Strona startowa Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.Zawarcia wzorcowej umowy zrzeszania zatwierdzonej przez KNF oraz posiadania w dniu zawarcia umowy co najmniej jednej akcji banku zrzeszającego lub jej...opiekuna, w głębi duszy była jednak rada, że może ofiarować człowiekowi, który tak wysoko ją ocenił, fortunę co najmniej równą majątkowi, jaki...co najmniej trzech mężczyzn? Copyright c ⃝ Stanisław Jaworski & Wojciech Zieliński 78 Twierdzenia graniczne Wersja...najmniejszy procent wskazywania przez respondentów występowaniazjawiska bania pod uwagę sytuacji rodzinnej...i oczy zajęte przez co najmniej kilka sekund...najmniej na takich się skutecznie kreujemy...niż to, co w nas jest najmniej ważne...ku, funkcjonalności, dobrobycie...Bogowie ulegają tym samym zmianom, co ich wyznawcy...Drugi pogląd nakazuje pojęcie orzeczenia kwalifikować wyłącznie według legis fori: czyli prawa państwa, w którym orzeka się o uznaniu (ściślej według przepisów...
 

Ludzie pragną czasami się rozstawać, żeby móc tęsknić, czekać i cieszyć się z powrotem.

Za to u naszego zalęknionego pasażera sugestia choroby morskiej musiała
zadziałać wskutek jego własnego strachu przed tą dolegliwością.
Każdy z nas ma też swoje wewnętrzne lęki. Każdy ma swoje poglądy i prawdy wiary, o których
słuszności i prawdziwości jest przeświadczony i które przez to kierują jego życiem. Sugestia nie ma
własnej mocy oprócz tej, jaką nada jej skwapliwa wiara człowieka. Kiedy jednak raz zadziała, kieruje
strumień podświadomych sił bardzo określonymi, zawężonymi kanałami.
Jak stracił rękę
Co dwa albo trzy lata wygłaszam w Caxton Hall w Anglii cykle wykładów dla Truth Forum
(Forum Prawdy). Instytucję tę założyłem przed wieloma laty. Ówczesna kierowniczka, dr Evelyn
Fleet, opowiedziała mi o artykule w pewnej angielskiej gazecie, traktującym o sile sugestii. Pewien
nieszczęśliwy ojciec miał ponoć przez ponad dwa lata sugerować swojej podświadomości: "Oddałbym
prawą rękę, byle moja córka wyzdrowiała". Córka cierpiała na ciężki artretyzm, który wpędzał ją w
kalectwo, i na rzekomo "nieuleczalną" chorobę skóry. Starania lekarzy szły na marne, dlatego jej
ojciec w takich desperackich słowach wyrażał pragnienie, by córka wyzdrowiała. Podczas rodzinnej
wycieczki samochodowej doszło do zderzenia z innym autem. Ojciec stracił w wypadku prawą rękę, i
niemal jednocześnie znikł artretyzm i skórne dolegliwości córki.
Przykład ten dowodzi, jak ważne jest, aby wpajać podświadomości tylko sugestie pomyślne, kojące
i dobroczynne, krótko mówiąc takie, które w każdym wypadku zawierają zmianę na lepsze. Pamiętaj:
twoja podświadomość nie zna się na żartach – ona łapie cię za słowa!
Jak autosugestia płoszy lęk
Pod pojęciem autosugestii rozumiemy wpływanie na samego siebie poprzez bardzo określone,
celowe myśli lub wyobrażenia. W znakomitym podręczniku autosugestii, wydanym w roku 1916
przez londyńskie wydawnictwo Fowlera, Herbert Parkyn opowiada zabawne i dzięki temu łatwe do
zapamiętania zdarzenie: pewien nowojorczyk wybrał się do Chicago, ale zapomniał cofnąć tam
zegarek o godzinę (wymaga tego różnica czasu). Jeden z kontrahentów zapytał go o dokładny czas;
kiedy nasz nowojorczyk usłyszał, że minęła pora obiadu, opadł go nagle wilczy głód, choć od zwykłej
pory posiłku dzieliła go jeszcze godzina.
Autosugestii użyć można bardzo skutecznie przeciw najróżniejszym stanom lękowym i innym
negatywnym stanom emocjonalnym. Pewną młodą śpiewaczkę proszono o występ. Z jednej strony
powitała tę propozycję z zadowoleniem, z drugiej zaś – już trzykrotnie w podobnych okolicznościach
paraliżował ją strach. Choć wiedziała, że ma piękny głos, powtarzała sobie: "Jak ja się boję. Pewnie
nikomu nie spodoba się mój śpiew."
Jej podświadomość rozumiała ową negatywną sugestię jako wezwanie i niezwłocznie wytwarzała
odpowiednią sytuację. Chodziło tu więc o niezamierzoną autosugestię. Oznacza ona, że obawy, jakie
żywimy w cichości ducha, przeradzają się w uczucia i stają się rzeczywistością.
Śpiewaczka przezwyciężyła strach w następujący sposób: chowała się w swoim pokoju, całkowicie
odgradzając się od otoczenia. Następnie siadała w wygodnym fotelu, odprężała się i zamykała oczy.
W ten sposób wprawiała ciało i umysł w stan spoczynku. Odprężenie ciała uspokaja bowiem także
umysł, uwrażliwiając go na sugestię. W owym stanie rozluźnienia wbijała sobie do głowy: "Śpiewam
porywająco. Jestem pełna spokoju, pogody i wiary w siebie." Powtarzała te stwierdzenia powoli,
spokojnie i żarliwie pięć do dziesięciu razy. Te umysłowe praktyki odprawiała trzy razy dziennie,
ostatni raz tuż przed pójściem spać. Po tygodniu zaczęła spoglądać w przyszłość ze spokojem i wiarą
w siebie. A gdy zaśpiewała na próbie, wprawiła słuchaczy w zachwyt.
Jak odzyskała pamięć
Pewna 75-letnia pani wpadła w nawyk powtarzania sobie: "Tracę pamięć". Pewnego dnia
postanowiła jednak, że będzie sugerować sobie parę razy dziennie coś wręcz przeciwnego i powiadała
do siebie: "Od dzisiaj moja pamięć wyostrza się pod każdym względem. Zawsze i wszędzie zdołam
sobie przypomnieć, co tylko zechcę. Wyraźniej i trwalej będę zapamiętywać wrażenia zmysłowe.
Wszystko będzie mi się bardzo łatwo utrwalać w pamięci. Cokolwiek zapragnę sobie przypomnieć,