Strona startowa Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.Wyćwiczonymi ruchami odrzucając miecze ogarniętych szałem ludzi, Folko chcąc nie chcąc przypomniał sobie polną miedzę w Amorze i spokojną jesień, kiedy on,...i pracowa³ razem, ¿e czu³ w sobie obroty kó³, dyszenie maszyny, ca³y wysi³ek pracy, wielk¹, dzik¹ rozkosz lecenia bez pamiêci wskroœ pustych zimowych pól i...Profilaktyka zaburze emocjonalnych to przede wszystkim uczenie dziecka rnych sposobw radzenia sobie w sytuacjach trudnych, a nie tylko ochrona dziecka przed...Przekonania Jak już mówiliśmy, dzieci próbują sobie radzić kształtując bardzo głębokie, podstawowe przekonania na temat własnej osoby i innych ludzi -...Potem każdy po kolei zaglądał do środka, rozchy­lał płaszcze i — cóż, wszyscy, łącznie z Łucją, mogli sobie obejrzeć najzwyklejszą w świecie...Czy duchy, które walczyły ze sobą za życia, uważają się jeszcze po śmierci za nieprzyjaciół i czy są jeszcze przeciwko sobie nawzajem za­wzięte, jak za...— Uratowałaś nas, pani, od najgorszego — zaprzeczyła dziewczyna przypomniawszy sobie noc spędzoną w jaskini...Prowadzący kampanie antynikotynowe popełniają jeden wielki błąd, a polega on na tym, że rzadko zadają sobie pytanie, dlaczego ludzie w ogóle chcą palić? Wydaje...Tak sobie często myślał w minionych latach Baldini, rano, gdy schodził wąskimi schodkami do sklepu, wie­^r 112 ^' ^' 113 ^rczorem, gdy opróżniał...Większość gubernatorów nie zdawała sobie bowiem spra­wy, że kryzys osiągnął poziom, który już w tej chwili należało uznać za ogromną katastrofę...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.


Bacz na kroki, które podejmujesz z wysiłkiem;
przekonasz się, że wysiłek wzmacnia
105
i ustokrotnia czynione przez ciebie kroki.
106
X Dziewiąty krok do bogactwa:
SIŁĄ „TRUSTU MÓZGÓW”
Posłużą wam zgodnie: pewna zasada ekonomiczna
i zasada psychologiczna. Potęga „trustu mózgów”
pomoże wam zdobyć pieniądze i pomnażać je.
Władza jest sprawą zasadniczą przy zarabianiu pieniędzy.
Plany będą jałowe i bezużyteczne, jeśli nie wesprzesz ich władzą zdolną przetwarzać je w działanie. W rozdziale tym przedstawię wam metodę, za pomocą której człowiek może osiągnąć i sprawować władzę.
Władzę można zdefiniować jako „zorganizowaną i rozumnie ukierunkowaną wiedzę”. W tym rozumieniu tego pojęcia, jakie tu przyjąłem, władza odnosi się do wysiłków wystarczających aa tyle, by uczynić człowieka zdolnym do przetworzenia żądzy w jej pieniężny odpowiednik.
Zorganizowany wysiłek osiąga się przez koordynację wysiłków dwóch ludzi albo ich większej liczby, zmierzających do ściśle określonego celu w atmosferze harmonijnej współpracy.
Władza jest niezbędna do zdobycia pieniędzy! Niezbędna jest też do utrzymania pieniędzy już zdobytych!
Przepatrzmy teraz sposoby uzyskiwania władzy. Jeśli władza jest „wiedzą zorganizowaną”, sprawdźmy najpierw źródła wiedzy:
1. Nieograniczony Rozum: z tym źródłem wiedzy można nawiązać kontakt w sposób przedstawiony w innym rozdziale tej książki, z pomocą wyobraźni twórczej.
2. Nagromadzone doświadczenie: doświadczenie nagromadzone przez ludzkość (bądź tę jego część, która podległa zorganizowaniu i utrwaleniu) można znaleźć w każdej bibliotece publicznej. Istotnej części tego nagromadzonego doświadczenia naucza się w szkołach i na uniwersytetach, gdzie poddaje się je poklasyfikowaniu i zorganizowaniu.
