Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.
Czy ta para była szczęśliwa? Ależ gdzie tam! W weekendy podej-
mowali wystawnie znajomych, a w poniedziałki bolały ich potwornie
głowy, zaś w ustach mieli naprawdę paskudny smak. W wyniku zbyt
dostatniego życia ich trawienie oraz ogólne zdrowie bardzo ucier-
piały. Przez nieumiarkowanie ich twarze podkreślały ich wiek, a przy
tym brak w nich było magnetyzmu, który tak łatwo się uzyskuje, ży-
jąc jak należy.
Byli więc szczęśliwi? Każdy rys ich twarzy zdradzał nieznośną nudę.
Mąż, głowa rodziny, pracował pilnie — i bez wątpienia inteligentnie
— dążąc do szczęścia. Zdobył bogactwo, ale ponieważ nie rozumiał,
czym jest prawdziwe szczęście, chybił celu wręcz haniebnie.
Istnieje inna definicja bogactwa, którą powinno się rozważyć, a któ-
ra, moim zdaniem, jest jedną z najważniejszych.
„On prowadzi bogate życie” — mówi się często o niektórych szczęśli-
wych ludziach. Co to jest „bogate życie”? Jest to życie pełne i za-
wierające wiele interesujących, inspirujących przeżyć. Dzień takiego
kogoś jest podzielony na okresy twórczej pracy, odpoczynku — bier-
nego i czynnego, oraz zabawy. Żadna z tych spraw samodzielnie nie
jest wystarczająca do stworzenia szczęśliwego życia. Bardzo znane
anglojęzyczne przysłowie głosi, że „all work and no play makes Jack
a dull boy”, co na polski przekłada się (oczywiście) jako „wyłącznie
praca, bez żadnej zabawy, sprawia, że Jack staje się nudnym chłop-
Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli
BLIŻEJ SUKCESU
● str. 22
Jak zdefiniowałbyś bogactwa tego świata?
cem”. Niestety, wielu ludzi zapomina o tej zasadzie — nawet w kra-
jach, gdzie jest ona znana każdemu od dzieciństwa.
Jednak spędzanie całego życia na odpoczynku także stałoby się dość
szybko męczące. Nawet sam sens odpoczynku zostałby przecież przez
to zanegowany. Relaks i wypoczynek pomiędzy okresami poświęco-
nymi pracy są natomiast naprawdę wspaniałą sprawą, tak samo
zresztą jak powrót do pracy, jeśli się człowiek odprężył i odpoczął.
Zabawa czy rozrywka stanowi zaś deser, którym najlepiej się
cieszymy po zakończeniu dnia owocnej pracy. „Wyłącznie zabawa,
bez żadnej pracy” tak samo nie dałaby nam szczęścia, jak poprzednio
zacytowana tu przez nas zasada o wadach poświęcania się wyłącznie
pracy i braku zabawy.
Podczas okresów poświęconych zabawie i rozrywce powinniśmy
poświęcić nieco przynajmniej czasu także rozwijającym lekturom
oraz umacnianiu przyjaźni i rozszerzaniu kręgu przyjaciół i znajo-
mych, przede wszystkim przez rozmowy z ludźmi.
Widzisz więc, że bogate życie jest mieszaniną wszystkich godnych
pożądania życiowych elementów.
Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli
BLIŻEJ SUKCESU
● str. 23
Prawdziwe siedlisko Twojej inteligencji
Prawdziwe siedlisko Twojej inteligencji
Umysł nieświadomy a umysł twórczy
Na początku wieku XIX, gdy badacze ludzkiego zachowania zaczęli
naukowo studiować ludzkie zachowania, stwierdzono, że umysł czło-
wieka jest w swym działaniu dwoisty. Część tego umysłu znajdująca
się poniżej poziomu świadomości została nazwana podświado-
mością. Sądzono wtedy, że umysł świadomy, ze swą zdolnością my-
ślenia, planowania, przewidywania, będzie umysłem niejako panu-
jącym, a ten drugi będzie mu służył. Było to bardzo dalekie od praw-
dy.
Jak się wkrótce dowiesz, to umysł podświadomy jest prawdziwym
siedliskiem inteligencji i mocy. Nikt jeszcze nie miał tyle inteligencji
świadomie, ile każdy z nas posiada jej nieświadomie!
Przedrostek „pod-”, wiadomo, oznacza, że coś znajduje się niżej i naj-
prawdopodobniej jest ze swej istoty niższe, gorsze, słabsze. To samo
dotyczy przedrostka „sub-”, pochodzącego z łaciny i używanego
choćby w angielskiej nazwie „podświadomości” — „subconscience”.
Czemu więc, skoro podświadomy umysł jest siedliskiem inteligencji,
nazywamy go podświadomym?
Nasze myśli i działania są cały czas prowadzone przez umysł pod-
świadomy — niezależnie od tego, czy prowadzeni jesteśmy do suk-
cesu i szczęścia, czy też do porażki i rozpaczy.
Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli
BLIŻEJ SUKCESU
● str. 24
Umysł nieświadomy a umysł twórczy
Kiedy tylko wyrobimy w sobie nastawienie odpowiednie do odno-
szenia sukcesów, nasza podświadomość będzie nas wiodła — w my-
ślach i działaniach — do sukcesu i szczęścia. Jeśli zaś tak jest, to czy
nie zgodzisz się, iż nazwa Twórczy Umysł byłaby bardziej odpowied-
nia? Z pewnością też tak uważasz, więc od tej strony za każdym ra-
zem, gdy wspomnę o Twórczym Umyśle, mam na myśli to, co przed-
tem nazywaliśmy podświadomością.
Nasz psychiczny generator
Oto bardzo uproszczony model Twórczego Umysłu i jego relacji ze
świadomością. Będzie to ten sam opis, który przedstawiono w nowo-
jorskim radiu w roku 1930, a który zmarły już Alfred Adler1 uznał za
najlepszy opis podświadomości, jaki kiedykolwiek słyszał.
Jako porównania użyjemy dużej fabryki. Każda wielka firma, jak
z pewnością wiesz, ma swego prezesa zarządu i dyrektora zarządza-
jącego. Ma też oczywiście wielu pracowników średniego szczebla:
wiceprezesów, sekretarzy, księgowych itd. Dla uproszczenia uwzglę-
dnimy jedynie prezesa zarządu i dyrektora zarządzającego.
Przyjmijmy, że to jest firma produkująca samochody. Prezes zarządu
jest odpowiedzialny za planowanie, dyrektor zarządzający realizuje
te plany. Kiedy rozważa się nowy model samochodu, prezes zarządu
podejmuje decyzję o wszystkich zmianach w stosunku do poprzed-
nich modeli. Potem te decyzje przekazuje się dyrektorowi zarządza-
jącemu. Projektanci i kreślarze otrzymują polecenie narysowania
tego wszystkiego, wykonuje się modele, fabryka zostaje wyposażona
1 To jeden z trzech najsławniejszych i najważniejszych uczniów Zygmunta Freu-