Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
Pewnego wieczoru powiedział Dovie, że film jest nieudany i że obsadzenie jej w roli Evelyn było fatalnym błędem. Dziewczyna spakowała rzeczy i wyruszyła z powrotem do Los Angeles.
Powróciła później pod pretekstem kręcenia filmu o Filipinach. Zaproponowano jej za milczenie dziesięć tysięcy dolarów. Przyjęła je, lecz stwierdziła, że jej dyskrecja warta jest o wiele więcej. Zażądała stu tysięcy. Gdy odmówiono, podniosła cenę do stu pięćdziesięciu. Tej samej nocy została porwana przez tajną policję i umieszczona w bezpiecznej kryjówce. Zjawił się Marcos i doszło do potwornej kłótni. Później Marcos usiłował doprowadzić do zgody. Gdy odmówiła mu pocałunku, zabrano ją do apartamentu w hotelu „Savoy” i poddano okrutnym torturom.
W pewnej chwili oprawcy pozwolili Dovie pójść do łazienki. Zdołała uciec, dotrzeć do telefonu i zadzwonić do przyjaciół w Los Angeles. Ci skontaktowali się natychmiast z wpływowymi znajomymi Dovie. Jednym z nich był gubernator Kalifornii, Ronald Reagan. Gdy departament stanu zaalarmował amerykańską ambasadę w Manili, Dovie trafiła pod przybranym nazwiskiem do centrum medycznego.
W tym czasie Imelda dowiedziała się o wszystkim. Jej agenci przeczesywali Filipiny w poszukiwaniu rywalki. Dovie zadzwoniła do ambasady amerykańskiej i porozumiała się z konsulem, Lawrence’em Harrisem. Wkrótce wraz z ambasadorem, Henrym Byroadem, zjawił się on przy łóżku dziewczyny i przedstawił jej ofertę Imeldy. W zamian za milczenie miała otrzymać sto tysięcy dolarów wolnych od podatku.
Dovie poinformowała obu dyplomatów o kompromitujących Marcosa materiałach, które są w jej posiadaniu. Była przekonana, że jej życiu zagraża niebezpieczeństwo. Zorganizowano dla niej konferencję prasową w hotelu „Bay View” przy Roxas Boulevard. Tu Dovie wyłożyła karty na stół. O prezydencie mówiła cały czas „Fred”, aby umożliwić zrelacjonowanie wydarzenia filipińskim mediom, którym nie wolno było zamieścić nawet najmniejszej krytycznej uwagi pod adresem Ferdinanda Marcosa. Zaprezentowano nawet taśmy, na których można było usłyszeć skrzypienie sprężyn łóżka, pomruki, jęki, a wreszcie Marcosa śpiewającego miłosną pieśń Ilocano. Wszyscy wiedzieli, że jest to jego ulubiony utwór. Wkrótce kopie sprzedawano na czarnym rynku po pięćset dolarów za sztukę.
Jedna z taśm dostała się w ręce studentów stołecznego uniwersytetu. Przejęli oni uniwersytecki radiowęzeł i w kółko prezentowali fragment, w którym Marcos błaga Dovie, by uprawiała z nim seks oralny. Nawet żołnierze, których wysłano, aby odbili radiostację, z trudem zachowywali kamienne twarze. Benigno Aquino złośliwie zaproponował wszczęcie dochodzenia przez komisję kongresu.
Władze USA musiały sporo się natrudzić, by wywieźć Dovie z kraju. Wszędzie czyhali na nią agenci Imeldy. W końcu dziewczyna udała się do ojczyzny via Hongkong, gdzie usiłowano ją zabić. Brytyjskie służby specjalne musiały ukryć ją na pięć dni.
W Stanach Zjednoczonych Dovie kontynuowała kampanię przeciwko Marcosowi, publikując swe oskarżenia w wydawanym w Manili czasopiśmie „Graphic”* oraz w książce zatytułowanej Marcos’ Lovie Dovie, która zawierała obsceniczne zdjęcia. Publikacja wkrótce w tajemniczy sposób zniknęła z bibliotecznych półek. Nawet w Bibliotece Kongresu w Waszyngtonie brakuje jej egzemplarza.
Tymczasem Marcos nawiązał romans z żoną oficera marynarki Stanów Zjednoczonych. Tajne depesze departamentu stanu zaczęły nazywać dyktatora „kobieciarzem”. Przygoda zagrażała stosunkom filipińsko-amerykańskim, więc Ferdinand wkrótce przeniósł swe uczucia na pieśniarkę Carmen Soriano. Imelda dopadła rywalkę w San Francisco w 1970 roku. Zjawiła się w jej mieszkaniu w towarzystwie swego doradcy finansowego, Ernesto Villatuyi, i zażądała, by Carmen podpisała zobowiązanie, że nigdy już nie pójdzie z Marcosem do łóżka. Gdy dziewczyna odmówiła, Imelda usiłowała ją uderzyć. Carmen uchyliła się i na podłogę runął Bogu ducha winny Villatuya. Wkrótce potem otrzymał nominację na dyrektora narodowego banku Filipin i pozostawał na tym stanowisku do 1972 roku.
W zamian za przymknięcie oka na zdrady męża Imelda żądała teraz pieniędzy i złota. Jednocześnie podróżowała po całym świecie reprezentując filipińskie władze. Była w Libii i dawała później publicznie do zrozumienia, że wpadła w oko Kadafiemu. Jednakże przyjaciołom wyznała, że libijski przywódca jest gejem. Krążyły również plotki o jej lesbijskich przygodach. W międzynarodowym eleganckim towarzystwie mówiono, że Imelda jest kochanką Christiny Ford, żony Henry Forda II. Inna plotka głosiła, że Imelda sypia z aktorem, Georgem Hamiltonem.
Seksualne kompleksy Imeldy doprowadziły w końcu do upadku jej męża. Właśnie ona zadecydowała, że powracający z wygnania Benigno Aquino, człowiek który niegdyś wykorzystał ją i porzucił, nie może postawić stopy na filipińskiej ziemi.
Marcos patrzył z przerażeniem, jak jego najgroźniejszy polityczny przeciwnik pada martwy na płytę manilskiego lotniska, tuż obok samolotu wypełnionego zagranicznymi dziennikarzami. Wiedział, że w tej chwili jego rządy dobiegły końca. Choć prezydent zdołał zrzucić winę za zabójstwo na wysokich urzędników armii i wygrał wybory prezydenckie, w 1986 roku musiał opuścić kraj na zawsze. Nowym prezydentem została wdowa po zamordowanym – Corazón Aquino. Marcos zmarł na Hawajach na gruźlicę skóry w 1989 roku. Imelda zaś stała się królową popularnych talk shows.
ROZDZIAŁ XII
MÓGŁBYM CIĘ ZJEŚĆ!
Idi Amin Dada, Jean Bokassa, Omar Bongo