3. Eksperyment i praca badawcza: na polu wiedzy i praktycznie biorąc w każdej dziedzinie życia ludzie codziennie zbierają, klasyfikują i organizują na swój sposób nowe fakty. Do tego źródła skierować się musi każdy, kto nie ma dostępu do wiedzy poprzez „nagromadzone doświadczenie”. I tu trzeba posłużyć się wyobraźnią twórczą.
Wiedzę można uzyskać z każdego z wymienionych tu źródeł. Może być ona przeistoczona we władzę przez zorganizowanie jej w określone plany i przez skonkretyzowanie tych planów w działaniu.
Zbadanie trzech głównych źródeł wiedzy wyraźnie wykaże trudność, na jaką natknie się człowiek, który zechce oprzeć się tylko na własnych wysiłkach w zbieraniu wiedzy i wyrażaniu jej w formie określonych planów konkretyzujących się w działaniu. Jeśli te jego plany są zwarte i jeśli obejmują działalność rozległą, musi włączyć innych do współpracy zanim będzie mógł im powierzyć niezbędną część swej władzy.
Tajemnica sukcesu Andrew Carnegiego
107
„Trust mózgów” można określić jako „koordynację wiedzy i wysiłków, w atmosferze harmonijnego współdziałania dwóch lub więcej osób w zamiarze osiągnięcia konkretnego celu”.
Żadna jednostka nie może uzyskać wielkiej władzy bez oparcia się o „trust mózgów”. W
następnym rozdziale podam zalecenia co do tworzenia planów w celu przetworzenia żądzy pieniądza w jej pieniężny ekwiwalent. Jeśli będziesz się stosował do tych zaleceń wytrwale i rozumnie, i zastosujesz się także do zasad doboru członków swego „trustu mózgów”, osiągniesz ten cel już przynajmniej w połowie zanim się sam w tym zorientujesz.
Abyś lepiej zrozumiał nieuchwytną potęgę osiągalną za pośrednictwem właściwie dobranego „trustu mózgów”, podam ci najpierw dwie cechy charakteryzujące zasadę „trustu mózgów”, z których jedna ma charakter ekonomiczny, a druga psychologiczny. Czynnik ekonomiczny jest ewidentny. Korzyści ekonomiczne może uzyskiwać każdy, kto otoczy się grupą ludzi pragnących okazać mu szczerą pomoc w duchu harmonijnej współpracy. Ta forma przymierza współpracowniczego stała u kolebki niemal każdej wielkiej fortuny.
Dokładne zrozumienie tej wielkiej prawdy może w decydującej mierze określić twój status finansowy.
Faza psychiczna zasady „trustu mózgów” jest znacznie trudniejsza do uchwycenia. Możesz skorzystać w tym względzie ze znaczącej sugestii zawartej w stwierdzeniu: „Każda para umysłów, które z sobą kiedykolwiek współgrały, wytwarzała trzecią niewidzialną siłę, która mogła przypominać trzeci umysł”.
Umysł ludzki jest formą energii, częścią pierwiastka duchowego w przyrodzie. Kiedy dwa umysły lub dwóch ludzi współpracuje ze sobą w duchu harmonii wzajemnej, wkład energii duchowej każdego z nich tworzy nowe zjawisko, które stanowi właśnie „psychiczną” warstwę
„trustu mózgów”.
Na zasadę „trustu mózgów”, czy też raczej na jej ekonomiczny aspekt, zwrócił mi po raz pierwszy uwagę Andrew Carnegie przed trzydziestu z górą laty. Odkrycie tej zasady sprawiło, że podjąłem się mego życiowego zadania.
„Trust mózgów” pana Carnegiego składał się z zespołu około pięćdziesięciu ludzi, których zebrał wokół siebie w określonym celu wytwarzania i sprzedawania stali. Przypisywał całą swą fortunę władzy, jaką uzyskał dzięki temu „trustowi mózgów”.
Przypatrz się relacjom ludzi, którzy zbili wielkie fortuny, a także wielu tych, którzy doszli do fortun pomniejszych, a przekonasz się, że posługiwali się oni świadomie lub nieświadomie zasadą „trustu mózgów”.