Strona startowa Ludzie pragnÄ… czasami siÄ™ rozstawać, żeby móc tÄ™sknić, czekać i cieszyć siÄ™ z powrotem.31Wypowiedz dra Wiktora Poliszczuka - prawosBawnegoUkraiDca na temat przyczyn i skutków politycznegozatajania prawdy o zbrodniach11 lipca 2003 roku w Porycku (obecnie Pawliwka) odbyBy si obchody 60z von Papenem na czele, jak równie¿ politycy, którzy otaczali prezydenta orazodgrywaj¹cego zakulisow¹ rolê jego syna Oskara, s¹dzili, ¿e nowy kanclerz bê-dzie...osób lub poszczególnej osoby z powodu jej przynale¿noœci narodowej,etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu jejbezwyznaniowoœci, podlega...W³odkowic podj¹³ w swym traktacie g³ówne w¹tki rozwa¿añ Stanis³awa ze Skarbimierza, nadaj¹c im jednak wymiar konkretnoœci i przesycaj¹c politycznymi realiami...Swoist¹ nieoficjaln¹ dzia³alnoœæ polityczn¹ wznowi³ tak¿e Necmettin Erbakan, który za³o¿y³ Partiê Dobrobytu, zdecydowanie proislamsk¹, bêd¹c¹ kontynuacj¹...Odpowiedzialnoœæ polityczna realizuje siê poprzez ró¿nego rodzaju sformalizowane procedury parlamentarne, wœród których najd³u¿sz¹ tradycjê przypisaæ mo¿na wotum...Uwzglêdniaj¹c te czynniki, strategiê polityczn¹ definiujê jako zbiór zracjonalizowanych decyzji powziêtych w oparciu o mniej lub bardziej formalne procedury...Niezale¿nie od czynników politycznych powa¿n¹ rolê przyspieszaj¹c¹ ka-tastrofê III dynastii z Ur odegra³y bez w¹tpienia sprzecznoœci natury...lityczn¹ zdominowa³y 3 ti Akcia W^uzy5 "^"wañ Politycznych lec7 wy' orzecznictwo S¹du Najwy¿szego, dotycz¹ce stosowania konstytucji...podarczej (protekcjonizm handlowy), spo-³ecznej (równouprawnienie mieszczan), awreszcie politycznej (reformy ustrojowe)...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.

Etykê we fragmentach t³umaczono ju¿ wczeœniej, w
wieku XII, pe³ny przek³ad pojawi siê wszak¿e dopiero w roku 1246/47.
Przek³ad Polityki ukoñczy William Moerbeke w roku 1265. Od tej pory
Europa bêdzie siê delektowaæ m¹droœci¹ „pogañskiego" filozofa, który
naucza³, i¿ cz³owiek jest istot¹ poddan¹ najwy¿szej w³adzy rozumu,
doskonal¹c¹ siê dziêki cnocie, która pozwala osi¹gn¹æ szczêœcie w ¿yciu
doczesnym. Dwa wielkie dzie³a Stagiryty pos³u¿¹ za o³tarze nowej
m¹droœci. Racjonalizm i naturalizm zajm¹ miejsce natchnienia religij-
nego. W rozwa¿aniach dotycz¹cych cz³owieka na plan pierwszy zaczn¹
wysuwaæ siê problemy zwi¹zane z ¿yciem doczesnym. Recepcja Ary-
stotelesa umo¿liwi rehabilitacjê klasycznej koncepcji c n o t y, co zapo-
cz¹tkuje wy³om w kanonach œredniowiecznej moralnoœci, przedstawia-
j¹cych pobo¿noœæ jako jedyn¹ przes³ankê dobrego ¿ycia.
Œredniowiecze
Zastanawiaj¹c siê nad recepcj¹ Arystotelesa, koniecznie trzeba
uwzglêdniæ jeszcze jeden czynnik - oddzia³ywanie myœli arabskiej. Ara-
bowie zapoznali siê z Arystotelesem znacznie wczeœniej. Wa¿n¹ rolê
spe³ni³y, pochodz¹ce z X wieku, dzie³a Al-Farabiego: Pañstwo doskona³e i
Polityka. Ich autor czerpa³ obficie z klasycznej tradycji greckiej, próbuj¹c
pogodziæ dorobek filozofii z wiar¹. Uwa¿a³, i¿ m¹droœæ staro¿ytnych
autorów mo¿e byæ znakomit¹ wskazówk¹. By³ przekonany, ¿e
wspólnota wiernych powinna zabiegaæ o doskona³oœæ równie¿ w ¿yciu
doczesnym. Powtarza³ w³aœciwie Arystotelesa, gdy mówi³, i¿ „dla utrzy-
mania siê w istnieniu i dla osi¹gniêcia najlepszej doskona³oœci ka¿dy
cz³owiek potrzebuje z natury wielu rzeczy, których nie mo¿e sobie za-
pewniæ w ca³oœci sam jeden" (Pañstwo doskonale). Dlatego te¿ istnieæ
musi pañstwo umo¿liwiaj¹ce nieustanne ³¹czenie wysi³ków. ¯ycie staje siê
dobre w pe³nym tego s³owa znaczeniu tylko wtedy, gdy te wysi³ki
prowadz¹ we w³aœciw¹ stronê, czemu nie ka¿dy ustrój sprzyja.
