosne...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.

W rzeczywistoœci
w dwóch przypadkach to one zerwały z Billem, po-
nieważ stwierdziły, że jego egocentryczne nasta-
wienie jest nie do zniesienia.
Dla szefa filii było jasne, że Bili nie jest lubiany
przez innych pracowników. Jednak sšdził, że wyni-
ka to z ich zazdroœci o jego osišgnięcia. Rekordy
sprzedaży Billa nieco przewyższały przeciętnš. Za-
kładał, że inni obawiajš się, by sukces Billa nie
przyćmił ich wyczynów, lecz zmienił zdanie, gdy
Bili zaczšł narzekać na niewłaœciwe traktowanie.
Po przepracowaniu w tej firmie dwóch miesięcy
poprosił on o wymianę mebli w jego biurze. Powie-
dziano mu, że meble w biurach wszystkich kierow-
ników sprzedaży majš dopiero trzy lata i nie planu-
je się na razie ich wymiany. Bili poszedł na skargę
do kierownika oddziału, twierdzšc, że jego dokona-
nia przewyższajš działania jego współpracowni-
ków, a więc zasługuje na nagrodę. Otwarcie nazwał
szefa filii „ofiarš", ponieważ nie chce „nagrodzić
doskonałoœci" w obawie przed zemstš ze strony
„miernych" pracowników. Swoim współpracowni-
kom wytknšł, że czujš się zagrożeni z powodu jego
kompetencji.
Pod koniec pierwszego roku pracy Bili czuł się
wyobcowany zarówno przez pracowników, jak
i przełożonych. Niejednokrotnie skarżył się, że jest
przez nich represjonowany, ponieważ nie mogš mu
dorównać. Nawet najbardziej niewinne niedopa-
trzenie z ich strony traktował jak zniewagę. Jego
współpracownicy zgodnie uznawali go za „egoistę"
wymagajšcego cišgłych pochwał i stałej uwagi, by
podsycać poczucie własnej wartoœci.
a
. ?Ł
ZABURZENIA OSOBOWOŒCI
431
Pomiędzy Billem a opisanym przy okazji zabu-'
rżenia histrionicznego przypadkiem Shelly można;
dostrzec pewne podobieństwa. U obojga widzimy
ogromne poczucie ważnoœci własnej osoby i stałe
dšżenie do bycia podziwianym przez innych. Jednak
istniejš również między nimi wyraŸne różnice. Shel-
ly objawiała silnš potrzebę uzależnienia i zabiegała
o akceptację. Natomiast Bili traktował uzależnienie
jako niebezpieczeństwo i w ocenie polegał przede
wszystkim na sobie.
W badaniach nad codziennym życiem osób pre-
zentujšcych wysoki poziom narcyzmu udało się wy-
różnić kilka charakterystycznych cech (Rhodewalt,
Madrian, Cheney, 1998). W porównaniu z grupš
kontrolnš, zauważono u osób narcystycznych więk-
szš zmiennoœć i intensywnoœć nastroju oraz płyn-
noœć samooceny. Inaczej również reagowały one na
codzienne wydarzenia. U osób normalnych odnoto-
wano stosunkowo małe zmiany w poczuciu własnej
wartoœci wynikajšce z ich codziennych przeżyć. Na-
tomiast u osób o wysokim poziomie narcyzmu ne-
gatywne kontakty interpersonalne zwiększały nie-
stabilnoœć samooceny, a kontakty pozytywne powo-
dowały jej ustabilizowanie.
Na narcystyczne zaburzenie osobowoœci cierpi
mniej niż 0,5 procent ludnoœci (Allnut, Links, 1996).
Przypuszcza się, że do jego wystšpienia przyczynia-
jš się doœwiadczenia dziecięce. Według niektórych
teoretyków Ÿródłem takich oczekiwań jest brak em-
patycznej relacji z opiekunami (Kohut, 1978), co
skutkuje fragmentarycznym traktowaniem własnego
, ja", szczególnie podatnego na poczucie pustki i ni-
skš samoocenę, oraz zachowania kompensacyjne,
jakie to wywołuje. Prawdopodobnie rodzice nie zdo-
łali właœciwie reagować na zachowania dziecka,
chyba że przy okazji zaspokajali swoje potrzeby,
a nie potrzeby dziecka. Cierpišcy na narcystyczne
zaburzenie osobowoœci po prostu oczekujš zbyt
wiele (Benjamin, 1987).
