Strona startowa Ludzie pragnÄ… czasami siÄ™ rozstawać, żeby móc tÄ™sknić, czekać i cieszyć siÄ™ z powrotem.Wzrostu znaczenia islamu w Syrii i Palestynie nie mo¿na wyt³umaczyæ jedynie nag³ym nap³ywem Arabów z pustyni...Co do zdarzeÅ„, na poziomie grupy, to nie mogÄ™ wam chyba powiedzieć nic, co miaÅ‚oby dla was jakiekolwiek znaczenie...Nie bez znaczenia by³ te¿ fakt, ¿e Niemcy we wrzeœniu 1939 r...wyobrażenie to jest nieistotne i ma podrzÄ™dne znaczenie...ujawniaj¹ce siê w upadku moralnym, deprawacji charakteru,spaczeniach i ubóstwie ducha!51Tote¿ staj¹ przed nami zadania, które mo¿emy...Ostatecznym potwierdzeniem faktu, że jest poważnym kan­dydatem do prezydenckiego urzÄ™du, byÅ‚ atak ze strony senatora Britta...celu unikniÄ™cia przekraczania dopuszczalnych norm...Norm wyrzuciÅ‚ rÄ™ce w górÄ™...RozeÅ›miaÅ‚ siÄ™, nie ukazujÄ…c teraz nawet Å›ladu dawnych wahaÅ„...Ten tok myÅ›lenia da siÄ™ przeÅ‚ożyć na pojÄ™cia darwinowskie w taki oto przybliżony sposób...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.

By³ on bowiem
równoznaczny z rozpadem systemu wartoœci, wspólnego dla spo³e-
czeñstwa rzymskiego. Jego troska jest jednoczeœnie wyrazem tego,
i¿ republika nie by³a w stanie zast¹piæ mas maiorum nowym sys-
temem etyczno-ideologicznym, mimo ¿e w³aœnie schy³kowy okres
republiki poszczyciæ siê móg³ takimi twórczymi umys³ami, jak Cy-
ceron, Sallustiusz czy Cezar. Jedyn¹ uznan¹ norm¹ postêpowania
pozosta³ nadal obyczaj przodków, który - wed³ug powszechnego
przekonania - leg³ niegdyœ u podstaw najdoskonalszej w ca³ej his-
torii formy pañstwa (Cyc., De re p. 1, 70). Jedyn¹ drog¹ ku przy-
sz³oœci by³o wiêc wskrzeszenie dawnej tradycji w formie odpowia-
daj¹cej wymogom czasu, a wiêc tak¿e odpowiednie powi¹zanie jej
z osi¹gniêciami greckiej filozofii.
Ca³kowicie i ostatecznie rozpad³ siê w wyniku konfliktów okre-
su póŸnorepublikañskiego tradycyjny system polityczny Rzymu -
system rz¹dów arystokracji, u którego podstaw leg³ ustrój
archaicznego miasta-pañstwa. Przyzna³ to ju¿ Cyceron mówi¹c:
rempublicamfunditus amisimus (. Er. l, 2, 15). Polityczne i mili-
tarne konflikty pomiêdzy poszczególnymi ugrupowaniami obywa-
teli rzymskich oraz narastaj¹ce równolegle do nich inne antagoniz-
my w ramach Imperium Romanum obali³y republikê, której
podstaw¹ istnienia by³a wspó³praca urzêdników i zgromadzenia
ludowego oraz olbrzymi autorytet senatu, a co za tym idzie i oli-
garchii. Czynnikiem dodatkowym by³ tutaj fakt, ¿e Imperium
Rzymskie, które u schy³ku republiki rozci¹ga³o siê od Galii po Sy-
132
riê, nie mieœci³o siê ju¿ w ramach dawnego, ca³kowicie anachro-
nicznego systemu politycznego. W tej sytuacji istnia³a tylko jedna
mo¿liwoœæ rozwi¹zania kryzysu œrodkami politycznymi. JuŸ Cyce-
ron oswaja³ siê z myœl¹ o zast¹pieniu rz¹dów oligarchii jedynow³a-
dztwem. Dla nastêpnego pokolenia by³a to ju¿ jedyna droga wyj-
œcia z kryzysu, w który wtr¹ci³y republikê u jej schy³ku
ustawiczne konflikty. O tym, ¿e ju¿ wczeœniej szczególnie aktywne
i odnosz¹ce sukcesy na polu militarnym i politycznym jednostki
mia³y mo¿liwoœæ przeciwstawienia siê oligarchii, œwiadczy przy-
k³ad Scypionów. Pocz¹wszy od okresu grakchañskiego gva³towne
konflikty polityczne stwarza³y przedstawicielom arystokracji jesz-
cze wiêcej okazji do wyst¹pienia na czele niezadowolonych mas
przeciwko rz¹dom oligarchii, Popularzy, a wkrótce po nich tak¿e
i optymaci, zaczêli skupiaæ siê coraz liczniej wokó³ poszczególnych
polityków, wystêpuj¹cych jako przywódcy grup interesów. Od cza-
su reformy wojskowej Mariusza przywódcy ci dysponowali równie¿
lojalnym i potê¿nym instrumentem, a mianowicie oddanym im
proletariackim wojskiem. Wojny z wrogami zewnêtrznymi, na
przyk³ad Mariusza z Jugurt¹ oraz Germanami, Sulli z Mitrydate-
sem, Pompejusza na Wschodzie, Cezara w Galii, Antoniusza
w Oriencie, Oktawiana w Ilirii, stwarza³y jednoczeœnie okazjê do
szkolenia wojska, obdzielania ¿o³nierzy ³upami wojennymi oraz
przysparza³y zwyciêskiemu wodzowi osobistej dignitas. W ten spo-
sób wzrasta³a stale potêga tych przywódców. Przysz³oœæ nale¿a³a
do tego spoœród nich, który by³ na tyle potê¿ny, by si³¹ usun¹æ
z drogi ku jednow³adztwu wszystkich swych konkurentów. Usta-
nowione w ten oto sposób jedynow³adztwo Augusta stworzy³o wre-
szcie ramy polityczne oraz podstawy ideologiczne, których spo³e-
czeñstwo rzymskie od tak dawna na pró¿no poszukiwa³o.