W Polityce Al-Farabi skrupulatnie analizuje rozmaite wady ustrojów.
Problem dobrego ¿ycia wi¹¿e wiêc z rozwa¿aniami o najlepszym ustroju.
Jego zdaniem wiara nie wyklucza bynajmniej rozumnej troski o szczêœcie.
„Celem istnienia cz³owieka jest szczêœcie" - pisze w Polityce. Mimo i¿
swoje wywody poprzedza nabo¿nymi inwokacjami „W Imiê Boga
Mi³osiernego", docenia wagê etycznego wysi³ku, zwi¹zanego z wypra-
cowywaniem cnoty. „Dobro - powiada Al-Farabi - osi¹gamy bowiem w
rzeczywistoœci przez wybór i wolê" (Pañstwo doskonale). Szczêœcie po-
wi¹zane jest bezpoœrednio z zas³ugami, których sama pobo¿noœæ nie
zapewni. Za spraw¹ Al-Farabiego na grunt monoteistycznego islamu
przenikaj¹ idee sprzyjaj¹ce rehabilitacji „pogañskiej" pasji ¿ycia. W roz-
wa¿aniach o szczêœciu na pierwszym planie pojawia siê pojêcie racjo-
nalnego wyboru. Kondycja cz³owieka definiowana jest z uwzglêdnieniem
rozstrzygaj¹cej roli ¿ycia w pañstwie - traktowanym jako wspólnota celów
zwi¹zanych z ¿yciem doczesnym.
W wieku XI i XII koncepcje Arystotelesa na piedestale postawi¹ dzia-
³aj¹cy na Wschodzie (na terenie dzisiejszego Iranu) Awicenna (Ibn Sina,
980 - 1037) i zwi¹zany z Kordob¹ Awerroes (Ibn Roszd, 1126 - 1198). Ich
dzie³a stan¹ siê wa¿nym Ÿród³em informacji dla Europejczyków, bêd¹
te¿ wzorcem poprawnej interpretacji. Na komentarzach Arabów
119
118
Historia myœli polityczno-prawnej
wzorowaæ siê bêdzie wielu filozofów scholastycznych. T¹ drog¹ myœl
Arystotelesa przeniknie do Europy.
Awicenna w duchu arystotelejskim rozstrzyga³ g³ówne kwestie me-
tafizyczne. Rzeczywistoœæ przedstawia³ jako proces - twierdzi³, ¿e
œwiat nie zosta³ stworzony od razu, ¿e moc tworzenia rozprzestrzenia
siê na wielu szczeblach. Bóg daje tylko pierwszy impuls i Jego dzie³o
domaga siê kontynuacji. Wszystko powstaje stopniowo. Cz³owieka -
zgodnie z t¹ gradualistyczn¹ koncepcj¹ - przedstawia³ arabski filozof jako
istotê dzia³aj¹c¹, maj¹c¹ swój udzia³ w majestacie tworzenia. Cz³owiek
Awicenny to istota zmuszona do podejmowania wysi³ku sa-
mookreœlenia, ustalaj¹ca w³asn¹ to¿samoœæ poprzez dzia³anie zgodne z
nakazami wiecznego rozumu.
Tak¿e w teorii bytu Awerroesa widaæ wyraŸnie œlady arystotelesow-
skiego gradualizmu. S³awê przynios³a mu wszak¿e oryginalna koncepcja
rozumu i racjonalnoœci. Wedle Awerroesa rozum jest bezosobowym
substratem rzeczywistoœci. Przenika wszystko, równie¿ ludzkie dusze. To
przenikanie jest wiekuistym, niezachwianym prawem œwiata. Tak wiêc
rozum jest we wszystkim i jest tym, co zrównuje, w ka¿dej ludzkiej duszy
przejawia siê bowienrw ten sam sposób. Ta iœcie rewolucyjna koncepcja
da³a podstawê modelowi racjonalnoœci, który musia³ popaœæ w kolizjê z