Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
Lecząc
przez trzydzieści lat osoby uzależnione, zaobserwo-
wał, że niewielu przewidywało uzależnienie, sięga-
jąc pierwszy raz po daną substancję. Większość była
przekonana, że zdoła zażywać je tylko przy specjal-
nych okazjach lub od czasu do czasu. Chociaż wie-
le osób zażywa narkotyki lub pije alkohol w kontro-
lowany i społecznie akceptowany sposób, to wiele
też zostaje złapanych w pułapkę destrukcyjnego cy-
klu uzależnienia ze wszelkimi jego skutkami spo-
łecznymi. Rozważmy kilka podejść do problemu
nadużywania substancji psychoaktywnych.
Czy zalegalizować narkotyki?
Chyba powinniśmy zacząć od najbardziej kontrower-
syjnej z propozycji poradzenia sobie z problemem
nadużywania narkotyków, mianowicie od pomysłu
ich legalizacji. Przedłożono już wiele postulatów do-
tyczących zniesienia zakazów zażywania substancji
psychoaktywnych. Najszerszy z nich dotyczył legali-
zacji wszystkich narkotyków i wstrzymania wszel-
kich obostrzeń regulujących ich posiadanie, zażywa-
nie i dystrybucję. Nikt nie wie na pewno, jakie mogą
być następstwa zalegalizowania narkotyków. Ci, któ-
rzy proponują takie rozwiązania, są pełni optymizmu.
Przewidują, że spowoduje to spadek przestępczości
i rozwiąże wiele innych problemów społecznych
związanych z narkotykami. Benson Roe, profesor
University of Califomia w San Francisco, twierdzi, że
przymykanie oczu na fakt zażywania narkotyków
682
ROZDZIAŁ 14
przez społeczeństwo oraz ignorowanie ryzyka wystą-
pienia problemów zdrowotnych i niebezpieczeństw,
jakie pociągają za sobą inne legalne substancje uza-
leżniające, na przykład alkohol i tytoń, to czysta hi-
pokryzja (Roe, 1999). Na dodatek, Roe twierdzi, że
legalizacja pozwoli na: (1) przestrzeganie norm czy-
stości produktu pod nadzorem Food and Drug Admi-
nistration, (2) zamieszczanie na etykiecie informacji
0 stężeniu produktu (w celu uniknięcia przedawko-
wania), (3) likwidację silnie rozwijającego się rynku
(„handlarzy"), (4) ograniczenie przestępstw związa-
nych z narkotykami oraz ograniczenie kradzieży, (5)
oszczędności dla wymiaru sprawiedliwości, (6)
znaczne dochody z podatku.
Legalizacja narkotyków jest jednak niezgodna
z chorobowym modelem uzależnienia. W zasadzie
spowodowałaby zrzucenie całej odpowiedzialności
za problem nadużywania substancji uzależniających
na służbę zdrowia. Model chorobowy wzmacniał
poczucie społecznego zobowiązania do pomagania
uzależnionym, zatem prawdopodobnie terapie me-
dyczne i psychologiczne byłyby prowadzone nadal,
1 niewykluczone, że na większą skalę.
Przeciwnicy legalizacji snują niepokojące pro-
gnozy. Twierdzą, że doprowadziłaby ona do ogrom-
nego wzrostu zażywania narkotyków. Partnership
for a Drug-Free America (Partnerstwo dla Ameryki
wolnej od narkotyków) utrzymuje, iż zalegalizowa-
nie substancji czynnych stanowiłoby sygnał, że ich
zażywanie jest przyjętą normą społeczną i że nie
pociąga ono za sobą żadnego ryzyka ani nie stano-
wi potencjalnego zagrożenia (Abrams, 1999; Part-
nership for a Drug-Free America, 1994). Barry
McCaffrey, dyrektor Office of National Drug Con-
trol Policy, jest zdania, że ci, którzy opowiadają się
za legalizacją narkotyków, „chcą, by były one sze-
roko dostępne, w gumach do żucia, napojach gazo-
wanych, przez Internet i w sklepie na rogu, nawet
jeśli oznaczałoby to, że trafią one w ręce dzieci".