5 Ustrój spo³eczny Rzymu
w okresie pryncypatu
Stare i nowe przes³anki
Dwa pierwsze stulecia w historii Cesarstwa Rzymskiego -
od jedynow³adztwa Augusta (27 p.n.e. - 14 r. n.e.) do panowania
Antonina Piusa (138 - 161 r. n.e) - by³y okresem rozkwitu pañ-
stwa rzymskiego. Ekspansja rzymska osi¹gnê³a wówczas swe apo-
geum, a Impeñum Romanum wolne by³o niemal od zagro¿eñ, za-
równo wewnêtrznych, jak i zewnêtrznych. By³ to równie¿ w pewnym
sensie szczytowy okres w procesie rozwoju spo³eczeñstwa rzymskie-
go. Nie oznacza to jednak, ¿e wykszta³cone zosta³y wówczas zupe³nie
nowe formy stosunków spo³ecznych, a co za tym idzie, ¿e nast¹pi³y
zasadnicze zmiany w rzymskiej strukturze spo³ecznej. Proces taki
-
podobnie jak w okresie póŸnorepublikañskim - nie móg³ mieæ miej-
sca g³ównie z uwagi na to, ¿e w zasadzie ¿adnym zmianom nie uleg³y
w pañstwie rzymskim stosunki gospodarcze. Pojawi³y siê wówczas
jedynie dwie nowe przes³anki dla rozwoju spo³ecznego Rzymu, siêga-
j¹ce jednak¿e swymi korzeniami okresu póŸnorepublikañskiego.
Pierwsz¹ z nich by³o ustanowienie jedynow³adztwa jako ram poli-
tycznych, odpowiadaj¹cych w najwy¿szym stopniu ówczesnemu
stadium rozwoju spo³ecznego. Konsekwencj¹ tego by³o z jednej
strony przewartoœciowanie pozycji i funkcji poszczególnych
warstw spo³ecznych, z drugiej zaœ fakt, ¿e na szczycie piramidy
spo³ecznej Imperium Rzymskiego sta³ odt¹d przedstawiciel rz¹-
dz¹cej aktualnie dynastii cesarskiej. Druga z nowych przes³anek
wynika³a z w³¹czenia prowincji wraz z ich ludnoœci¹ w ramy
rzymskiego systemu spo³eczno-politycznego, co równoznaczne by-
134
J
³o z rozci¹gniêciem "rzymskiego" modelu spo³ecznego równie¿ na
ludnoœæ wiêkszych prowincji. Przyczyni³o siê to w znacznym stop-
niu zarówno do unifikacji struktur elit lokalnych, jak i
asymilacji
szerokich mas ludnoœci.99
Wymienione powy¿ej przes³anki wskazuj¹ na to, w jakim sen-
sie okres pryncypatu uznaæ mo¿na za okres szczytowy w rozwoju
spo³eczeñstwa rzymskiego. W czasie pomiêdzy panowaniem Augu-
sta a po³ow¹ II wieku n.e. niezmiernie zró¿nicowany stanowo-war-
stwowy model spo³eczeñstwa rzymskiego, formuj¹cy siê po drugiej
wojnie punickiej, nie zosta³ zast¹piony ca³kowicie nowym ustro-
jem spo³ecznym, lecz przybra³ wówczas w³aœnie dopiero sw¹ "kla-
syczn¹" postaæ. Spowodowane by³o to z jednej strony jego werty-
kaln¹ modyfikacj¹ w nowych ramach politycznych, które
stanowi³o Cesarstwo. Wyrazem tej modyfikacji by³o ukonstytuo-
wanie siê w ³onie spo³eczeñstwa rzymskiego wyraŸnej hierarchii.
Z drugiej strony natomiast owa "klasyczna" postaæ by³a wynikiem
horyzontalnego rozwoju tego modelu, czyli w³¹czenia w jego ramy
ludnoœci ca³ego Imperium. Oczywiœcie w ci¹gu ponad pó³tora wie-