Zaburzenie osobowoœci borderline
Centralnš cechš zaburzenia osobowoœci borderli-
ne jest niestabilnoœć wielu aspektów codziennego
funkcjonowania, m.in. zwišzków międzyludzkich,
zachowania, nastroju i wizerunku własnego Ja".
Cierpišcy na nie oscylujš pomiędzy depresjš, niepo-
kojem i gniewem, którym reagujš na najmniejszš
nawet prowokację. Sš skłonni do samobójstw, nad-
używania różnych œrodków, do niebezpiecznych
stosunków seksualnych, samookaleczenia, tworze-
nia intensywnych, choć niestabilnych zwišzków
(zob. ramka 9-4). Te obszary nieprawidłowego
funkcjonowania sš same w sobie tak rozległe, że
osoby majšce zupełnie inne problemy mogš speł-
niać kryteria tego zaburzenia.
Kryteria diagnostyczne DSM dla zaburzenia oso-
bowoœci borderline spełnia od 1 do 3 procent lud-
noœci (Swartz, Blazer, George, Winfield, 1990; Wi-
diger, Weissman, 1991). Chociaż wielu twierdzi, że
osobowoœć borderline częœciej charakteryzuje ko-
biety, ostatnie badania wskazujš na to, że równie
często lub nawet częœciej występuje u mężczyzn
(Carter, Joyce, Mulder, Sullivan, Luty, 1999). Więk-
szoœć cierpišcych na to zaburzenie odczuwa ból
i szuka pomocy w terapii. W zwišzku z tym zabu-
rzenie borderline jest zdecydowanie najczęœciej dia-
gnozowanym zaburzeniem osobowoœci zarówno
u pacjentów szpitali, jak i u pacjentów leczšcych się
ambulatoryjnie (Grueneich, 1992). Jednak podobnie
jak w przypadku każdej obszernej kategorii obejmu-
jšcej wiele aspektów, istnieje niebezpieczeństwo, że
stanie się ona diagnozš „kosza na œmieci". By
zwiększyć rzetelnoœć diagnozy bordeline, a także
ograniczyć jš do œciœle okreœlonej grupy ludzi,
DSM-IV wymaga, by przed rozpoznaniem tego za-
burzenia zebrać dowody na istnienie przynajmniej
pięciu z poniższych problemów:
• pozornie goršczkowe wysiłki w celu uniknięcia
bycia porzuconym;
• intensywne, lecz niestabilne relacje interpersonalne;
• znacznie zaburzone, zniekształcone lub niestabil-
ne poczucie własnego ,ja";
• wyniszczajšce, impulsywne zachowania seksual-
ne, nadużywanie różnych substancji, rozrzutnoœć,
nieostrożna jazda samochodem lub objadanie się;
• powtarzajšce się zachowania samobójcze, możli-
woœć wystšpienia takich zachowań lub gesty sa-
mookaleczenia;
• chroniczne poczucie pustki;
• niestabilnoœć emocjonalna utrzymujšca się od kil-
ku godzin do kilku dni;
• brak opanowania gniewu;
432
ROZDZIAŁ 9
SAMOOKALECZENIE W ZABURZENIU OSOBOWOŒCI BORDERLINE
Akty samookaleczenia stanowiš dla badaczy i klinicystów
zagadkę prawdopodobnie trudniejszš niż jakiekolwiek
inne nienormalne zachowania. Samookaleczenie okreœla
się. jako rozmyœlne zadawanie ran własnemu ciału (Win-
chel, Stanley, 1991). Opisane w literaturze klinicznej for-
my takiego zachowania obejmujš: podcinanie żył i kale-
czenie ciała, przypalanie papierosem, wycinanie liter
w skórze, walenie ramionami i głowš, posypywanie twa-
rzy piaskiem, przedawkowanie leków, zamierzone łamanie
koœci i przemywanie częœci ciała kwasem. Bez wštpienia,
zachowania te mogš przybierać szeroki wachlarz destruk-
cyjnych, dziwacznych i lekkomyœlnych form. Jednak, jak
na ironię, œmierć nie jest zazwyczaj intencjš tych, którzy
posuwajš się do takich czynów (Gardner, Cowdry, 1985).
Większoœć tych, którzy dokonujš samookaleczenia, nie