Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
Gdy w pierwszym starciu16 król zauważył, że jego żoł-
nierze ustępują pola, nie wsparł ich walki, lecz stanął na czele
uciekających i pozostawił zwycięzcom bogaty obóz. Przybył do Azji
bez przeszkód, ponieważ Rzymianie zajęli się łupami, i zaczął żało-
wać, że odrzucił plan Hannibala. Toteż przyjął znów wodza do swej
przyjaźni i odtąd czynił wszystko zgodnie z jego poglądem. Tym-
czasem nadeszła wiadomość, że wódz rzymski Liwiusz17, którego
senat wysłał w celu prowadzenia działań na morzu, nadciąga
z osiemdziesięcioma okrętami. Fakt ten wzbudził w nim nadzieję,
iż odzyska utracone szczęście wojenne. Postanowił więc stoczyć bi-
twę morską, zanim sprzymierzone z nim państwa przejdą na stronę
wroga. Sądził bowiem, że sława obecnego zwycięstwa może wymazać
z pamięci klęskę, jaką poniósł w Grecji. Powierzył więc flotę Han-
nibalowi i kazał stoczyć bitwę. Lecz ani żołnierze azjatyccy nie
dorównywali rzymskim, ani okręty wrogów nie były równe okrętom
Rzymian. Klęska jednak była mniejsza z uwagi na talent wodza.
Wiadomość o tym zwycięstwie jeszcze nie dotarła do Rzymu i dla-
tego obywatele byli niezdecydowani, kogo wybrać na konsula.
7. Lecz czyż mógł ktoś, jeśli zwycięstwo nad Punijczykami było
zadaniem Scypionów, wybrać przeciw Hannibalowi lepszego kon-
sula niż brata Afrykańczyka18? Tak więc konsulem został Lucjusz
Scypion, zaś jako legata dano mu brata, Afrykańczyka, aby Antioch
zrozumiał, że nie może on pokładać większej ufności w zwyciężo-
nym Hannibalu, niż pokładają Rzymianie w zwycięskim Scypionie.
Scypionom, którzy już przeprawiali wojsko do Azji, doniesiono, iż
wojna zakończyła się na wszystkich odcinkach. Sytuacja, jaką za-
stali była taka, że Antioch poniósł klęskę na lądzie, a Hannibal na
morzu19. Zaraz po ich nadejściu Antioch wyprawił posłów, którzy
prosili o pokój i przyprowadzili z sobą jako szczególny dar syna
16 Pod Termopilami w 191 r. przed Chr.
17 Gajusz Liwiusz Salinator, pretor z roku 191 przed Chr. W rzeczywistości
chodzi tu o Lucjusza Emiliusza Regillusa, który odniósł zwycięstwo nad
Antiochem w bitwie morskiej koło przylądka Myonnesos na wybrzeżu joń-
skim. Wbrew temu, co sugeruje Justynus, w bitwie tej Hannibal nie brał
udziału.
18 Chodzi o Lucjusza Korneliusza Scypiona Azjatyckiego, który był głów-
nodowodzącym w wojnie z Antiochem. Towarzyszył mu brat Afrykańczyk,
czyli Publiusz Korneliusz Scypion Afrykański, bohater drugiej wojny punic-
kiej, zwycięca Hannibala pod Zamą.
19 Wodzem w bitwie morskiej pod Myonnesos w Jonii był Polyksenidas,
a nie Hannibal.
Afrykańczyka. Dostał się on do niewoli, kiedy na małym statku
przeprawiał się przez morze. Lecz Afrykańczyk powiedział, że pry-
watne dobrodziejstwa należy oddzielić od spraw publicznych; czym
innym są obowiązki ojca, a czym innym prawa ojczyzny, które
przedkłada się nie tylko nad dzieci, ale i nad samo życie. Poza tym
z wdzięcznością przyjmuje dar i z prywatnych środków odwdzięczy
się za wspaniałomyślność króla. Co się zaś tyczy sprawy wojny
i pokoju, to, jak powiedział, nie może niczego dać z grzeczności
ani niczego poświęcić z praw ojczyzny. Nigdy bowiem nie prowa-
dził rokowań w sprawie syna ani nie pozwolił, by senat czynił
o niego jakieś starania. Powiedział jedynie to, co przystało jego
godnej postawie, a mianowicie, że odbije syna orężem. Następnie
podyktował warunki pokoju; Antioch ma ustąpić z Azji20 na rzecz
Rzymian, zadowolić się królestwem syryjskim, wydać wszystkie
okręty, jeńców i zbiegów oraz zwrócić Rzymianom wszystkie koszty
wojenne. Gdy o tych warunkach poinformowano Antiocha, odpo^
wiedział, że jeszcze nie został pokonany do tego stopnia, aby poz-
wolił ograbić się z królestwa, podane zaś warunki są raczej po-
budką do wojny niż zachętą do pokoju.
8. Obie więc strony przygotowywały się do wojny. Rzymianie
wkroczyli do Azji i przybyli do llionu21, gdzie Trojańczycy i Rzy-
mianie wzajemnie sobie winszowali; Trojańczycy opowiadali, że