Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
A. Smirnowa (1957), oparte na typologii Pawiowa. Wśród badanych przez siebie enuretyków wykrył on 49% melancholików, 35% choleryków i W/o typów mieszanych. Najbardziej podatne okazały się dzieci mające słaby i niezrównoważony układ nerwowy, ponadto większość dzieci, u których stwierdzono przewagę pierwszego układu sygnałowego.
W badaniach przeprowadzonych w Zakładzie Psychologii Klinicznej UJ nad cechami osobowości dzieci cierpiących na enuresis (przebadano 30 dzieci w wieku od 7 - 12 lat oraz 30-osobową grupę kontrolną) stwierdzono, że współczynnik korelacji między brakiem przywiązania do rodziców a moczeniem się wynosi 0,43%, że istnieje statystycznie istotna korelacja między enuresis a złymi stosunkami z grupą rówieśników. Ponadto ustalono w grupie eksperymentalnej gorsze wyniki w nauce i ogólnie większą niechęć do nauki. Dzieci enuretyczne cechowały nasilone lęki, większa pobudliwość psychoruchowa i drażliwość.
Drażliwość, częste konflikty z rodzeństwem i kolegami są najprawdopodobniej objawami wtórnymi i wynikają z faktu moczenia się dziecka, a nie są bezpośrednią przyczyną enuresis. Jak w wielu innych przypadkach trudności (przystosowania, trudno ustalić, co jest 'przyczyną, a co skutkiem zaburzeń zachowania. Zawstydzanie dzieci, karanie ich za coś, czemu nie potrafią przeciwdziałać, wywołuje uczucie wrogości i agresywność z równoczesnym poczuciem winy, kształtując niepożądane cechy osobowości.
Przy wszelkim oddziaływaniu terapeutycznym należy wziąć pod uwagę fakt, który Tramer (1949) sformułował w następujący sposób: "Nie istnieje typowy przypadek enuresis noctuma, ale są różne dzieci cierpiące na enuresis". Nie istnieje jedna etiologiczna formuła dla wyjaśnienia tej dolegliwości, istnieją natomiast różne czynniki, które mogą ją wywołać. Dlatego leczenie musi iść w kierunku pomocy w przystosowaniu emocjonalnym i społecznym dziecka. W tego rodzaju leczeniu zadaniem psychologa jest przekonanie dziecka, że moczenie nie jest zbrodnią i uwolnienie go od poczucia winy. Aby oddziaływanie było skuteczne terapia musi objąć także rodzinę dziecka. Zmiana stosunku do dziecka, stworzenie mu atmosfery serdeczności i zrozumienia, wydaje się być w przypadku enuresis najwłaściwszą formą oddziaływania terapeutycznego. Inne formy leczenia, jak dieta lub budzenie dziecka w nocy, dają wątpliwe rezultaty.
Dla ilustracji podamy dwa przypadki enuresis leczone w Poradni przy Zakładzie Psychologii Klinicznej UJ.
Joasia, lat 9, zgłoszona do poradni z powodu trudności wychowawczych. Sytuacja domowa dobra. Jest najstarszym dzieckiem, ma młodszą o dwa lata siostrę i dwuletniego brata. Śpi głęboko, ale z trudem zasypia. Moczy się do tej pory. Zdarza się to szczególnie wtedy, gdy się czymś przejmie. Była bardzo zazdrosna o młodszą siostrę, wyrzucała ją z wózka, sama się kładła na jej miejsce i nazywała siebie Małgosią (imię siostry). Uczy się dobrze, ale stale ma konflikty z koleżankami. Zawsze była przekorna i nieposłuszna, stara się postawić na swoim. Obserwuje się u niej stany, w czasie których jakby nie słyszała, co się do niej mówi.
W tym przypadku, podobnie jak w wielu innych powodem zgłoszenia się do poradni nie jest sprawa enuresis, ale inne trudności. Problem moczenia ujawniony został przy okazji zbierania wywiadu o dziecku. Rodzice nie wiążą niektórych cech osobowości i zachowania dziecka z jego reakcją na moczenie się. Może nawet najmniejsze znaczenie przywiązują do tej dolegliwości dziecka, usprawiedliwiając je, że ma "słaby pęcherz", natomiast zaniepokojeni są niepowodzeniami dziecka w szkole i innymi trudnościami wychowawczymi.
Zdarza się też, że dziecko po długiej przerwie zaczyna się znowu mo-t^yć pod wpływem trudnej sytuacji:
Zygmunt, lat 9, skierowany do Poradni z powodu • nerwowości i trudności w nauce. Jedynak. W przedszkolu lubił bić się z innymi dziećmi. W szkole jest nie-