Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
Jest to właściwie to samo zagadnienie, jednakże rozpatrywane przez pryzmat własnej rodziny. Chodzi o stwierdzenie, czy katolicy w środowisku uprzemysłowionym tę ewentualność aprobują czy też odrzucają. Przypuszcza się bowiem, że wraz ze wzrostem urbanizacji katolicy mają tendencję do coraz bardziej marginalnego traktowania księdza w stosunku do wartości uznanych za ważne w społeczeństwie9. Oznacza to, że
' Por. von Deschwanden. Eine Rollenanalyse s. 152.
156
jakkolwiek dostrzegają oni potrzebę księdza w społeczeństwie, to jednak mogą zdradzać tendencję do izolowania się od niego, w tym przypadku przez dystans w kręgu własnej rodziny.
Tabelal
CHĘĆ POSIADANIA KSIĘDZA W RODZINIE (w %)
Ksiądz w rodzinie:
1969
1979
pożądany niepożądany brak zdania brak odpowiedzi
59,8 8,3 26,8 5,1
66,3 12,8 20,0 0,9
Ogółem
100,0
100,0
Okazuje się, że wskaźnik dotyczący chęci posiadania księdza w rodzinie nie jest wysoki w porównaniu z środowiskiem wiejskim10, choć pozytywnie trzeba odnotować jego wzrost o 6,5%. Wydaje się jednak, że bardziej znaczący jest tutaj wskaźnik dotyczący zdecydowanie negatywnego stanowiska respondentów co do posiadania księdza w rodzinie, a ten wzrósł o 4,5%. Informacje te wskazują na rodzący się dystans wobec księdza, a pośrednio na spadek autorytetu księdza w środowisku uprzemysłowionym. Istnieje bowiem znaczny rozdźwięk pomiędzy zapotrzebowaniem na posługę księdza a chęcią posiadania go w rodzinie. To ostatnie wydaje się zrozumiałe na tle szerokich możliwości awansu społecznego, wyboru zawodów i zapewnienia dzieciom przez rodziców kariery poza kapłaństwem.
Interesujące jest, że spośród respondentów opowiadających się za posiadaniem księdza w rodzinie tylko około połowa podaje motywy rodzinno-re-ligijne, pozostali zaś wysuwają motywy prestiżowe i materialne. Z wielu wypowiedzi odnotowanych w kwestionariuszach wywiadu wynika, że mimo religijnych motywów dominuje tradycyjne i powierzchowne podejście do kapłaństwa. Respondenci zwracają większą uwagę na potrzeby własne i potrzeby ich rodzin niż na potrzeby ogólnokościelne i misyjne. Niemniej tradycja i prestiż związane z kapłaństwem są dość powszechne. Ci, którzy nie chcą mieć księdza w swojej rodzinie, przytaczają różne motywy, takie, jak ciężka praca księdza, ciężkie życie, trudna sytuacja polityczna, obawa czy ksiądz podoła stojącym przed nim zadaniom we współczesnym świecie, lęk przed samotnością itp. Analiza tego typu wypowiedzi wskazuje na fakt, że
10 Nawet w rejonie wiejskim Puław wskaźnik ten wynosi 85 proc. (W. Piwowarski. Religijność wiejska w warunkach urbanizacji. Studium socjologiczne. Warszawa 1971 s. 281).
157
I
postawy respondentów niekoniecznie są negatywne w stosunku do instytucji kapłaństwa. Są one raczej przejawem swoistego realizmu.
Warto zaznaczyć, że według badań A. Sarapaty nad prestiżem społecznym, zrealizowanych na próbie reprezentatywnej wśród mieszkańców Warszawy, ksiądz według kryterium poważania znalazł się na 12 miejscu spośród 29 wymienionych zawodów11. Ten sam autor ustalił, że pod względem prestiżu w środowisku wsi płockiej ksiądz znalazł się na 9 miejscu wśród 16 wymienionych zawodów12. W hierarchii zaś wyboru zawodów atrakcyjnych dla syna wśród 14 wymienionych zawodów ksiądz znalazł się na 9 miejscu przed sprzedawcą, kierowcą ciążarówki, krawcem, robotnikiem budowlanym i indywidualnym rolnikiem13. Trzeba tu podkreślić, że we wsi płockiej prestiż księdza nie jest wysoki, m.in. ze względu na wpływy mariawitów. Przeciętne wskaźniki dla środowiska wiejskiego w Polsce są wyższe. Tak np. w 1973 r. 29% mieszkańców wsi polskiej przyznało księdzu bardzo duży prestiż w społeczeństwie, 39% - duży, 23% - przeciętny, 7% - mały i 2% -bardzo mały14. Celowo przytoczono tutaj informację z środowiska wiejskiego i miejskiego, by wskazać na różnicę między nimi, a przez to na pewną tendencję przemian polegającą na spadku atrakcyjności "zawodu" księdza jako pewnej kariery życiowej.