McCaffrey podaje również przykład tolerancyjnej
pod tym względem Holandii, gdzie doszło do wzro-
stu wskaźnika przestępczości i zażywania narkoty-
ków, i twierdzi, że kampanie antynarkotykowe i po-
lityka Stanów Zjednoczonych nie pozwoliła dopro-
wadzić do takiego samego stanu.
Niektórzy opowiadają się za ograniczoną legali-
zacją narkotyków — na przykład w sytuacjach,
w których ich stosowanie jest z medycznego punktu
widzenia uzasadnione, gdy, dajmy na to, przynosi
ulgę w bólu lub ogranicza uciążliwość symptomów
(Gurley, Aranow, Katz, 1998). W tym przypadku
chodzi o marihuanę. Uważa się, że może ona być
pożyteczna w leczeniu pewnych dolegliwości, takich
jak jaskra, oraz w walce z bólem. W tym celu powstał
San Francisco Cannabis Club. Jednak w 1996 roku
w wyniku nalotu policji został on przez władze sta-
nowe tymczasowo zamknięty. Krótko po tym zdarze-
niu Harvey Feldman i Jeny Mandel przeprowadzili
z byłymi członkami klubu wywiad na temat ich sto-
sunku do klubu i leczniczych właściwości marihuany
(Feldman, Mandel, 1998). Opowiadali oni o bardzo
dużych korzyściach wynikających z palenia marihu-
any, ale ich zdaniem jeszcze większe korzyści płynęły
ze wsparcia społecznego i emocjonalnego otrzymywa-
nego w klubie. Wygląda zatem na to, że„kluby konop-
ne" stanowią znakomite środowisko terapeutyczne dla
leczniczego zażywania marihuany. Jednak niektórzy
specjaliści w tej dziedzinie nie dostrzegają żadnych
szczególnych korzyści płynących z palenia marihuany,
a kluby konopne traktują jako przykrywkę dla zażywa-
nia narkotyku w celach rozrywkowych.
Nie wiemy, jak legalizacja wpłynęłaby na świat nar-
kotyków w Stanach Zjednoczonych. Jednak doświad-
czenia innych krajów, w szczególności Holandii, po-
zwalają snuć pewne domysły (MacCoun, Reuter,
1997). Holendrzy zalegalizowali używanie marihuany
przez dorosłych w 1976 roku. (Posiadanie i dystrybu-
cja większych ilości nie była dozwolona). W rezulta-
cie nastąpił stopniowy wzrost wskaźnika jej spożycia.
Obecnie wskaźnik ten w Holandii jest wyższy od
wskaźnika odnotowanego w Stanach Zjednoczonych
lub w innych krajach Europy, w których growadzone
są odpowiednie dane statystyczne. Na podstawie tych
wyników można by przewidzieć wzrost tendencji do
zażywania tego narkotyku w Stanach Zjednoczonych.
Czy można jednak w ten sposób uogólniać doświad-
czenia Holendrów? Pod względem struktury społecz-
nej i kultury Stany Zjednoczone różnią się od innych
krajów. Efekt takiego rozwiązania w Stanach Zjedno-
czonych, gdzie mamy do czynienia z większymi róż-
nicami w statusie ekonomicznym obywateli i gdzie
większy akcent kładzie się na rywalizację, mógłby być
zupełnie inny. Jest to ryzyko, z którym liczyć się musi
każdy eksperyment legalizacyjny.
ZABURZENIA WYWOŁANE ZAŻYWANIEM ŚRODKÓW PSYCHOAKTYWNYCH
683
Czy ograniczyć dostęp do narkotyków?
Alternatywnym rozwiązaniem zaproponowanym
w celu zwalczenia uzależnienia od narkotyków jest
zaostrzenie restrykcji w zakresie dostępu do nich.
Gdyby nie było narkotyków, nie byłoby też i uza-
leżnienia. Jeśli nie byłoby alkoholu, tak jak w spo-
łecznościach islamskich, nie byłoby alkoholizmu.
Zażywanie dozwolonych używek — alkoholu, niko-
tyny, kofeiny — jest o wiele bardziej rozpowszech-
nione niż substancji niedozwolonych. Ogólnie rzecz
biorąc, wraz ze wzrostem dostępności substancji